(Rzeczpospolita/CIRE.PL)
W związku z tzw. ustawą wiatrakowej oraz spadkiem cen zielonych certyfikatów kilka grup energetycznych już poinformowało o odpisach z tym związanych – odnotowuje „Rzeczpospolita” i zwraca uwagę, że można sie spodziewać kolejnych takich informacji.
Dziennik przypomina, że testy przeprowadzone przez Polską Grupę Energetyczną wykazały, iż łączna utrata wartości aktywów wiatrowych na poziomie skonsolidowanym wynosi około 0,8 mld zł. Natomiast w przypadku Energi odpis z tego tytułu sięga 247 mln zł.
W środę o odpisach w związku w wejściem w życie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych poinformowała też Polenergia. W jej przypadku mają one sięgnąć ok. 55 mln zł
Jak zwraca uwagę „Rzeczpospolita”, takich informacji można się też spodziewać z innych zaangażowanych w energetykę wiatrową spółek. Dziennik przywołuje też opinię Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej, który zapowiadał, ze ustawa odległościowa oznacza dla PGE, Energi, Tauronu oraz Enei wzrost kosztów o 370 mln zł rocznie i ryzyko dokonania odpisów na ok. 2 mld zł.
Odnośnie Taurona i Enei nie wiadomo jeszcze jaka będzie skala odpisów. Jak dowiedziała się „Rz” w Tauronie trwają testy na utratę wartości aktywów. Natomiast Enea zwykle przeprowadza takie testy pod koniec roku, ale jak pisze dziennik w przypadku poznańskiej grupy nie widać dużego ryzyka dokonania odpisów, gdyż ma ona tylko ok. 70 MW mocy w elektrowniach wiatrowych.
Jednocześnie cytowany przez „Rzeczpospolitą” Tomasz Krukowski z DM Deutsche Banku ocenia, że ewentualne odpisy w przypadku tych dwóch grup będą mniejsze niż w przypadku PGE i Energi.
Jak pisze dziennik, na konieczność przeszacowania majątku jest też narażona należąca do CEZ-u spółka Eco Wind, do której należy portfel projektów wiatrowych na ok. 400 MW.
