Premier Donald Tusk w trakcie środowej konferencji wypowiedział się o bezpieczeństwie Polski i Europy. Stwierdził, że w strategicznej perspektywie Europa jest celem Rosji, a ta zaatakuje jeżeli będzie silniejsza.
Polska Agencja Prasowa przytacza słowa premiera Donalda Tuska, który określił, że w perspektywie strategicznej Europa jest potencjalnym celem Rosji. Inwazja będzie miała miejsce jeżeli Kreml będzie posiadał przewagę militarną. Tym samym, aby ochronić europejskie i polskie granice Europa, jako całość, musi być silniejsza od potencjalnego agresora.
Według słów premiera na najbliższym posiedzeniu Komitetu do spraw Bezpieczeństwa głównym tematem będzie zwiększenie bezpieczeństwa granic. Jako kluczowy aspekt Tusk wskazał obronę powietrzną. Wskazał też, że omawiane będzie wzmocnienie wschodniej flanki z pomocą sojuszników Polski.
– Już przygotowaliśmy z szefem MSZ Radosławem Sikorskim taką inicjatywę, apel o uwzględnienie potrzeb europejskiego przemysłu zbrojeniowego na rzecz możliwie szybkiego wsparcia Ukrainy, nie tylko dlatego, że już prawie cała gospodarka rosyjska przestawiła się na system zbrojeń wojennych i Europa zostaje daleko w tyle – cytuje premiera PAP.
Premier doprecyzował, że za pomocą dyplomacji należy zmobilizować wszystkie kraje Unii Europejskiej do uzmysłowienia sobie, że bez zwiększenia wysiłku zbrojeniowego UE pozostanie w tyle za Rosją. Tym samym, zdaniem Tuska, Europa będzie narażona na tak.
– Absolutną potrzebą chwili w związku z sytuacją ukraińską jest to, że Europa, jako całość, musi być silniejsza militarnie od Rosji i to jest jedyny sposób zabezpieczenia europejskich i polskich granic – powiedział premier na konferencji.
Polska Agencja Prasowa / Marcin Karwowski
OSW: Północno-wschodnia flanka NATO intensyfikuje ćwiczenia wojskowe