Rząd rzuca wyzwanie samorządom w grze o węgiel dla Polski przed wyborami

0
23
Węgiel. Fot. Węglokoks
Węgiel. Fot. Węglokoks

Państwowe spółki energetyczne zaoferowały samorządom współpracę przy dostawach węgla. Wokół nich narósł spór polityczny między partią rządzącą a opozycją posiadającą wpływy w niektórych regionach. Zbliżają się wybory samorządowe w Polsce.

– Czy samorządy są poza państwem? Czy samorządy to państwo w państwie – perorował wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. – Cała władza w Polsce odpowiada za to, żeby było ciepło w polskich domach – mówił. Rząd zapowiedział system finansowy pozwalający obniżyć ceny węgla dla samorządów biorących udział w dystrybucji tego paliwa. Minister zaatakował samorząd Warszawy i prezydenta Rafała Trzaskowskiego, który jego zdaniem nie chce współpracować przy tym rozwiązaniu. – Niech mieszkańcy ich rozliczą – powiedział w Sejmie.

– Tematem dystrybucji węgla od Polskiej Grupy Energetycznej zainteresowanych jest wiele miast, np w Otwock. Warszawa i Rafał Trzaskowski nie chce. Gdańsk i Aleksandra Dulkiewicz też nie. Ale w Otwocku jest prezydent, który działa dla dobra mieszkańców i umie coś więcej, niż posklejać szybę taśmą klejącą – przekonywał rzecznik MAP Karol Manys na Twitterze. PGE oferuje samorządom dostawy węgla w zamian za wsparcie przy jego dystrybucji z portu w Gdańsku.

Z kolei minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przekonywała, że samorządy mają ustawowy obowiązek zapewnienia energii, gazu i ciepła. – Dziękujemy wszystkim gminom, które odpowiedzialnie realizują powierzoną im misję – napisała na Twitterze.

Nie zgadza się z nią prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. – Za rządów PiS wolne samorządy zajmują się walką z pandemią, kryzysem uchodźczym, a obecnie kryzysem energetycznym, choć oczywiście nie są to nasze kompetencje. Ciągle w czymś wyręczamy rząd. W zamian za to, PiS zabiera pieniądze naszym mieszkańcom – napisał na Facebooku. – Wojna wybuchła w lutym, a Pan premier zorientował się, że nie da rady zabezpieczyć potrzeb naszych rodaków i musi zwrócić się o pomoc do samorządów dopiero w październiku. Zamiast poprosić – wydziera się i grozi (no cóż, taka kindersztuba).

– Panie premierze – pomożemy! Bo los Polek i Polaków jest dla nas najważniejszy. Przetransportujcie węgiel, którego ponoć załatwiliście wystarczająco dużo do naszych miast i miasteczek – to wszak Wasz obowiązek. Składujcie go na przygotowanych składowiskach waszych spółek (w Warszawie – na Siekierkach) albo w firmach wyspecjalizowanych w sprzedaży węgla (dlaczego zabieracie im chleb i likwidujecie miejsca pracy?). Jak zmienicie prawo o zamówieniach publicznych i inne potrzebne przepisy, pomożemy Wam w tym, żeby węgiel trafił do potrzebujących. Oczywiście oczekujemy, że cena będzie poniżej tysiąca złotych za tonę – tak jak obiecywaliście – napisał Trzaskowski.

– Ufam, że to rozwiązanie tymczasowe. Macie na pewno gotowe farmy wiatrowe, miliony paneli fotowoltaicznych, które ruszą lada chwila. Nie chcecie przecież systematycznie truć rodaków. Zaraz wasze ministerstwo jak z kopyta przyspieszy program wymiany źródeł energii na pompy ciepła (a nie, przepraszam, to znowu robią samorządy) – podsumował prezydent Warszawy.

Polskę czekają wybory samorządowe w 2023 roku. Sejm debatował nad przeniesieniem ich terminu tak, aby nie nachodziły na elekcję parlamentarną. Padła propozycja, by odbyły się wiosną 2024 roku. Wybory parlamentarne mają się odbyć jesienią 2023 roku i wtedy zgodnie z przepisami wypadają także samorządowe. Projekt ustawy w tej sprawie przeszedł głosowanie w Sejmie i trafił do dalszych prac w komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej.

Twitter/Facebook/Wojciech Jakóbik

Markowski: Import węgla to skutek niedoboru inwestycji w lepsze złoża