Gazprom ma zbudować kolejny gazociąg do Chin, tym razem ze złóż objętych sankcjami USA oraz w pobliżu terenu spornego z czasów sowieckich. Zbiera chętnych w Azji Środkowej, by nadrabiać straty w Europie wywołane kryzysem energetycznym oraz inwazją Rosji na Ukrainie. Mimo to władze rosyjskie wciąż kuszą Zachód projektem Nord Stream 2.
Chińczycy rozmawiają o wspólnym wydobyciu węglowodorów z rosyjskimi Rosnieftem, Gazpromem i Novatekiem. – Omawiamy z tymi firmami sprawę wspólnego wydobycia ropy i gazu w celu rozbudowy pojemności projektów gazociągowych oraz handlu – przyznał wiceprezes CNPC Xie Jun podczas Międzynarodowego Forum Gazowego w Petersburgu (SPIGF).
Podczas wydarzenia została podpisana umowa Gazprom-CNPC w sprawie przygotowania projektu oraz budowy gazociągu na granicy Chin oraz Rosji na dalekim Wschodzie zwanego Siła Syberii 3. Chodzi o dostawy ze złóż wschodniosyberyjskich Sachalin-3: Kirinskoje, Jużno-Kirinskoje i Myginskoje. Warto zaznaczyć, że Jużno-Kirinskoje są objęte sankcjami USA za nielegalną aneksję Krymu przez Rosję.
Umowa na 25 lat zakłada dostawy 10 mld m sześc. gazu rocznie. Gazociąg ma przekraczać granice na rzece Ussuri i według deklaracji umożliwić dostawy od 2027 roku. To rzeka znana z konfliktu granicznego między Sowietami a Chinami z 1969 roku, po którym został teren sporny u jej ujścia do Amuru. Gazprom ma być odpowiedzialny za projekt, budowę i operowanie gazociągiem po stronie rosyjskiej. PipeChina ma budować go po stronie chińskiej.
Gazprom dostarcza gaz do Chin z pomocą gazociągu Siła Syberii z dostawami ok. 15 mld m sześc. rocznie z 38 mld przepustowości, która ma zostać wykorzystana w pełni do 2025 roku. Planuje gazociąg Siła Syberii 2 przez Mongolię z odcinkiem Sojuz-Wostok, który miałby pozwolić na dostawy do 50 mld m sześc. rocznie. W międzyczasie stracił eksport do Europy w wysokości 160 mld m sześc. rocznie na skutek kryzysu energetycznego podsycanego przez tę firmę oraz inwazji na Ukrainie.
Straty w Europie skłaniają Gazprom do rewizji planów. Rosjanie chcą zwiększyć wolumen dostaw do Azji nie tylko z pomocą Chin. Potencjał eksportu gazu z Rosji do Azji Centralnej to około 20 mld m sześc. w 2030 roku licząc Kazachstan, Uzbekistan i Kirgistan. Na SPIGF ta firma rosyjska przedstawiła plan rozwoju obecności w Azji Centralnej poprzez rozwój rewersu na gazociągu Azja Środkowa-Centrum (CAC) oraz kolejne kontrakty w regionie, które mają zostać zawarte do połowy 2024 roku. Kazachstan sprowadził w 2022 roku 7,3 mld m sześc. gazu z Rosji, Kirgistan – poniżej 0,5 mld, a Uzbekistan – zero.
Siergiej Kondratiew z Instytutu Energetyki i Finansów w Rosji szacuje w Kommiersancie zapotrzebowanie tych krajów na gaz rosyjski w wysokości 5-6 mld m sześc. w 2025 roku, 17-20 mld m sześc. w 2028-30 roku. Ten kierunek zapewni jednak niższe marże niż Europa przez konkurencję z Turkmenistanu dając około 150-160 dolarów na 1000 m sześc. Być może dlatego przedstawiciele Kremla sygnalizują gotowość do uruchomienia dostaw przez działającą nitkę gazociągu Nord Stream 2 do Niemiec o przepustowości 55 mld m sześc. (obie nitki). Minister energetyki Rosji Nikołaj Szułginow powiedział na SPIGF, że jego kraj jest gotów rozpocząć dostawy przez Nord Stream 2. Jednakże ten gazociąg doświadczył sabotażu we wrześniu 2022 roku a firmy europejskie nie są zainteresowane jego naprawą, odpisując zaangażowanie finansowe w to przedsięwzięcie w wynikach.
Reuters / Neftegaz.ru / Kommiersant / Wojciech Jakóbik