Libereccy radni chcą dalszych rozmów z Polską. Morawiecki nie przewiduje zamknięcia Kopalni Turów

0
16
Kopalnia węgla brunatnego Turów. Fot. Bartłomiej Sawicki/BiznesAlert.pl
Kopalnia węgla brunatnego Turów. Fot. Bartłomiej Sawicki/BiznesAlert.pl

Radni Kraju Libereckiego apelują do czeskich ministrów środowiska Richarda Brabca i spraw zagranicznych Jakuba Kulhanka o dalsze rozmowy z Polską w sprawie Kopalni Turów. Ich zdaniem, ustępujący gabinet powinien sfinalizować plany dotyczące zakładu. Tymczasem premier Mateusz Morawiecki zaznacza, że polski rząd nie planuje zamknięcia kopalni.

Za takim rozwiązaniem głosowali wszyscy radni obecni na wtorkowym posiedzeniu Rady Kraju. Uznali, że nie należy czekać na utworzenie nowego rządu, co może trwać kilka miesięcy – podaje Polska Agencja Prasowa (PAP).

Radni uważają, że porozumienie z Polską jest lepszym rozwiązaniem niż postępowanie sądowe. – Mamy nadzieję, że zdrowy rozsądek zwycięży – czytamy w apelu.

– […] polski rząd nie planuje zamknięcia kopalni, która pokrywa od czterech do siedmiu procent zapotrzebowania polskiego systemu elektroenergetycznego – wynika z wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego.

– Trudno, żeby Polska na zlecenie, zalecenie czy polecenie jednej szanownej pani sędzi Trybunału Sprawiedliwości pozbawiała ciepła dziesiątek tysięcy mieszkańców, tysięcy pracowników pozbawiała pracy, a prądu pozbawiała miliony polskich gospodarstw domowych – powiedział Morawiecki podczas konferencji prasowej.

– Uważam, że są granice rozsądnych decyzji, które można i należy brać pod uwagę, ale niektóre decyzje po prostu wykraczają poza jakąkolwiek zdolność, możliwość, akceptację z punktu widzenia społecznego, gospodarczego, a w tym przypadku także bezpieczeństwa energetycznego – podkreślił premier.

Polsko-czeskie negocjacje dotyczące kopalni Turów rozpoczęły się w czerwcu. Po 17 rundach rokowań z udziałem przedstawicieli resortów ochrony środowiska i spraw zagranicznych oraz ekspertów i przedstawicieli samorządów, a także kierownictwa kopalni, w nocy 30 września minister klimatu Michał Kurtyka poinformował, że rozmowy zakończyły się fiaskiem – podaje PAP.

Czechy wniosły skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE przeciwko Polsce w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów w lutym. Wnioskowały też o tzw. zastosowanie środka tymczasowego, czyli zakazu wydobycia.

TSUE podjął taką decyzję w maju. Polski rząd ogłosił, że kopalnia nadal będzie pracować i rozpoczął rozmowy ze stroną czeską. 20 września unijny Trybunał postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni.

ISBnews/Polska Agencja Prasowa/Jędrzej Stachura

Komisja Europejska chce dowodów, że w Turowie zatrzymano wydobycie