Spółki wydobywające węgiel kamienny i koksujący dosypią środki do Funduszu Wypłaty Różnicy Cen, aby pomóc finansować mrożenie cen energii na większą skalę.
Polski rząd postanowił zwiększyć limit zużycia objęty mrożeniem cen energii w ramach subsydiów wprowadzonych w kryzysie energetycznym, a także obniżyć cenę maksymalną. Nowy limit zużycia to 3000 zamiast 2000 kilowatogodzin w gospodarstwach domowych, a cena maksymalna to 693 zamiast 785 złotych za 1000 kilowatogodzin od pierwszego października 2023 roku. Projekt w tej sprawie trafił do Sejmu.
Urząd Regulacji Energetyki ma tworzyć listę podmiotów zobowiązanych do tak zwanej opłaty solidarnościowej i znajdą się tam też spółki węglowe z namiarowymi dochodami. Warto jednak zastrzec, że firmy przekazujące środki do wspomnianego Funduszu otrzymują rekompensaty, a brakujące środki są uzupełniane między innymi z budżetu. BiznesAlert.pl informował w czerwcu, że brakowało sześciu miliardów złotych na ten cel.
Alternatywa do opłaty solidarnościowej to tak zwany windfall tax proponowany przez Komisję Europejską oraz Międzynarodową Agencję Energii. Początkowo proponowała go Kancelaria Premiera, ale wycofała się z tego pomysłu.
Wojciech Jakóbik
Brakuje już ponad sześciu miliardów na mrożenie cen energii więc zapłacą też Polacy