icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Jakóbik: Balticconnector. Ciąg dalszy operacji fałszywej flagi Nord Stream 1 i 2?

– Statek chiński, który mógł być odpowiedzialny za uszkodzenie gazociągu Balticconnector należy do firmy założonej dwa dni po sabotażu gazociągu Nord Stream 1 oraz 2 rodząc podejrzenia powiązań w ramach większej operacji fałszywej flagi – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Media są pełne spekulacji na temat sabotażu gazociągów Nord Stream 1 i 2 z 26 września 2022 roku. Śledztwa w tej sprawie nie zostały nadal zakończone. Politycy Zachodu ostrzegają, że mógł on być skutkiem operacji fałszywej flagi, która pozostawia ślady przekierowujące uwagę z prawdziwych sprawców w innym kierunku.

Tymczasem nieznani sprawcy krążą po Europie i powodują kolejne incydenty w energetyce. Najnowszy to uszkodzenie gazociągu Balticconnector z Estonii do Fnlandii, najmłodszego członka NATO, który dołączył do Sojuszu w odpowiedzi na atak Rosji na Ukrainę. Doszło do uszkodzenia gazociągu oraz dwóch kabli telekomunikacyjnych – ze Szwecji oraz Estonii. Sprawcy nie zostali ustaleni, ale policja fińska ujawniła, że powodem szkód może być kotwica zgubiona przez statek NewNew Polar Bear pływający pod banderą Hong Kongu. Dopóki śledztwo trwa, pozostają nam spekulacje, tak jak w przypadku sabotażu Nord Stream 1 oraz 2.

Mimo to biały wywiad pozwolił internautom ustalić ciekawe fakty na temat NewNew Polar Bear. Estonia i Chiny mają ściśle współpracować przy śledztwie w sprawie uszkodzenia Balticconnector, ale to nie znaczy, że winny musi być Pekin. Okazuje się, że właściciel tego statku z Chin to New New Shipping. Został założony 28 października, dwa dni po sabotażu Nord Stream 1 i 2, pozostając spółką córką rosyjskiej firmy Torgmoll specjalizuącej się w dostawach przez Arktykę. Zanim (być może) uszkodził Balticconnector stacjonował w Obwodzie Królewieckim.

Jeżeli ślady zniszczenia Balticconnector prowadzą znów do Rosji, to bardziej wiarygodna wydaje się teza o zaangażowaniu posiadaczki rosyjskiego paszportu w wynajęcie jachtu Andromeda w Polsce w celu podłożenia ładunków pod Nord Stream 1 oraz 2 albo przyczyn dziwnych ruchów floty rosyjskiej na miejscu zdarzenia przed wybuchami stwierdzonych przez siły zbrojne Danii.

Ustalenie sprawstwa kolejnych zniszczeń infrastruktury krytycznej Unii Europejskiej oraz NATO jest kluczowe z punktu widzenia bezpieczeństwa na Zachodzie po inwazji Rosji na Ukrainie. Nieprzypadkowo te incydenty wzmagają współpracę na rzecz ochrony infrastruktury tego typu. Zniszczenie Balticconnector wzmogło ochronę instalacji tak odległych jak rurociągi z Afryki do Włoch, pokazując skalę zagrożenia przed kolejnym sezonem grzewczym, w którym Europa potrzebuje szeroko otwartych okien na świat z surowcami spoza Rosji. To dotyczy także polskich gazociągów (jak Baltic Pipe), ropociągów (jak Ropociąg Pomorski), gazoportu, naftoportu i nie tylko.

Energetyku Pilnuj Bałtyku bo jest wciąż na celowniku.

Jakóbik: Energetyku, pilnuj Bałtyku, bo jest wciąż na celowniku

– Statek chiński, który mógł być odpowiedzialny za uszkodzenie gazociągu Balticconnector należy do firmy założonej dwa dni po sabotażu gazociągu Nord Stream 1 oraz 2 rodząc podejrzenia powiązań w ramach większej operacji fałszywej flagi – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Media są pełne spekulacji na temat sabotażu gazociągów Nord Stream 1 i 2 z 26 września 2022 roku. Śledztwa w tej sprawie nie zostały nadal zakończone. Politycy Zachodu ostrzegają, że mógł on być skutkiem operacji fałszywej flagi, która pozostawia ślady przekierowujące uwagę z prawdziwych sprawców w innym kierunku.

Tymczasem nieznani sprawcy krążą po Europie i powodują kolejne incydenty w energetyce. Najnowszy to uszkodzenie gazociągu Balticconnector z Estonii do Fnlandii, najmłodszego członka NATO, który dołączył do Sojuszu w odpowiedzi na atak Rosji na Ukrainę. Doszło do uszkodzenia gazociągu oraz dwóch kabli telekomunikacyjnych – ze Szwecji oraz Estonii. Sprawcy nie zostali ustaleni, ale policja fińska ujawniła, że powodem szkód może być kotwica zgubiona przez statek NewNew Polar Bear pływający pod banderą Hong Kongu. Dopóki śledztwo trwa, pozostają nam spekulacje, tak jak w przypadku sabotażu Nord Stream 1 oraz 2.

Mimo to biały wywiad pozwolił internautom ustalić ciekawe fakty na temat NewNew Polar Bear. Estonia i Chiny mają ściśle współpracować przy śledztwie w sprawie uszkodzenia Balticconnector, ale to nie znaczy, że winny musi być Pekin. Okazuje się, że właściciel tego statku z Chin to New New Shipping. Został założony 28 października, dwa dni po sabotażu Nord Stream 1 i 2, pozostając spółką córką rosyjskiej firmy Torgmoll specjalizuącej się w dostawach przez Arktykę. Zanim (być może) uszkodził Balticconnector stacjonował w Obwodzie Królewieckim.

Jeżeli ślady zniszczenia Balticconnector prowadzą znów do Rosji, to bardziej wiarygodna wydaje się teza o zaangażowaniu posiadaczki rosyjskiego paszportu w wynajęcie jachtu Andromeda w Polsce w celu podłożenia ładunków pod Nord Stream 1 oraz 2 albo przyczyn dziwnych ruchów floty rosyjskiej na miejscu zdarzenia przed wybuchami stwierdzonych przez siły zbrojne Danii.

Ustalenie sprawstwa kolejnych zniszczeń infrastruktury krytycznej Unii Europejskiej oraz NATO jest kluczowe z punktu widzenia bezpieczeństwa na Zachodzie po inwazji Rosji na Ukrainie. Nieprzypadkowo te incydenty wzmagają współpracę na rzecz ochrony infrastruktury tego typu. Zniszczenie Balticconnector wzmogło ochronę instalacji tak odległych jak rurociągi z Afryki do Włoch, pokazując skalę zagrożenia przed kolejnym sezonem grzewczym, w którym Europa potrzebuje szeroko otwartych okien na świat z surowcami spoza Rosji. To dotyczy także polskich gazociągów (jak Baltic Pipe), ropociągów (jak Ropociąg Pomorski), gazoportu, naftoportu i nie tylko.

Energetyku Pilnuj Bałtyku bo jest wciąż na celowniku.

Jakóbik: Energetyku, pilnuj Bałtyku, bo jest wciąż na celowniku

Najnowsze artykuły