icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Rystad Energy: Gaz z Nord Stream 2 ma wypełnić Niemcom lukę po atomie i węglu

Zapotrzebowanie na gaz w Niemczech ma wzrosnąć znacząco z obecnych 90 miliardów metrów sześciennych do 110 mld m sześc. do 2034 roku w związku z odejściem od atomu i węgla – podaje Rystad Energy. Instytucja badawcza podkreśla, że najlepszym sposobem, by zaspokoić to zapotrzebowanie będzie budowa Nord Stream 2.

Czy Niemcy będą potrzebować Nord Stream 2?

Rosnące ilości gazu potrzebne będą do nowych mocy gazowych, aby zaspokoić popyt i zrównoważyć źródła odnawialne. Analiza Rystad Energy wykazała, że ​​import większej ilości rosyjskiego gazu przez sporny i niedokończony rurociąg Nord Stream 2 pod Morzem Bałtyckim był najbardziej niezawodną i najtańszą opcją w porównaniu z ładunkami skroplonego gazu ziemnego (LNG) ze Stanów Zjednoczonych i innymi trasami rurociągów w Europie. – Jeśli Niemcy uznają cenę za najważniejszy czynnik, Nord Stream 2 pójdzie dalej, dywersyfikując dostawy na rynek, zmniejszając ryzyko wysokich cen surowca – powiedział Carlos Torres Diaz, szef rynków energii i gazu w Rystad Energy. Ponadto Rystad twierdzi, że krajowe terminale LNG pozwolą Niemcom zmniejszyć zależność od dominującego źródła dostaw, a nabywcy gazu w tym kraju mogliby lepiej zoptymalizować swoje portfele.

Przyszłe zapotrzebowanie na gaz ziemny w Niemczech jest kwestią sporną. Niektóre prognozy i plany przewidują wzrost ogólnego popytu ze względu na lukę pozostawioną po odejściu od atomu i węgla. Inni uważają, że odnawialne źródła energii w dużej mierze wypełniają tę lukę. Całkowite zużycie gazu spadałoby wraz z postępem w zakresie wydajności i elektryfikacji, a rolą gazu byłoby wytwarzanie energii głównie w okresach szczytowego zapotrzebowania lub wspieranie źródeł odnawialnych. Obecnie niemieckie potrzeby importowe są zaspokajane prawie wyłącznie za pośrednictwem rurociągów. Rystad podaje, że około połowa całkowitego importu gazu ziemnego do Niemiec – z którego część jest transportowana do innych krajów – pochodziła w 2019 roku z Rosji, a Norwegia i Holandia dostarczały po nieco ponad 20 procent.

Rystad/Clean Energy Wire/Michał Perzyński

Zapotrzebowanie na gaz w Niemczech ma wzrosnąć znacząco z obecnych 90 miliardów metrów sześciennych do 110 mld m sześc. do 2034 roku w związku z odejściem od atomu i węgla – podaje Rystad Energy. Instytucja badawcza podkreśla, że najlepszym sposobem, by zaspokoić to zapotrzebowanie będzie budowa Nord Stream 2.

Czy Niemcy będą potrzebować Nord Stream 2?

Rosnące ilości gazu potrzebne będą do nowych mocy gazowych, aby zaspokoić popyt i zrównoważyć źródła odnawialne. Analiza Rystad Energy wykazała, że ​​import większej ilości rosyjskiego gazu przez sporny i niedokończony rurociąg Nord Stream 2 pod Morzem Bałtyckim był najbardziej niezawodną i najtańszą opcją w porównaniu z ładunkami skroplonego gazu ziemnego (LNG) ze Stanów Zjednoczonych i innymi trasami rurociągów w Europie. – Jeśli Niemcy uznają cenę za najważniejszy czynnik, Nord Stream 2 pójdzie dalej, dywersyfikując dostawy na rynek, zmniejszając ryzyko wysokich cen surowca – powiedział Carlos Torres Diaz, szef rynków energii i gazu w Rystad Energy. Ponadto Rystad twierdzi, że krajowe terminale LNG pozwolą Niemcom zmniejszyć zależność od dominującego źródła dostaw, a nabywcy gazu w tym kraju mogliby lepiej zoptymalizować swoje portfele.

Przyszłe zapotrzebowanie na gaz ziemny w Niemczech jest kwestią sporną. Niektóre prognozy i plany przewidują wzrost ogólnego popytu ze względu na lukę pozostawioną po odejściu od atomu i węgla. Inni uważają, że odnawialne źródła energii w dużej mierze wypełniają tę lukę. Całkowite zużycie gazu spadałoby wraz z postępem w zakresie wydajności i elektryfikacji, a rolą gazu byłoby wytwarzanie energii głównie w okresach szczytowego zapotrzebowania lub wspieranie źródeł odnawialnych. Obecnie niemieckie potrzeby importowe są zaspokajane prawie wyłącznie za pośrednictwem rurociągów. Rystad podaje, że około połowa całkowitego importu gazu ziemnego do Niemiec – z którego część jest transportowana do innych krajów – pochodziła w 2019 roku z Rosji, a Norwegia i Holandia dostarczały po nieco ponad 20 procent.

Rystad/Clean Energy Wire/Michał Perzyński

Najnowsze artykuły