icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Nord Stream 2: Rosjanie straszą Niemców mrozami a Komisja odpowiada na apel Polski o zapasy gazu

Rosyjski Kommiersant ostrzega, że jeśli dostawy przez Nord Stream 2 nie ruszą, Rosjanie przerwą dostawy gazu przez Ukrainę, skazując Niemcy na problemy z ogrzewaniem i elektrycznością. Komisja Europejska szuka sposobu na uniknięcie nowego kryzysu energetycznego i zabezpieczenie dostaw gazu w odpowiedzi na apel Polski oraz innych krajów, proponując dobrowolne zapasy gazu oraz zakończenie umów gazowych po 2049 roku.

Ceny gazu w Europie sięgają już 1300 dolarów za 1000 m szesc. a Kommiersant przekonuje, że powodem jest niepewność wokół projektu Nord Stream 2. Minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock potwierdziła, że dostawy nie ruszą przed certyfikacją w Niemczech, a kanclerz Olaf Scholz zastrzegł, że nie zostaną uruchomione, jeśli Rosja zaatakuje znów Ukrainę. Sekretarz stanu USA Antony Blinken przekonywał, że do ataku nie dojdzie, bo prezydent Rosji Władimir Putin chce uruchomić ten gazociąg bez przeszkód.

Kommiersant przyznaje, że zapowiedz Baerbock to nic nowego, bo certyfikacja jest procesem wymaganym przed uruchomieniem dostaw przez Nord Stream 2. – Certyfikacja została zawieszona miesiąc temu z powodów biurokratycznych – podaje, nie wchodząc w szczegóły. Chodzi o jednak o konieczność dostosowania spornego gazociągu do przepisów europejskich poprzez wymóg stworzenia spółki niemieckiej, która zarządzałaby nim pod jurysdykcją prawa niemieckiego oraz unijnego. Kreml przekonuje ustami rzecznika Dmitrija Pieskowa, że certyfikacja przez regulatora Bundesnetzagentur to normalna procedura i należy poczekać na jej zakończenie.

Tymczasem ceny gazu rosną także przez kurczące się zapasy tego paliwa, szczególnie w magazynach pod kontrolą Gazpromu w Austrii, Niemczech i Holandii. BiznesAlert.pl informował, że niemieckie magazyny tej firmy są zapełnione tylko w 22 procentach, a sezon grzewczy trwa dopiero półtora miesiąca. Krytycy Rosjan przekonują, że nie reagują na zwiększone zapotrzebowanie większymi dostawami ze względów politycznych, bo chcą wymusić rozpoczęcie dostaw przez Nord Stream 2.

Kommiersant straszy, że jeśli dostawy przez Nord Stream 2 nie ruszą po certyfikacji, Rosjanie nie przedłuża kontraktu przesyłowego z Ukrainą kończącego się w 2024 roku. Jednak bez Nord Stream 2 będą nadal potrzebować jej gazociągów do utrzymania dostaw do Europy. – Trudno mi uwierzyć, że jakikolwiek polityk niemiecki wybierze pozbawienie swych wyborców ciepła i elektryczności dla dobra abstrakcyjnych zobowiązań wobec kraju trzeciego – konstatuje autor artykułu w Kommiersancie Jurij Borsukow.

Komisja Europejska odpowiedziała na kryzys energetyczny oraz apele państw jak Polska o zwiększenie bezpieczeństwa dostaw gazu wobec użycia go jako broni przez Kreml. Agencja Bloomberg podaje, że Komisja zamierza zablokować przedłużenie umów gazowych poza 2049 rok. Państwa członkowskie mają także uwzględniać poziom zapasów gazu w magazynach w ocenie ryzyka bezpieczeństwa dostaw. W razie zdiagnozowania takiego ryzyka, będą zobowiązane do wprowadzenia środków zaradczych, jak obowiązek zapasów oraz dodatkowe zakupy w drodze aukcji. Komisja proponuje także dobrowolne tworzenie strategicznych zapasów gazu przez operatorów sieci przesyłowych gazu do użycia w razie zagrożenia. Te propozycje mają być przedmiotem dyskusji przywódców unijnych na Radzie Europejskiej zaplanowanej na 16 grudnia.

Kommiersant/Bloomberg/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Europa powinna wyciągać wnioski z kryzysu energetycznego i uniezależnić się od Gazpromu (ANALIZA)

Rosyjski Kommiersant ostrzega, że jeśli dostawy przez Nord Stream 2 nie ruszą, Rosjanie przerwą dostawy gazu przez Ukrainę, skazując Niemcy na problemy z ogrzewaniem i elektrycznością. Komisja Europejska szuka sposobu na uniknięcie nowego kryzysu energetycznego i zabezpieczenie dostaw gazu w odpowiedzi na apel Polski oraz innych krajów, proponując dobrowolne zapasy gazu oraz zakończenie umów gazowych po 2049 roku.

Ceny gazu w Europie sięgają już 1300 dolarów za 1000 m szesc. a Kommiersant przekonuje, że powodem jest niepewność wokół projektu Nord Stream 2. Minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock potwierdziła, że dostawy nie ruszą przed certyfikacją w Niemczech, a kanclerz Olaf Scholz zastrzegł, że nie zostaną uruchomione, jeśli Rosja zaatakuje znów Ukrainę. Sekretarz stanu USA Antony Blinken przekonywał, że do ataku nie dojdzie, bo prezydent Rosji Władimir Putin chce uruchomić ten gazociąg bez przeszkód.

Kommiersant przyznaje, że zapowiedz Baerbock to nic nowego, bo certyfikacja jest procesem wymaganym przed uruchomieniem dostaw przez Nord Stream 2. – Certyfikacja została zawieszona miesiąc temu z powodów biurokratycznych – podaje, nie wchodząc w szczegóły. Chodzi o jednak o konieczność dostosowania spornego gazociągu do przepisów europejskich poprzez wymóg stworzenia spółki niemieckiej, która zarządzałaby nim pod jurysdykcją prawa niemieckiego oraz unijnego. Kreml przekonuje ustami rzecznika Dmitrija Pieskowa, że certyfikacja przez regulatora Bundesnetzagentur to normalna procedura i należy poczekać na jej zakończenie.

Tymczasem ceny gazu rosną także przez kurczące się zapasy tego paliwa, szczególnie w magazynach pod kontrolą Gazpromu w Austrii, Niemczech i Holandii. BiznesAlert.pl informował, że niemieckie magazyny tej firmy są zapełnione tylko w 22 procentach, a sezon grzewczy trwa dopiero półtora miesiąca. Krytycy Rosjan przekonują, że nie reagują na zwiększone zapotrzebowanie większymi dostawami ze względów politycznych, bo chcą wymusić rozpoczęcie dostaw przez Nord Stream 2.

Kommiersant straszy, że jeśli dostawy przez Nord Stream 2 nie ruszą po certyfikacji, Rosjanie nie przedłuża kontraktu przesyłowego z Ukrainą kończącego się w 2024 roku. Jednak bez Nord Stream 2 będą nadal potrzebować jej gazociągów do utrzymania dostaw do Europy. – Trudno mi uwierzyć, że jakikolwiek polityk niemiecki wybierze pozbawienie swych wyborców ciepła i elektryczności dla dobra abstrakcyjnych zobowiązań wobec kraju trzeciego – konstatuje autor artykułu w Kommiersancie Jurij Borsukow.

Komisja Europejska odpowiedziała na kryzys energetyczny oraz apele państw jak Polska o zwiększenie bezpieczeństwa dostaw gazu wobec użycia go jako broni przez Kreml. Agencja Bloomberg podaje, że Komisja zamierza zablokować przedłużenie umów gazowych poza 2049 rok. Państwa członkowskie mają także uwzględniać poziom zapasów gazu w magazynach w ocenie ryzyka bezpieczeństwa dostaw. W razie zdiagnozowania takiego ryzyka, będą zobowiązane do wprowadzenia środków zaradczych, jak obowiązek zapasów oraz dodatkowe zakupy w drodze aukcji. Komisja proponuje także dobrowolne tworzenie strategicznych zapasów gazu przez operatorów sieci przesyłowych gazu do użycia w razie zagrożenia. Te propozycje mają być przedmiotem dyskusji przywódców unijnych na Radzie Europejskiej zaplanowanej na 16 grudnia.

Kommiersant/Bloomberg/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Europa powinna wyciągać wnioski z kryzysu energetycznego i uniezależnić się od Gazpromu (ANALIZA)

Najnowsze artykuły