Niemiecki importer gazu VNG z siedzibą w Lipsku to kontynuacja struktur NRD-owskich, które także importowały gaz z Rosji. Po inwazji Rosji na Ukrainę i wzroście cen tego surowca sytuacja finansowa spółki zaczęła się pogarszać. Dodatkowo wraz ze wstrzymaniem dostaw gazu do Niemiec przez Rosję, VNG wpadł w poważny kryzys, bo musi kupować gaz na normalnych rynkowych warunkach. Zgłosił potrzebę wsparcia przez rząd federalny.
VNG znalazł jednak możliwość preferencyjnego zakupu gazu. Tym razem pomoże firma WIEH, która jest firmą córką struktur Gazprom Germania, które zostały przekazane pod nadzór federalnego urzędu ds. sieci.
W związku z tym WIEH – spółka zależna od Sefe – poniesie dodatkowe koszty związane z zamówieniem zastępczym gazu w bieżącym roku obrotowym oraz koszty poniesione wcześniej przez VNG. – podaje gazeta Sächsische Zeitung.
Umowa między VNG i WIEH jest związana z wcześniejszym konfliktem między tymi firmami, bo zdaniem VNG nie dostarczono zamówionego gazu w objętości 100 TWh.
Właściciel spółki, gigant energetyczny EnBW z południowych Niemiec podał, że strony nie ujawnia zakresu finansowego ugody, ale oczekiwana strata za 2022 rok będzie znacznie mniejsza, niż się pierwotnie spodziewano – opublikował EnBW.
Aleksandra Fedorska
Jakóbik: Czkawka po pandemii i kontratak Putina z użyciem ropy i gazu (ANALIZA)
