(Reuters/Wojciech Jakóbik)
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean Claude Juncker odpowiedział na list krajów Europy Środkowo-Wschodniej w sprawie gazociągu Nord Stream 2. Potwierdza on, że plan Rosji na rozwój dostaw gazu przez Niemcy doprowadzi do przebudowy krajobrazu gazowego w Unii Europejskiej – podaje Reuters.
Tuż przed wizytą Junckera na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym jego biuro wysłało odpowiedź na obawy dziewięciu krajów Europy Środkowo-Wschodniej: Polski, Słowacji, Czech, Węgier, Rumunii, Litwy, Łotwy i Estonii, które skrytykowały projekt nowego gazociągu przez Morze Bałtyckie. List został wysłany 3 czerwca. 16 czerwca Juncker odwiedził Petersburg.
– Wpływ Nord Stream 2 wybiega poza dyskusje prawne. Jeżeli powstanie projekt zmieni krajobraz rynku gazu w Unii Europejskiej, a jednocześnie nie da dostępu do nowego źródła dostaw, ani nowego dostawcy – napisał Juncker w tekście, który czytali dziennikarze Reutera. Przewodniczący KE przekonywał w nim, że projekt nie może być realizowany w „pustce prawnej lub tylko w zgodzie z rosyjskim prawem”.
Zdaniem sygnatariuszy listu do Komisji Europejskiej projekt Nord Stream 2 zagrozi dywersyfikacji dostaw gazu do Europy Środkowo-Wschodniej. Zalew rosyjskiego surowca zwiększy zależność od jednego dostawcy i podważy rentowność dostaw z alternatywnych źródeł.
– Jeśli ma zostać zbudowany, Nord Stream 2 będzie musiał być zgodny w pełni z prawem unijnym, w tym dotyczącym energetyki i środowiska. To także dotyczy infrastruktury podmorskiej – napisał Juncker. – Nord Stream 2 ze względu na szlak prawdopodobnie zmieni krajobraz rynku gazu w Unii Europejskiej, wiec Komisja starannie zbada jego wpływ na priorytety unijne w zakresie bezpieczeństwa dostaw, dywersyfikacji i budowy konkurencyjnego rynku – dodał. Komisja dofinansuje tylko takie projekty, które będą zgodne „z kluczowymi wartościami” Unii Energetycznej.
W Petersburgu przewodniczący KE zadeklarował silne poparcie dla projektów gazociągów, które „łączą, bardziej niż dla tych, które dzielą”.