Niedobór gazu dla wschodniego wybrzeża Australii może wynieść 10 procent jego popytu. Z tego powodu rząd chce wydłużyć kontrolę eksportu gazu do 2030 roku. Producenci gazu informują, że posiadają wystarczające ilości gazu, aby wypełnić jego możliwy niedobór. To może wpłynąć na plany Polski, która, w obliczu embarga na surowce z Rosji, chce sprowadzać gaz m.in. z Australii.
Australia z niedoborem LNG
Wschodnie wybrzeże Australii, jako jeden z największych światowych dostawców gazu, może zmierzyć się z jego niedobór. Tamtejszy organ nadzoru konkurencji zapowiedział, że ceny gazu gwałtownie wzrosną w przyszłym roku. Kraj stoi w obliczu lokalnego kryzysu dostaw pomimo tego, że jest jednym z największych światowych producentów gazu i rywalizuje w tej dziedzinie z Katarem i USA.
Rząd został wezwany do uruchomienia mechanizmu stworzonego w 2017 roku, zaopatrującego wewnętrzny rynek gazu, który może zostać wykorzystany do zmuszenia trzech największych eksporterów gazu ziemnego do skierowania swoich zasobów na rynek krajowy, w celu uniknięcia niedoborów.
Komisja badająca sytuację ustaliła, że eksporterzy prędzej wycofają z rynku więcej gazu, niż planują go dostarczyć. Oczekiwany niedobór oscyluje w granicach 10 procent zapotrzebowania australijskiego. Ostrzegła ona także przed niedoborem w 2023 roku, a także silnie zachęciła eksporterów LNG do natychmiastowego zwiększenia dostaw gazu na rynek wewnętrzny.
Rząd pod presją
Globalny kryzys dostaw gazu pogorszył się w wyniku trwającego konfliktu na Ukrainie, ponieważ nabywcy gazu w Europie i Azji rywalizują o dostawy aby zastąpić rosyjski gaz, którego już nie mają w takich ilościach jak przed wojną. Zwiększa to ceny i zachęca australijskich eksporterów do wysyłania gazu, którego jeszcze nie zakontraktowali, za granicę.
Problem stał się widoczny, gdy zapotrzebowanie na gaz wzrosło. Z powodu przerw w dostawach z elektrowni węglowych i zapotrzebowania na energię potrzebną do produkcji ogrzewania zimowego. Wywołało to gwałtowny wzrost cen gazu, energii i prawie doprowadziło do przerw w ich dostawach w czerwcu.
Skarbnik Jim Chalmers opisał poniedziałkowe wyniki, jako głęboko niepokojące i dodał, że znajdują się tam negatywne informacje o rynku gazowym zaopatrującym mieszkańców wschodniego wybrzeża, które to jest domem dla prawie 90 procent Australijczyków.
Polska i Australia
Według deklaracji ministerstwa klimatu i środowiska Polska ma mieć wystarczającą ilość węgla na zimę, bo został zakontraktowany i płynie spoza Rosji do polskich portów, między innymi z Australii.
Unia Europejska wprowadziła embargo na węgiel rosyjski obowiązujące od 10 sierpnia. Trwają poszukiwania surowca spoza Rosji, a w Polsce oznacza to konieczność importu drogą morską z USA, Republiki Południowej Afryki czy Australii.
Reuters/Jakub Sadowski
PGNiG: Magazyny gazu pozostaną własnością nowego koncernu po fuzji z PKN Orlen