Urząd Regulacji Energetyki podał, że trzeciego grudnia odbyła się ósma, ostatnia w tym roku aukcja OZE. Była ona przeznaczona nowym, małym (o mocy nie większej niż 1 MW) instalacjom, wykorzystującym energię wiatru na lądzie lub promieniowania słonecznego (fotowoltaika).
Powstanie 700 MW mocy w fotowoltaice
Do aukcji przystąpiło 590 wytwórców, składając łącznie 1618 ofert. Wszystkie oferty pochodziły od instalacji fotowoltaicznych. W ramach tego koszyka na zakup 11,76 TWh energii przeznaczono ponad 4,5 mld zł. W wyniku rozstrzygnięcia aukcji AZ/8/2020 sprzedano prawie 11,75 TWh energii elektrycznej (99,9 proc. energii przeznaczonej do sprzedaży) zaoferowanej przez 235 wytwórców, o łącznej wartości ponad trzy miliardy złotych (67 procent możliwego do uzyskania wsparcia). W wyniku rozstrzygnięcia tej aukcji mogą powstać instalacje fotowoltaiczne o łącznej mocy zainstalowanej elektrycznej ponad 0,7 GW.
Decydowała nie tylko cena
URE przekazało, że w związku z olbrzymią liczbą złożonych ofert, zwycięzcy aukcji zostali wyłonieni nie tylko w oparciu o cenę sprzedaży, ale również kolejność ich złożenia. Zgodnie bowiem z ustawą o OZE, w przypadku gdy kilku uczestników aukcji zaoferuje taką samą najniższą cenę sprzedaży energii elektrycznej wytworzonej z odnawialnych źródeł energii, o sprzedaży rozstrzyga kolejność złożonych ofert.
Łączna ilość energii zaoferowana przez wytwórców (24,6 TWh) stanowiła ponad 209 procent ilości energii określonej w ogłoszeniu o aukcji. Natomiast łączna wartość energii zaoferowana przez wytwórców (6,6 mld zł) stanowiła blisko 147 procent wartości energii określonej w ogłoszeniu. Cena referencyjna w tym koszyku wynosiła 360 zł/MWh. Minimalna cena, po jakiej została sprzedana energia wyniosła 222,87 zł/MWh.
Okiem URE
W tym roku odbyło się osiem aukcji OZE, w ramach których zakontraktowano blisko 54,5 TWh mocy za ponad 12,8 mld zł. – Tradycyjnie już największą popularnością cieszyły się aukcje dedykowane projektom elektrowni wiatrowych oraz instalacjom fotowoltaicznym. Po raz pierwszy w historii systemu aukcyjnego, w koszyku dedykowanym dużym obiektom instalacje fotowoltaiczne zrównały się liczbą ofert oraz mocą zainstalowaną z elektrowniami wiatrowymi – powiedział Rafał Gawin, prezes URE.
Spowolnienie rozwoju lądowych farm wiatrowych i spadające koszty PV
– Po doświadczeniach z tegorocznych aukcji możemy zaobserwować dwa trendy. Po pierwsze: istotne spowolnienie w rozwoju nowych projektów wiatrowych, co przypisać należy ograniczeniom wynikającym z tzw. ustawy odległościowej. Projekty wiatrowe o dobrej lokalizacji z punktu widzenia wietrzności i cech społeczno-środowiskowych, a przy tym o relatywnie niskich kosztach przyłączenia zostały już wyczerpane. Pojawianie się nowych instalacji wiatrowych oraz potencjał tzw. re-poweringu będzie zatem w przyszłości zależeć w głównej mierze od zmian polityki przestrzennej – ocenia Rafał Gawin, prezes URE.
– Z drugiej strony, malejące koszty instalacji fotowoltaicznych, nowe rozwiązania techniczne, duża liczba potencjalnych lokalizacji – włączając w to tereny poprzemysłowe i pokopalniane – oraz w zasadzie nieograniczone możliwości skalowania projektów, będą dynamizować rozwój energetyki słonecznej. W tym kontekście pojawia się uzasadnienie do rewizji koszyków aukcyjnych, w tym promujących rozwiązania bardziej dopasowane do uwarunkowań pracy systemu elektroenergetycznego, jak np. instalacje hybrydowe. Ponadto, przyjmowane parametry sprzedaży energii elektrycznej dla poszczególnych technologii powinny być współmierne do możliwości rynkowych, tj. skali określonego rodzaju projektów – dodał.
Aukcje OZE w liczbach
W tym roku do sprzedaży w ramach wszystkich aukcji przeznaczono blisko 75,3 TWh energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych o łącznej wartości ponad 27,4 mld zł. Połowę z ośmiu aukcji zamknięto z wynikiem pozytywnym, natomiast cztery nie zostały rozstrzygnięte z powodu braku wymaganej liczny ofert złożonych. W wyniku rozstrzygnięcia wszystkich przeprowadzonych aukcji sprzedano w sumie 54,5 TWh (72 proc.) energii elektrycznej o łącznej wartości blisko 12,9 mld zł.(47 procent).
Tylko jedna z ośmiu aukcji przeznaczona była dla instalacji istniejących, migrujących z wygasającego systemu świadectw pochodzenia. Ponad 97 procent wartości wsparcia trafi zatem do instalacji nowych, czyli takich, w których wytworzenie energii elektrycznej po raz pierwszy nastąpi po dniu zamknięcia sesji aukcji
Nowe instalacje mogły łącznie uzyskać maksymalne wsparcie w wysokości ponad 72,8 mld zł – tyle przewidziała dla wytwórców w koszykach dla nowych instalacji Rada Ministrów. Całościowe wyniki aukcji wskazują, że nowe instalacje wykorzystały ok. 49 procent budżetu przewidzianego w ogłoszeniach o aukcjach, sprzedając jednocześnie wolumen energii odpowiadający 74 procent możliwej do zakontraktowania ilości energii.
Instalacje istniejące z przeznaczonej dla nich puli o wartości ponad 1,6 mld zł zdołały zagospodarować nieco ponad 323 mln zł, co stanowi 20 procent możliwego do uzyskania wsparcia. Jednocześnie instalacje te wykorzystały również 20 procent wolumenu energii przewidzianego przez rząd. W wyniku rozstrzygnięcia tegorocznych aukcji łącznie może powstać ponad 1,56 GW instalacji fotowoltaicznych oraz blisko 0,93 GW nowych farm wiatrowych oraz nieco ponad 4 MW nowych mocy w pozostałych technologiach OZE.
Jak rozwijać system aukcyjny?
– W ocenie regulatora kierunki dalszego rozwoju systemu aukcyjnego są jasne.- Największy potencjał w generowaniu najbardziej ekonomicznych projektów istnieje tam, gdzie działa mechanizm konkurencji rynkowej. Koszyki dedykowane elektrowniom słonecznym i wiatrowym doskonale sprawdziły się, realizując założenia aukcji. Z drugiej strony, instalacje paliwowe oraz wykorzystujące niszowe technologie, takie jak elektrownie geotermalne czy wodne, w ogóle nie wzięły udziału w tegorocznych aukcjach. Dlatego warto podjąć dyskusję nad możliwością ewentualnego scalenia dedykowanych im koszyków i to zarówno pod kątem technologicznym, jak i wielkości projektów tak, by w przyszłości móc tego rodzaju aukcje skutecznie rozstrzygać – powiedział prezes.
Urząd Regulacji Energetyki/Bartłomiej Sawicki