AlertAtomEnergetyka

Francuski koncern nie chce atomu w Belgii

Flaga Belgii. Źródło: freepik

Flaga Belgii. Źródło: freepik

Elektrownie atomowe w Belgii (Doel i Tihange) należą do francuskiego koncernu Engie-Electrabel. Premier Belgii Alexander De Croo skierował do Engie zapytanie, czy w obliczu trudności w belgijskiej energetyce ewentualne przedłużenie pracy reaktorów Doel i Tihange byłoby możliwe.

Philippe Van Troeye, szef belgijskiego oddziału Engie-Electrabel, odpowiedział na pytanie premiera, że kontynuacja produkcji po 2025 roku jest wykluczona. Jednocześnie jednak w belgijskich kręgach rządowych, zwłaszcza tych reprezentujących walońską część kraju, coraz bardziej narasta przekonanie, że taka kontynuacja byłaby pożądana. Jak podaje VRT, niemieckojęzyczny portal informacyjny w Belgii, Georges-Louis Bouchez, szef francuskojęzycznej partii Mouvement Réformateur (MR), zaproponował, aby w razie konieczności wymusić na Engie przedłużenie pracy reaktorów.

VRT podaje również, że premier Belgii zamierza prowadzić dalsze rozmowy na temat budowy elektrowni gazowej w Vilvoorde, która została zawetowana przez autonomiczne struktury we Flandrii.

Aleksandra Fedorska

USA podejmą kroki, jeżeli nie dojdą do porozumienia z Iranem


Powiązane artykuły

Mocny wzrost importu LNG w Niemczech to efekt wzmożenia eksportu gazu

Dane Federalnej Agencji Sieci (Bundesnetzagentur) pokazują, że od końca kwietnia 2025 roku Niemcy znacznie zwiększyły import LNG. Rekord padł 8...

Wakacyjne promocje tylko z nazwy. Tańsze tankowanie głównie w weekendy

Koncerny paliwowe przygotowały dla kierowców wakacyjne rabaty na paliwo tankowane na ich stacjach. Inaczej niż w ostatnich latach obowiązują one...
Samolot firmy Blue Spirit Aero podczas pokazów w Le Mans; źródło: hydrogentoday.info 

Francuzi prezentują pierwszy samolot wodorowy 

Firma Blue Spirit Areo zaprezentowała na lotnisku w Le Mans niezwykły samolot Dragonfly. Jest to pierwszy, zaprojektowany od zera, samolot...

Udostępnij:

Facebook X X X