Republikanie skrytykowali prezydenta USA Joe Bidena za bierną postawę wobec cyberataku, który spowodował zamknięcie ropociągu Colonial Pipeline. – Pozwalamy Rosji na zbyt wiele – twierdzi senator Tom Cotton, członek komisji ds. wywiadu odnosząc się także do spornego projektu Nord Stream 2.
Biden, Putin i cyberbezpieczeństwo
Colonial Pipeline, który dostarcza około 45 procent paliwa zużywanego na Wschodnim Wybrzeżu, wstrzymał działalność pod koniec ubiegłego tygodnia. Oprogramowanie ransomware, stworzone przez grupę DarkSide, zatrzymało niektóre systemy gazociągu. FBI poinformowało, że hakerzy porozumiewali się po rosyjsku, a ich złośliwe oprogramowanie jest zakodowane tak, aby nie atakowało sieci korzystających z klawiatur w języku rosyjskim.
Senator Tom Cotton uważa, że rosyjska grupa nie byłaby w stanie przeprowadzić takiego ataku bez wiedzy tamtejszego rządu. – Bez cichego przyzwolenia rządu Władimira Putina byłoby to niemożliwe. To pokazuje, że słaba polityka Joe Bidena wobec Rosji ma konsekwencje i odbija się na bezpieczeństwie USA – powiedział.
– Jeśli przedłużasz traktat o broni jądrowej, który faworyzuje Rosję, i pozwalasz jej zbudować gazociąg do Niemiec pod Morzem Bałtyckim, a dodatkowo zapraszasz Putina na szczyt, to automatycznie wystawiasz się na tego typu działania – dodał Cotton. Wspomniany gazociąg to Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec, który został objęty sankcjami USA, ale te nie zostały wciąż poszerzone przez Biały Dom pomimo ponadpartyjnego apelu parlamentu.
Na początku tego tygodnia, Anne Neuberger, zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego powiedziała, że administracja prezydenta Bidena nie obwinia żadnego kraju za ten cyberatak.
New York Post/Jędrzej Stachura
Cyberatak energetyczny na USA grozi podwyżkami cen na stacjach. Znowu Rosjanie?