Dotychczasowe działania wojenne prowadzone na terenie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej nie spowodowały uszkodzeń systemów ważnych dla bezpieczeństwa jądrowego. Sytuacja radiacyjna w Polsce pozostaje w normie. Nie występuje zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska – podaje Państwowa Agencja Atomistyki (PAA) w komunikacie.
Sytuacja wokół Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej
– Zaporoska Elektrownia Jądrowa to największy obiekt tego typu w Europie. Prowadzone działania wojenne na terenie tego obiektu to sytuacja bez precedensu. Choć elektrownie jądrowe posiadają szereg zabezpieczeń na wypadek m.in. awarii technicznych, błędów ludzkich, działań sił przyrody czy nawet upadku samolotu, to żadna elektrownia nie jest zaprojektowana na wypadek prowadzenia wojny i nie powinna być celem ataków militarnych. Należy jednak podkreślić, że prowadzone na terenie tego obiektu działania wojenne jak do tej pory nie spowodowały uszkodzeń systemów ważnych z punktu widzenia bezpieczeństwa radiacyjnego – wynika z informacji przekazywanych na bieżąco PAA przez ukraiński urząd dozoru jądrowego (SNRIU). Ostatnio SNRIU informował o ostrzale Zaporoskiej Elektrociepłowni, która znajduje się w odległości ok. 3 km od Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. W wyniku ostrzału uszkodzone zostały transformatory obsługi stacji rezerwowej w elektrociepłowni. Na kilka godzin awarii uległa jedna z linii energetycznych pomiędzy elektrociepłownią a elektrownią jądrową. Te zdarzenia nie spowodowały zagrożenia radiacyjnego – podaje PAA.
Brak zagrożenia w Polsce. PAA monitoruje sytuację radiacyjną
PAA uspokaja jednak, że w Polsce nie ma obecnie zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi ani dla środowiska naturalnego. – Państwowa Agencja Atomistyki dysponuje nowoczesnymi systemami do prognozowania rozwoju sytuacji na wypadek wystąpienia zdarzeń radiacyjnych. Eksperci Agencji przeprowadzają różnorodne symulacje na wypadek awarii w elektrowni w Zaporożu. Obiekt ten znajduje w odległości ok. 840 km od granicy Polski. Ten dystans stanowi ochronę przed skutkami zdarzenia radiacyjnego. Duże znaczenie dla bezpieczeństwa Polski ma również proces rozcieńczenia skażeń w atmosferze (im dalej, tym mniejsze jest ich stężenie) oraz warunki klimatyczne związane z lokalizacją elektrowni (ukształtowanie terenu, kierunek i prędkość wiatru, opady atmosferyczne). Stanowią one barierę dla transportu (dyspersji) potencjalnych skażeń promieniotwórczych nad terytorium Polski. PAA monitoruje również sytuację radiacyjną w kraju 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Wskazania przyrządów pomiarowych są w normie – czytamy w komunikacie.
Nie ma powodów do przyjmowania preparatów ze stabilnym jodem
W sytuacji braku zagrożenia radiacyjnego, Państwowa Agencja Atomistyki odradza spożycie preparatów ze stabilnym jodem, w tym płynu Lugola. PAA zwraca uwagę, iż samodzielne przyjmowanie tego typu preparatów może być szkodliwe dla zdrowia. Skutkiem ubocznym stosowania preparatów ze stabilnym jodem może być nadmierne uaktywnienie tarczycy, co może doprowadzić do jej nadczynności. U niektórych pacjentów, w tym cierpiących na zaburzenia układu krążenia, może to doprowadzić do zagrożenia zdrowia i życia.
Państwowa Agencja Atomistyki/Michał Perzyński