Operator niemieckich gazoportów w Wilhelmshaven, Stade i Brunsbüttel Deutsche Energy Terminal GmbH zakomunikował, że międzynarodowi handlarze LNG przestali dostarczać skroplony gaz do Niemiec, z uwagi na większy zysk przy sprzedaży gazu w Azji.
Deutsche Energy Terminal GmbH zaznaczył, że spółki wolą zapłacić w Niemczech karę finansową za niedostarczenie gazu. Zysk ze sprzedaży w Azji rekompensuje kary płacone w Europie.
Szwajcarska gazeta die Presse podaje, że zapotrzebowanie na LNG w Azji dynamicznie wzrasta, a Europa jest w dużej mierze rynkiem nasyconym. To skłania handlarzy LNG do przekierowania swoich gazowców z Europy do Azji.
Europa, a w szczególności Niemcy, po inwazji Rosji na Ukrainę i zakończeniu dostaw gazu ziemnego z Rosji, opiera swoje bezpieczeństwo dostaw na LNG. Dostawy do Europy pochodzą z krajów arabskich i USA.
Die Presse / Aleksandra Fedorska