KOMENTARZ
Teresa Wójcik
Redaktor BiznesAlert.pl
Dziś na konferencji prasowej w Katowicach Krzysztof Sędzikowski, prezes Kompanii Węglowej przypomniał, że ta największa w kraju spółka węglowa zamknęła ubiegły rok stratą netto wynoszącą 1,2 mld zł. Straty gotówkowe firmy są na poziomie 2,4 mld zł. Sędzikowski alarmował w sprawie opóźnień Nowej Kompanii Węglowej. – Ta spółka – musi powstać do końca sierpnia. Jeśli nie powstanie, to nie będzie ani nowej, ani starej Kompanii Węglowej.
Prezes Kompanii Węglowej przedstawił mediom obecny stan firmy. Obecnie w skład KW wchodzi 11 kopalń i 5 specjalistycznych jednostek organizacyjnych. Trzy kopalnie – Centrum, Brzeszcze i Makoszowy – zostały przekazane do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK). Dwie inne – Bobrek i Piekary – zostały sprzedane Węglokoksowi.
Zatrudnienie w Kompanii Węglowej spadło o 10 tys. osób. Jeszcze na 30 czerwca stan aktywnych pracowników wynosił 35,6 tys. ludzi. Zdolności wydobywcze KW spadły o 4,3 mln ton i wynoszą obecnie 27,4 mln t rocznie.
Prezes Sędzikowski przypomniał, że firma zamknęła ubiegły rok stratą netto wynoszącą 1,2 mld zł, w sytuacji straty gotówkowej na poziomie 2,4 mld zł. Zaznaczył, że podając obecny wynik nie korzysta ze wskaźnika zysku netto, bowiem w tym wskaźniku schowanych jest „wiele zdarzeń jednorazowych, księgowych i transakcyjnych, które zaburzają wynik” – Dlatego też posługujemy się operacyjnym wynikiem, wskaźnikiem EBITDA, który mówi, w jaki sposób można gotówkowo finansować wydatki, przede wszystkim inwestycyjne – wyjaśniał mediom.
Wynik EBITDA Cash Flow zapisany w planie naprawczym miał wynieść na koniec czerwca 38,3. Realizacja jest o 200 mln zł wyższa. Nowa Kompania Węglowa miała powstać do końca czerwca. – Mimo że się to nie stało, a my wypłaciliśmy czternastkę i wypłatę lipcową, nadal żyjemy. Nie widzę większych zagrożeń, żeby nie było wypłaty w sierpniu – uspakajał Sędzikowski. – Pomimo szybkiego tempa, w którym był przygotowany, plan naprawczy Kompanii Węglowej się sprawdza. Mimo to, Nowej Kompanii Węglowej jak nie ma, tak nie ma. Kolejny termin to koniec sierpnia. I tak do wyborów?