Operator projektu Nord Stream 2, spółka Nord Stream 2 AG, poinformowała o „gwałtownym spadku ciśnienia” w nitce A gazociągu biegnącego pod Morzem Bałtyckim. Fakt wycieku potwierdził duński urząd morski.
Operator sterowni Nord Stream 2 odkrył w nocy fakt gwałtownego spadku ciśnienia w jednej z dwóch nitek gazociągu Nord Stream 2. O fakcie zostały powiadomione służby przybrzeżne Niemiec, Danii, Szwecji, Finlandii i Rosji. Według komunikatu spółki trwa śledztwo, które ma wyjaśnić przyczyny tego stanu rzeczy.
Duńczycy potwierdzili zaistnienie faktu wycieku gazu na obszarze wód wyłącznej strefy ekonomicznej Danii w okolicy Bornholmu. Duński urząd wydał ostrzeżenie nawigacyjne i ustalił strefę wykluczenia wokół miejsca awarii o promieniu 5 mil morskich.
Według cytowanego przez niemiecką agencję prasową dpa przedstawiciela Nord Stream 2 AG Ulricha Lisseka, prawdopodobnie gdzieś pojawiła się dziura wzdłuż rurociągu. W normalnych warunkach ciśnienie wewnątrz gazociągu wynosi 105 barów, teraz na odcinku niemieckim wynosi tylko siedem barów. Przedstawiciel operatora stwierdził, że ustalenie przyczyn awarii komplikuje reżim sankcji i brak personelu w terenie.
https://twitter.com/MJMarszalkowski/status/1574393714788761600?s=20&t=wIIE1gutEvVAqRZpdoN7fw
Gazociąg Nord Stream 2 jest nagazowany i gotowy do uruchomienia od listopada 2021 roku.
Mariusz Marszałkowski