Komisja węglowa zaleca rządowi federalnemu ochronę odbiorców energii elektrycznej przed wzrostem cen. Domaga się także odszkodowań dla operatorów, których elektrownie zostaną wyłączone.
Komisja węglowa proponuje bardziej kompleksowe rekompensaty wypłacane operatorom z powodu przedwczesnego wyłączenia elektrowni węglowych niż wcześniej. Ponadto przemysłowi i prywatni odbiorcy energii elektrycznej powinni być chronieni przed możliwym wzrostem cen.
– Musimy stworzyć równowagę, która uchroni przedsiębiorstwa i gospodarstwa domowe przed wzrostem cen energii elektrycznej spowodowanego przez politycznie przyspieszoną redukcję i wstrzymanie produkcji energii z węgla – czytamy w nocie opublikowanej przez kilka agencji prasowych we wtorek wieczorem. W projekcie data zamknięcia ostatniej jednostki pozostaje otwarta. Istnieje też opcja, by nawet po odejściu od węgla utrzymać niektóre elektrownie węglowe jako rezerwę systemową.
Odnosząc się do rekompensat dla operatorów takich jak RWE w związku z przedwczesnym wypuszczeniem węgla, komisja zaleciła „osiągnięcie wspólnie uzgodnionego porozumienia z operatorami”. Dotyczy to również niedokończonych elektrowni, jak duży projekt Datteln należący do Unipera.
Zgodnie z projektem odszkodowania dotyczą nie tylko pierwszej fazy zamknięć do 2022 roku: – Komisja zakłada, że w negocjacjach z operatorami elektrowni opalanych węglem brunatnym cały proces zostanie zakończony do 2030 roku Nie podano kwot rekompensat. Można jednak kierować się kwotami zapłaconymi elektrowniom kilka lat temu, które następnie służyły jako rezerwa. Wtedy zapłacono około 600 milionów euro za gigawat energii. Elektrownie węglowe o łącznej mocy około 43 gigawatów nadal są podłączone do sieci.
Die Welt/Michał Perzyński