Unia, Cypr i Chiny kłócą się o terminal gazowy, który nie powstał

31 lipca 2024, 09:00 Alert

Konsorcjum kierowane przez Chiny odpowiadało za budowę cypryjskiego terminala gazowego. Projekt został przerwany w związku z niedotrzymaniem przez wykonawcę umowy. Unia Europejska chce, aby Cypr zwrócił część otrzymanego dofinansowania, a chińska spółka oczekuje zapłaty 200 milionów euro w związku z przeprowadzonymi pracami.

Cypr widziany z kosmosu. Źródło:Wikipedia
Cypr widziany z kosmosu. Źródło:Wikipedia

Financial Times informuje o próbie odzyskania przez Unię Europejską kilkudziesięciu milionów euro od Cyrpu za budowę terminala importowego gazu ziemnego, który miał powstać przy udziale chińsko-europejskiego konsorcjum. W jego skład wchodziło China Petroleum Pipeline (CPP), również chińskie Hudong-Zhhonghua Shipbuilding, norweskie Wilhelmsen Ship Managment i brytyjskie Metron.

Konsorcjum w 2018 roku przyjęło kontrakt o wartości 542 milionów euro na budowę terminalu skroplonego gazu ziemnego Vasilikos. Inwestycja miała na celu zmniejszenie zależności Cypru od importowanego paliwa, a jej uruchomienie zaplanowano na 2019 rok. Projekt napotkał opóźnienie i jego zakończenie zostało przełożone na 2022 rok, a następnie na kolejne lata. Umowa została przerwana 18 lipca bieżącego roku, a Cypr oskarżył konsorcjum o niewywiązanie się z umowy. CPP zwróciło się do Wielkiej Brytanii o międzynarodowy arbitraż i docelowo o zapłatę przez Cypr 200 milionów euro.

Europejska Agencja Wykonawcza ds. Klimatu, Infrastruktury i Środowiska (CINEA) wysłała 24 lipca do rządu cypryjskiego prośbę o wykorzystania funduszy unijnych i zwrot części z nich. Nikozja otrzymała 69 milionów euro z 101 przyznanych przez Brukselę w ramach dotacji. Prokuratura Europejska (ang. European Public Prosecutor’s Office, EPPO) 25 lipca wszczęła dochodzenie w sprawie budowy cypryjskiego terminala, w związku z podejrzeniem oszustwa w zakresie zamówień publicznych, sprzeniewierzenia środków oraz korupcji. Giorgas Papanastosiou, minister energii Cypru przekazał, że rząd poprosił o 30 dni na odpowiedź. Nikos Christodoulides, prezydent tegoż kraju, stwierdził, że poprzedni rząd nie powinien wybrać tego konsorcjum.

Cypryjski urząd audytu krajowego opublikował raport liczący 142 strony, w którym opisał wielokrotne zgłaszanie zastrzeżeń w związku z opóźnieniami, rosnącymi kosztami, jakością i bezpieczeństwem inwestycji. Zalecił pozbawienie konsorcjum kontraktu. Etyfa, cypryjska spółka, która była beneficjentem projektu stwierdziła, że to niemożliwe z racji na pilną potrzebę budowy terminalu. W trakcie budowy inwestycji konsorcjum zażądało dodatkowych 25 milionów euro, argumentując to wzrostem kosztem stali, co zostało zatwierdzone przez cypryjski rząd. Etyfa zrzekła się również prawa do dochodzenia odszkodowania w związku z nieuzasadnionymi opóźnieniami. 18 lipca spółka wstrzymała projekt w związku z naruszeniami umowy.

Nowy przetarg ma zostać ogłoszony w najbliższym czasie i zakładać ukończenie terminala w przeciągu ośmiu miesięcy.

Financial Times / Marcin Karwowski

Dane przetwarzane przez Chiny godzą w bezpieczeństwo Zachodu