Sąd Krajowy w Schwerinie i Wyższy Sąd Krajowy w Rostocku stwierdziły, że w ramach działalności fundacji Stiftung Klimaschutz dochodziło do poważnej korupcji. Działem trudniącym się zleceniami na rzecz ukończenia budowy Nord Stream 2 kierował namaszczony przez Gazprom Steffen Petersen.
Chodziło o 119 umów na kwotę 174 mln euro z 80 dostawcami. Niemiecka Welt am Sonntag dotarła do informacji, że – Petersen, zawarł między innymi umowę o wartości miliona euro z mini-GmbH należącą do jego starszego brata, która w rezultacie zajmuje ósme miejsce wśród największych kontrahentów ekonomicznego ramienia fundacji klimatycznej. W sumie dziewięć umów zainicjowanych przez Petersena wskazuje na znaczny konflikt interesów. Dotyczy to kontraktów o łącznej wartości prawie 90 milionów euro – podaje Welt am Sonntag. Lecz Petersen zlecał intratne kontrakty nie tylko członkom swojej rodziny, ale także firmom, których był współwłaścicielem. Stosowano także metodę tworzenia nowych firm, które następnie dostawały zlecenia od fundacji. Takim przykładem jest Rokai Gmbh, której zlecono usługi warte 36 mln euro.
Fundacja została założona przez rząd landowy i Gazprom w celu obejścia sankcji amerykańskich i zakończenia budowy Nord Stream 2. Gazprom wspierał fundację kwotami w setkach milionów.
Die Welt/Ostsee-Zeitung / Aleksandra Fedorska
Jest zielone światło Bundestagu. Czy Niemcy sprzedadzą Rafinerię Schwedt Polakom?