icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Lewicowi ekstremiści próbowali podpalić obiekt kolejowy w Berlinie-Adlershof

W nocy z 15 na 16 lutego Helikopter Policji Federalnej zlokalizował podejrzanych zmierzających do hubu szynowego w Berlinie-Adlershof. Policji udało się zapobiec atakowi na infrastrukturę kolejową niemieckiej stolicy.

Dwóch aresztowanych jest znanych policji. Oni wywodzą się z kręgów lewicowo ekstremistycznych. Aresztowana kobieta w wieku 32 lat pochodzi z Rendsburga w północnych Niemczech, a towarzyszący jej mężczyzna, jest ze Schwedt w Brandenburgii.

Państwowa stacja radiowo-telewizyjna Rundfunk Berlin Brandenburg oraz gazeta Berliner Zeitung podają, że ekstremiści poza materiałami palnymi, mieli ze sobą mieli też listę z numerami rejestracyjnymi cywilnych pojazdów policyjnych. Jeszcze nie wiadomo, w jakim celu podejrzani sporządzili taką listę, skąd mieli te informacje i dlaczego mieli taką listę ze sobą, przygotowując się do ataku na kolej w Berlinie.

– Problemem kolei są niezabezpieczone sploty kablowe, które trudno monitorować. – tłumaczy Berliner Zeitung. Podpalanie i uszkodzenie kabli infrastruktury kolejowej w Niemczech zaczęło się po szczycie G20 w Hamburgu, któremu towarzyszyły starcia policji z działaczami kręgów lewicowych. Od paru miesięcy ataki te się znacznie nasilają. Policja bada wydarzenia z Berlina pod kątem związku z aresztowaniami berlińskich lewicowych ekstremistów Tobiasa E. (29) i Anny Christiny M. (26) na Węgrzech.

Rundfunk Berlin Brandendburg/Berliner Zeitung/Aleksandra Fedorska

W nocy z 15 na 16 lutego Helikopter Policji Federalnej zlokalizował podejrzanych zmierzających do hubu szynowego w Berlinie-Adlershof. Policji udało się zapobiec atakowi na infrastrukturę kolejową niemieckiej stolicy.

Dwóch aresztowanych jest znanych policji. Oni wywodzą się z kręgów lewicowo ekstremistycznych. Aresztowana kobieta w wieku 32 lat pochodzi z Rendsburga w północnych Niemczech, a towarzyszący jej mężczyzna, jest ze Schwedt w Brandenburgii.

Państwowa stacja radiowo-telewizyjna Rundfunk Berlin Brandenburg oraz gazeta Berliner Zeitung podają, że ekstremiści poza materiałami palnymi, mieli ze sobą mieli też listę z numerami rejestracyjnymi cywilnych pojazdów policyjnych. Jeszcze nie wiadomo, w jakim celu podejrzani sporządzili taką listę, skąd mieli te informacje i dlaczego mieli taką listę ze sobą, przygotowując się do ataku na kolej w Berlinie.

– Problemem kolei są niezabezpieczone sploty kablowe, które trudno monitorować. – tłumaczy Berliner Zeitung. Podpalanie i uszkodzenie kabli infrastruktury kolejowej w Niemczech zaczęło się po szczycie G20 w Hamburgu, któremu towarzyszyły starcia policji z działaczami kręgów lewicowych. Od paru miesięcy ataki te się znacznie nasilają. Policja bada wydarzenia z Berlina pod kątem związku z aresztowaniami berlińskich lewicowych ekstremistów Tobiasa E. (29) i Anny Christiny M. (26) na Węgrzech.

Rundfunk Berlin Brandendburg/Berliner Zeitung/Aleksandra Fedorska

Najnowsze artykuły