– Umowę dotyczącą budowy dwóch nowych bloków elektrowni jądrowej Paks realizowanej z Rosją na Węgrzech można określić jako przełomową. Wszystkie przeszkody na drodze realizacji projektu zostały pokonane – powiedział przewodniczący komisji ds. zagranicznych węgierskiego parlamentu Zsolt Nemeth.
Jedyna na Węgrzech elektrownia jądrowa znajduję się 100 km od stolicy kraju Budapesztu oraz 5 km od miejscowości Paks. Elektrownia powstała na podstawie sowieckiego projektu. Obecnie funkcjonują na nim cztery bloki WWER-440 zapewniając ponad 50 procent energii zużywanej w tym kraju.
Pod koniec 2014 roku Rosja i Węgry podpisały dokumenty dotyczące budowy piątego i szóstego bloku, które mają być w reaktory typu WWER-1200. W tym celu Moskwa udzieliła 10 mld euro kredytu. Prace nad stworzeniem bazy budowlano-montażowej mają rozpocząć się jesienią.
– Umowę dotyczącą Paks można określić mianem przełomowej. Wiemy jak ważna jest ona dla Rosji oraz oczywiście dla Węgier, ponieważ w perspektywie długoterminowej możemy liczyć na energię jądrową wygenerowaną właśnie dzięki współpracy z Rosjanami– powiedział Nemeth w trakcie spotkania w Moskwie z przewodniczącym Rady Federacji ds. zagranicznych Konstantinem Kosaczewem.
Według niego w porównaniu z poprzednim spotkaniem parlamentarzystów z Rosji i Węgier ,,obecnie jest bardziej korzystna sytuacja i znajdujemy się na tym etapie, w którym ostatnie przeszkody dla realizacji tego projektu zostały pokonane, gdyż Unia Europejska zapaliła mu zielone światło”.
– Myślę, że projekt Paks jest flagowym projektem w naszych dwustronnych relacjach, który pociągnie ze sobą rozwój innych sektorów – dodał.
Héjj: Zgoda Brukseli tylko wzmaga wątpliwości wobec węgiersko-rosyjskiego projektu jądrowego