icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Polska armia idzie na zakupy do Korei. Kupimy czołgi, armatohaubice i samoloty bojowe

Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ogłosił, że Polska podpisze w przyszłym tygodniu umowę z Koreą Południową w sprawie zakupu czołgów K2, armatohaubic K9 oraz trzech eskadr lekkich samolotów bojowych FA-50. Pierwsze armatohaubice i czołgi trafią do Polski jeszcze w tym roku, a samoloty w przyszłym – przekazał szef MON.

Polska się zbroi

– W przyszłym tygodniu podpiszemy umowę z Koreą Południową w sprawie nabycia na rzecz Wojska Polskiego sprzętu wojskowego, broni, sprawdzonej broni, bo taką sprawdzoną bronią jest broń koreańska – powiedział Mariusz Błaszczak na piątkowym briefingu. Podkreślił, że chodzi o czołgi K2, armatohaubice K9 oraz trzy eskadry samolotów FA-50. W polskich Siłach Powietrznych jedna eskadra liczy zazwyczaj 16 maszyn.

Wicepremier i minister obrony podkreślił, że jeszcze w tym roku do Polski trafią pierwsze armatohaubice i czołgi, a w przyszłym roku – pierwsze egzemplarze samolotów. – W związku z tym skokowo przyrosną zdolności obronne Rzeczypospolitej Polskiej. Zależy nam na czasie, jesteśmy świadomi wyzwań, jakie stoją przed Polską związanych z wojną na Ukrainie, zdajemy sobie sprawę z agresywnej polityki Putina, z odtwarzania imperium rosyjskiego – wskazywał wicepremier.

– Naszym celem jest odstraszenie agresora i wzmocnienie Wojska Polskiego w tak dużej skali, jak to jest tylko możliwe – zaznaczył.

Błaszczak podkreślił, że umowa to rezultat jego tegorocznej wizyty w Seulu oraz rozmów m.in. z koreańskim ministrem obrony narodowej. „Wykorzystamy maksymalnie moce produkcyjne polskiego przemysłu zbrojeniowego, a więc zamówimy tak dużo, jak to będzie możliwe, armatohaubic w polskim przemyśle zbrojeniowym. Natomiast to, co związane jest z bardzo krótkim czasem pozyskania tego sprzętu powoduje, że część tej produkcji, szczególnie w pierwszej fazie, będzie wykonana w Korei Południowej – powiedział.

Jak mówił, również czołgi w pierwszej fazie będą wyprodukowane w Korei Południowej, a kolejne egzemplarze będą produkowane w Polsce. Błaszczak podkreślił, że są prowadzone rozmowy między Polską Grupą Zbrojeniową (PGZ) a firmami koreańskimi w sprawie produkcji, a później serwisowania tego sprzętu.

Wcześnie Błaszczak w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” mówił, że Polska zamierza kupić 48 lekkich samolotów bojowych FA-50 oraz co najmniej 180 czołgów K2 Black Panther.

Polska Agencja Prasowa/Michał Perzyński

Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ogłosił, że Polska podpisze w przyszłym tygodniu umowę z Koreą Południową w sprawie zakupu czołgów K2, armatohaubic K9 oraz trzech eskadr lekkich samolotów bojowych FA-50. Pierwsze armatohaubice i czołgi trafią do Polski jeszcze w tym roku, a samoloty w przyszłym – przekazał szef MON.

Polska się zbroi

– W przyszłym tygodniu podpiszemy umowę z Koreą Południową w sprawie nabycia na rzecz Wojska Polskiego sprzętu wojskowego, broni, sprawdzonej broni, bo taką sprawdzoną bronią jest broń koreańska – powiedział Mariusz Błaszczak na piątkowym briefingu. Podkreślił, że chodzi o czołgi K2, armatohaubice K9 oraz trzy eskadry samolotów FA-50. W polskich Siłach Powietrznych jedna eskadra liczy zazwyczaj 16 maszyn.

Wicepremier i minister obrony podkreślił, że jeszcze w tym roku do Polski trafią pierwsze armatohaubice i czołgi, a w przyszłym roku – pierwsze egzemplarze samolotów. – W związku z tym skokowo przyrosną zdolności obronne Rzeczypospolitej Polskiej. Zależy nam na czasie, jesteśmy świadomi wyzwań, jakie stoją przed Polską związanych z wojną na Ukrainie, zdajemy sobie sprawę z agresywnej polityki Putina, z odtwarzania imperium rosyjskiego – wskazywał wicepremier.

– Naszym celem jest odstraszenie agresora i wzmocnienie Wojska Polskiego w tak dużej skali, jak to jest tylko możliwe – zaznaczył.

Błaszczak podkreślił, że umowa to rezultat jego tegorocznej wizyty w Seulu oraz rozmów m.in. z koreańskim ministrem obrony narodowej. „Wykorzystamy maksymalnie moce produkcyjne polskiego przemysłu zbrojeniowego, a więc zamówimy tak dużo, jak to będzie możliwe, armatohaubic w polskim przemyśle zbrojeniowym. Natomiast to, co związane jest z bardzo krótkim czasem pozyskania tego sprzętu powoduje, że część tej produkcji, szczególnie w pierwszej fazie, będzie wykonana w Korei Południowej – powiedział.

Jak mówił, również czołgi w pierwszej fazie będą wyprodukowane w Korei Południowej, a kolejne egzemplarze będą produkowane w Polsce. Błaszczak podkreślił, że są prowadzone rozmowy między Polską Grupą Zbrojeniową (PGZ) a firmami koreańskimi w sprawie produkcji, a później serwisowania tego sprzętu.

Wcześnie Błaszczak w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” mówił, że Polska zamierza kupić 48 lekkich samolotów bojowych FA-50 oraz co najmniej 180 czołgów K2 Black Panther.

Polska Agencja Prasowa/Michał Perzyński

Najnowsze artykuły