icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Fedorska: Lex Rosnieft, czyli jak Niemcy wygnali Rosjan

Niemiecki rząd federalny z dniem 16 września zastosował ustawę o bezpieczeństwie energetycznym w stosunku do rosyjskiego koncernu naftowego Rosnieft. Ten przynajmniej na sześć miesięcy traci kontrolę nad swoimi spółkami zarejestrowanymi w Niemczech – pisze Aleksandra Fedorska, redaktor BiznesAlert.pl.

Realizacja przekazania udziałów i uprawnień z tym związanych pod zarząd komisaryczny niemieckiej agencji ds. sieci przypomina działanie związane z zabezpieczeniem magazynów gazowych na terenie Niemiec z marca 2022 roku. Rosnieft na sześć miesięcy traci kontrolę nad swoimi spółkami zarejestrowanymi w Niemczech – Rosnieft Deutschland GmbH (RDG) oraz RN Refining and Marketing GmbH (RNRM). Nowym dyrektorem zarządzającym Grupy Rosneft został specjalista od restrukturyzacji Christoph Morgen. Ten manager z Hamburga jest ekspertem jeśli chodzi o trudne sytuacje na wschodzie Niemiec. Jego ostatnie zadanie polegało między innymi na zarządzaniu upadłością stoczni w Meklemburgii-Pomorzu Przednim.

Zarząd komisaryczny z ramienia federalnego urzędu ds. sieci (Bundesnetzagentur) jest wstępnie planowany na 6 miesięcy. Już teraz pracownicy rafinerii pytają, co będzie dalej. Odwiedzając rafinerie w Schwedt kanclerz Niemiec Olaf Scholz odpowiedział, że zarząd komisaryczny będzie przedłużany tak długo, jak będzie to konieczne.

Rosnieft Deutschland GmbH (RDG) dostarcza ropę do trzech rafinerii w Niemczech (PCK, MiRO i Bayernoil ), których łączny udział w niemieckim rynku paliwowym wynosi, jak twierdzi Rosnieft, 12 procent. Poza rolą dostawcy ropy RDG ma także udziały we wszystkich wyżej wymienionych rafineriach. W przypadku największej z nich, rafinerii PCK w Schwedt, udział ten wynosi ponad 54 procent. Natomiast w rafinerii MIRO w Karlsruhe są to 24 procent. Tam głównym udziałowcem, posiadającym 32,25 procent, jest koncern Shell. Z kolei bawarski Bayernoil należy w 51,43 procentach do Varo Energy GmbH, a  RDG ma w tej firmie 28 procent. Varo Energy jest międzynarodową spółką z siedzibą w Szwajcarii, do której należą jeszcze dwie duże rafinerie w Bawarii – Vohburg an der Donau i in Neustadt an der Donau.

Jedynie PCK Schwedt jest prawie całkowicie zależna od rosyjskiej ropy płynącej ropociągiem “Przyjaźń”. Natomiast Miro i Bayernoil mają dostęp do Transalpine Pipeline, która kończy się w naftoporcie w Trieście. Transalpine Pipeline należy w większości do austriackiego koncernu OMV.

Spółka RN REFINING & MARKETING GMBH jest zarejestrowana w Berlinie. W rejestrze spółek w kategorii czynności wpisane są następujące pozycje: zakup, logistyka, magazynowanie, przetwarzanie i dystrybucja ropy naftowej, produktów naftowych, gazu płynnego, gazu suchego, produktów petrochemicznych, energii elektrycznej, kontyngentów na CO2, a także marketing, zakup i dystrybucja usług w przemyśle naftowym, sprzedaż detaliczna paliw oraz prowadzenie stacji paliw -. Od czerwca 2022 roku spółką zarządza nowy prezes Jörg Tumat. Jako pierwszy kierował spółką w Berlinie Rosjanin NIKITA TOLSTIKOV z koncernu Rosnieft. W 2016 roku prezesem spółki był Mikhail Petrov. Od 2017 roku RNRM na tej pozycji był Andrey Kislitsyn, który był zawodowo związany zarówno z Rosnieft Deutschland, jak i z Gazpromem.

Jörg Tumat ma duże doświadczenie w branży energetycznej. W 2006 roku należał do zarządu Latvijas Gāze AS. Wcześniej pracował dla E.ON Ruhrgas AG w Essen i Moskwie. Tumat był również zaangażowany w prace niemiecko-bałtyckiej Izby Handlowej na Łotwie. Z punktu widzenia rozwoju i dochodów firmy RNRM należy zwrócić uwagę na to, że w rejestrze przedstawione są wyniki z lat 2016 – 2020. W tym okresie firma osiągnęła najlepszy wynik w 2018 roku, gdy zarobiła 15 milionów euro. W 2020 roku było to 6,8 milionów.

Wielką niewiadomą pozostają teraz dostawy ropy spoza Rosji, bo z końcem tego roku Niemcy zobligowały się do wprowadzenia embarga na rosyjską ropę. Rząd federalny zaznaczył, że wydane zostanie 400 milionów euro na rozbudowę i modernizację ropociągu z Rostock do Rafinerii Schwedt. Obecnie ten ropociąg może dostarczyć najwyżej 5-6 milionów ton ropy rocznie. Po modernizacji ropociągu i po dostosowania portu w Rostock do większych dostaw ropy będzie istniała możliwość importu nawet do 9 milionów ton ropy. Jednak aby rafineria uzyskała pełną wydajność, konieczna jest dostawa 12 miliony ropy rocznie. Poza Rostokiem możliwe są także dostawy ropy przez naftoport w Gdańsku. Tam ropa byłaby wtłaczana do ropociągu “Przyjaźń” i przesyłana dalej do Schwedt. Strona polska uzależniła te dostawy przez Gdańsk od podjęcia przez rząd federalny działań względem Rosnieftu. Należało do nich przede wszystkim usunięcie Rosnieftu z Rafinerii Schwedt.

Ten warunek można uznać za spełniony. Strona polska wyklucza także sytuację, kiedy generowałaby jakiekolwiek zyski dla Rosjan. Zarząd komisaryczny oznacza, że zarząd ten obejmuje na określony czas także kontrolę nad kontami firm Rosnieftu w Niemczech. Dla zysków, które są generowane w tym okresie, oznacza to, że trafiają do zakładu jako inwestycje lub są lokowane na kontach, które są pod zarządem komisarycznym. Polska słusznie wyklucza jakiekolwiek przyczynianie się dostawami ropy do generowania zysków dla Rosji i dlatego też chce gwarancji, że zyski nie popłyną do w tamta stronę. Na razie w mediach niemieckim pojawiła się tylko informacja, że strona niemiecka obiecała Polsce, iż te pieniądze nie popłyną do Rosji.

Niestety, nie zostało wyjaśnione na czym miałby polegać mechanizm, który uniemożliwiłby, aby zyski generowane w rafinerii w Schwedt wcześniej czy później nie trafiły w ręce Rosnieftu. Udziały tego koncernu nie zostały wywłaszczone przez państwo niemieckie, a jedynie objęte objęte okresowym zarządem komisarycznym. Rząd federalny obecnie nie może i nie chce tych udziałów sprzedać, bo są one nadal własnością Rosnieftu. Sekretarz stanu ministerstwa ds. gospodarki Brandenburgii Henrik Fischer w zakulisowej rozmowie z BiznesAlert.pl 17 września zaznaczył, że Brandenburgia nie zamierza zmieniać statusu zarządu komisarycznego i udziały te nie są do sprzedania. Jeśli kiedykolwiek miałoby to zostać zmienione, to będzie to decyzja rządu federalnego – powiedział Fischer.

Kardaś: Sankcje wobec Rosji działają, a rosyjska gospodarka już odczuwa ich skutki (ROZMOWA)

Niemiecki rząd federalny z dniem 16 września zastosował ustawę o bezpieczeństwie energetycznym w stosunku do rosyjskiego koncernu naftowego Rosnieft. Ten przynajmniej na sześć miesięcy traci kontrolę nad swoimi spółkami zarejestrowanymi w Niemczech – pisze Aleksandra Fedorska, redaktor BiznesAlert.pl.

Realizacja przekazania udziałów i uprawnień z tym związanych pod zarząd komisaryczny niemieckiej agencji ds. sieci przypomina działanie związane z zabezpieczeniem magazynów gazowych na terenie Niemiec z marca 2022 roku. Rosnieft na sześć miesięcy traci kontrolę nad swoimi spółkami zarejestrowanymi w Niemczech – Rosnieft Deutschland GmbH (RDG) oraz RN Refining and Marketing GmbH (RNRM). Nowym dyrektorem zarządzającym Grupy Rosneft został specjalista od restrukturyzacji Christoph Morgen. Ten manager z Hamburga jest ekspertem jeśli chodzi o trudne sytuacje na wschodzie Niemiec. Jego ostatnie zadanie polegało między innymi na zarządzaniu upadłością stoczni w Meklemburgii-Pomorzu Przednim.

Zarząd komisaryczny z ramienia federalnego urzędu ds. sieci (Bundesnetzagentur) jest wstępnie planowany na 6 miesięcy. Już teraz pracownicy rafinerii pytają, co będzie dalej. Odwiedzając rafinerie w Schwedt kanclerz Niemiec Olaf Scholz odpowiedział, że zarząd komisaryczny będzie przedłużany tak długo, jak będzie to konieczne.

Rosnieft Deutschland GmbH (RDG) dostarcza ropę do trzech rafinerii w Niemczech (PCK, MiRO i Bayernoil ), których łączny udział w niemieckim rynku paliwowym wynosi, jak twierdzi Rosnieft, 12 procent. Poza rolą dostawcy ropy RDG ma także udziały we wszystkich wyżej wymienionych rafineriach. W przypadku największej z nich, rafinerii PCK w Schwedt, udział ten wynosi ponad 54 procent. Natomiast w rafinerii MIRO w Karlsruhe są to 24 procent. Tam głównym udziałowcem, posiadającym 32,25 procent, jest koncern Shell. Z kolei bawarski Bayernoil należy w 51,43 procentach do Varo Energy GmbH, a  RDG ma w tej firmie 28 procent. Varo Energy jest międzynarodową spółką z siedzibą w Szwajcarii, do której należą jeszcze dwie duże rafinerie w Bawarii – Vohburg an der Donau i in Neustadt an der Donau.

Jedynie PCK Schwedt jest prawie całkowicie zależna od rosyjskiej ropy płynącej ropociągiem “Przyjaźń”. Natomiast Miro i Bayernoil mają dostęp do Transalpine Pipeline, która kończy się w naftoporcie w Trieście. Transalpine Pipeline należy w większości do austriackiego koncernu OMV.

Spółka RN REFINING & MARKETING GMBH jest zarejestrowana w Berlinie. W rejestrze spółek w kategorii czynności wpisane są następujące pozycje: zakup, logistyka, magazynowanie, przetwarzanie i dystrybucja ropy naftowej, produktów naftowych, gazu płynnego, gazu suchego, produktów petrochemicznych, energii elektrycznej, kontyngentów na CO2, a także marketing, zakup i dystrybucja usług w przemyśle naftowym, sprzedaż detaliczna paliw oraz prowadzenie stacji paliw -. Od czerwca 2022 roku spółką zarządza nowy prezes Jörg Tumat. Jako pierwszy kierował spółką w Berlinie Rosjanin NIKITA TOLSTIKOV z koncernu Rosnieft. W 2016 roku prezesem spółki był Mikhail Petrov. Od 2017 roku RNRM na tej pozycji był Andrey Kislitsyn, który był zawodowo związany zarówno z Rosnieft Deutschland, jak i z Gazpromem.

Jörg Tumat ma duże doświadczenie w branży energetycznej. W 2006 roku należał do zarządu Latvijas Gāze AS. Wcześniej pracował dla E.ON Ruhrgas AG w Essen i Moskwie. Tumat był również zaangażowany w prace niemiecko-bałtyckiej Izby Handlowej na Łotwie. Z punktu widzenia rozwoju i dochodów firmy RNRM należy zwrócić uwagę na to, że w rejestrze przedstawione są wyniki z lat 2016 – 2020. W tym okresie firma osiągnęła najlepszy wynik w 2018 roku, gdy zarobiła 15 milionów euro. W 2020 roku było to 6,8 milionów.

Wielką niewiadomą pozostają teraz dostawy ropy spoza Rosji, bo z końcem tego roku Niemcy zobligowały się do wprowadzenia embarga na rosyjską ropę. Rząd federalny zaznaczył, że wydane zostanie 400 milionów euro na rozbudowę i modernizację ropociągu z Rostock do Rafinerii Schwedt. Obecnie ten ropociąg może dostarczyć najwyżej 5-6 milionów ton ropy rocznie. Po modernizacji ropociągu i po dostosowania portu w Rostock do większych dostaw ropy będzie istniała możliwość importu nawet do 9 milionów ton ropy. Jednak aby rafineria uzyskała pełną wydajność, konieczna jest dostawa 12 miliony ropy rocznie. Poza Rostokiem możliwe są także dostawy ropy przez naftoport w Gdańsku. Tam ropa byłaby wtłaczana do ropociągu “Przyjaźń” i przesyłana dalej do Schwedt. Strona polska uzależniła te dostawy przez Gdańsk od podjęcia przez rząd federalny działań względem Rosnieftu. Należało do nich przede wszystkim usunięcie Rosnieftu z Rafinerii Schwedt.

Ten warunek można uznać za spełniony. Strona polska wyklucza także sytuację, kiedy generowałaby jakiekolwiek zyski dla Rosjan. Zarząd komisaryczny oznacza, że zarząd ten obejmuje na określony czas także kontrolę nad kontami firm Rosnieftu w Niemczech. Dla zysków, które są generowane w tym okresie, oznacza to, że trafiają do zakładu jako inwestycje lub są lokowane na kontach, które są pod zarządem komisarycznym. Polska słusznie wyklucza jakiekolwiek przyczynianie się dostawami ropy do generowania zysków dla Rosji i dlatego też chce gwarancji, że zyski nie popłyną do w tamta stronę. Na razie w mediach niemieckim pojawiła się tylko informacja, że strona niemiecka obiecała Polsce, iż te pieniądze nie popłyną do Rosji.

Niestety, nie zostało wyjaśnione na czym miałby polegać mechanizm, który uniemożliwiłby, aby zyski generowane w rafinerii w Schwedt wcześniej czy później nie trafiły w ręce Rosnieftu. Udziały tego koncernu nie zostały wywłaszczone przez państwo niemieckie, a jedynie objęte objęte okresowym zarządem komisarycznym. Rząd federalny obecnie nie może i nie chce tych udziałów sprzedać, bo są one nadal własnością Rosnieftu. Sekretarz stanu ministerstwa ds. gospodarki Brandenburgii Henrik Fischer w zakulisowej rozmowie z BiznesAlert.pl 17 września zaznaczył, że Brandenburgia nie zamierza zmieniać statusu zarządu komisarycznego i udziały te nie są do sprzedania. Jeśli kiedykolwiek miałoby to zostać zmienione, to będzie to decyzja rządu federalnego – powiedział Fischer.

Kardaś: Sankcje wobec Rosji działają, a rosyjska gospodarka już odczuwa ich skutki (ROZMOWA)

Najnowsze artykuły