(Rzeczpospolita/CIRE)
Według „Rzeczpospolitej” ze względu na opór ze strony grup energetycznych nie ma już szans, by do końca miesiąca powstała Nowa Kompania Węglowa. Mało tego spółka może nie powstać nawet do wyborów parlamentarnych, a rząd nie ma alternatywnego rozwiązania.
Według dziennika obietnice wiceministra Wojciech Kowalczyka, który zapowiadał powstanie NKW do końca sierpnia nie mają szans na realizację. Jednocześnie „Rz” twierdzi, że Kompania Węgla dzięki wyprzedaży węgla z hałd oraz drastycznym cięciom kosztów może przetrwać do jesiennych wyborów parlamentarnych.
Co potem? Nie wiadomo, bo jak pisze dziennik jest również mało prawdopodobne, by NKW powstała do wyborów.
„Rzeczpospolita” podkreśla również, że rząd nie ma żadnej alternatywy dla planu zakładającego ratowanie górnictwa poprzez powołanie NKW. Na dowód dziennik cytuje rzecznika resortu Emila Góreckiego, który przekonuje, że zaangażowanie energetyki w NKW to najlepsza opcja, bo przemawia za tym biznesplan spółki, a także powiązanie energetyki i górnictwa, które może dać efekt synergii.
Jednocześnie z relacji „Rz” wynika, że w trzecim kwartale NKW powinna być dokapitalizowana kwotą 800 mln zł z czego cześć środków ma zostać przeznaczona na nagrody barbórkowe dla górników. To według dziennika budzi spore kontrowersje wśród zarządów grup energetycznych, bo w ich ocenie w trudnej sytuacji w jakiej znalazło się górnictwo wypłata nagród nie jest uzasadniona. Szefowie firm energetycznych, obawiają się z jednej strony, że finansując bonusy dla górników mogą być w przyszłości oskarżeni o działanie na szkodę spółek, którymi kierują, a drugiej narazić się na roszczenia swoich pracowników.
Obawy energetyków budzą też według „Rzeczpospolitej” zbyt optymistyczne założenia w biznesplanie NKW co do urynkowienie wynagrodzeń górników, czy wzrostu cen węgla.