– Ciepłownictwo systemowe dostarcza ciepła i ciepłej wody użytkowej do gospodarstw domowych i budynków użyteczności publicznej na terenie polskich miast. […] Wszyscy są świadomi, że transformacja energetyczna w Polsce jest konieczna i należy skupiać się na jej właściwym przeprowadzeniu. Jednakże, bardzo często w powyższych rozważaniach pomija się branżę ciepłowniczą odpowiedzialną za produkcję ciepła – pisze Klaudia Wasilewska ze Studenckiego Koła Naukowego Energetyki SGH, w BiznesAlert.pl.
- Stare, wysokoemisyjne instalacje wytwarzają dużo odpadów, są energochłonne i daleko im do określenia ich jako energetycznie efektywne. Wyjątek stanowi kogeneracja, z której do ogrzewania mieszkań, budynków użyteczności publicznej oraz zakładów przemysłowych korzysta znacząca liczba dużych miast.
- Jednym z najważniejszych dokumentów mówiących o kierunkach transformacji energetycznej w naszym kraju jest Polityka Energetyczna Polski do 2040 roku (PEP2040). Niestety w strategii tej nie ma wielu planów i koncepcji na rozwiązanie problemu z ciepłownictwem.
- Przy przyjętych kierunkach transformacji energetyki w Polsce nadal brakuje realistycznych planów zmiany tego sektora ku niskoemisyjności – podnosi Klaudia Wasilewska.
Czym jest ciepło systemowe?
Ciepłownictwo systemowe dostarcza ciepła i ciepłej wody użytkowej do gospodarstw domowych i budynków użyteczności publicznej na terenie polskich miast. Przykładowo, warszawski system ciepłowniczy podlegający Veolii to największy tego typu system w Unii Europejskiej. Obejmuje niespełna 2000 km sieci, którymi dostarczane jest ciepło do prawie 20 000 obiektów na terenie Warszawy, pokrywając 80 procent potrzeb stolicy. Polska jest jednym z wiodących krajów w Europie, w którym korzysta się z sieci ciepłowniczych – dane wskazują na 15 milionów użytkowników w naszym kraju. Jednakże, podstawowym źródłem zasilania ciepła systemowego nadal jest spalanie węgla kamiennego. Sieci ciepłownicze, mające lokalny charakter, w dalszym ciągu w przeważającej większości opierają się na węglu kamiennym. Dane z 2022 roku pochodzące z Urzędu Regulacji Energetyki mówią, że niespełna 12 procent energii w ramach systemów ciepłowniczych wyprodukowano z odnawialnych źródeł. Energia pochodząca z nieodnawialnych źródeł stanowiła ponad 80 procent.
Czy warto inwestować w sieci ciepłownicze?
Wszyscy są świadomi, że transformacja energetyczna w Polsce jest konieczna i należy skupiać się na jej właściwym przeprowadzeniu. Jednakże, bardzo często w powyższych rozważaniach pomija się branżę ciepłowniczą odpowiedzialną za produkcję ciepła. Oprócz źle postrzeganego, nieodnawialnego źródła produkcji ciepła jakim jest węgiel kamienny, kolejnym negatywnym aspektem tego sektora w Polsce jest zły stan infrastruktury technicznej. Stare, wysokoemisyjne instalacje wytwarzają dużo odpadów, są energochłonne i daleko im do określenia ich jako energetycznie efektywne. Wyjątek stanowi kogeneracja, z której do ogrzewania mieszkań, budynków użyteczności publicznej oraz zakładów przemysłowych korzysta znacząca liczba dużych miast. Czy warto więc inwestować w rozwój ciepła systemowego?
Mimo wielu wad tego sytemu, istnieje kilka pozytywnych aspektów dla których nie warto całkowicie rezygnować z rozwoju sieci ciepłowniczych, zwłaszcza w dużych aglomeracjach. Do niewątpliwych dobrych stron można dodać, iż jest to rozwiązanie dość przyjazne dla środowiska, system bezobsługowy i mało awaryjny. Co więcej, w porównaniu do standardowych kotłów na paliwa stałe lub gazowych, ciepło sieciowe jest tańsze i nie wymaga obsługi ze strony użytkownika. Dodatkowo, przy wykorzystaniu ciepła z sieci nie ma mowy o niskiej emisji pochodzącej z kominów gospodarstw domowych, co oznacza czystsze powietrze i ograniczenie smogu w miastach, zwłaszcza zimą. W przypadku nowych inwestycji stanowi to atut podnoszący wartość nieruchomości i jedno z kryteriów wyboru mieszkania.
W czym więc tkwi problem?
Jednym z najważniejszych dokumentów mówiących o kierunkach transformacji energetycznej w naszym kraju jest Polityka Energetyczna Polski do 2040 roku (PEP2040). Niestety w strategii tej nie ma wielu planów i koncepcji na rozwiązanie problemu z ciepłownictwem. Według opinii specjalistów, przy przyjętych kierunkach transformacji energetyki w Polsce nadal brakuje realistycznych planów zmiany tego sektora ku niskoemisyjności. Okazuje się, że bardzo istotne w tym przypadku są przepisy prawne krajowe, jak i dyrektywy unijne, uwzględniające rozwiązania dla ciepła systemowego w dłuższej perspektywie oraz strategia dla ciepłownictwa. Legislacje miałyby na celu promowanie zrównoważonego rozwoju, efektywności energetycznej oraz ochrony środowiska. Zawierałyby również plany dotyczące zwiększenia udziału OZE w miksie energetycznym ciepłownictwa oraz redukcji emisji CO2. Być może konieczna będzie specjalna ustawa, nad którą powinien pochylić się polski rząd i specjaliści w tym zakresie. Niezwykle ważne dla tego sektora są niezbędne środki finansowe przeznaczone na modernizację i unowocześnienie systemów, aby sprostać wymaganiom dotyczącym emisyjności i efektywności energetycznej. Fundusze, pochodzące między innymi ze środków publicznych czy z Unii Europejskiej są niezbędne ze względu na fakt, iż niejednokrotnie wysokoemisyjne technologie wytwarzania ciepła nie są efektywne i nie przynoszą wystarczających zysków, które można by przeznaczyć na inwestycje mające na celu ich modernizację i transformację.
Można sformułować wniosek, iż receptą na skuteczne przeprowadzenie transformacji sektora ciepłowniczego w Polsce będzie doinwestowanie oraz poprawa sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstw. Jest to niezbędne do przeprowadzenia koniecznych inwestycji uwzględniających najnowocześniejsze technologie wytwarzania i przesyłania ciepła.
Doroszewski: Największe wyzwanie ciepłownictwa to droga ku neutralności klimatycznej