Podczas śniadania prasowego z udziałem przedstawicieli m.in. Hermes Energy Group SA, podsumowano proces liberalizacji rynku gazu w Polsce w 2014 r. oraz dwa lata działalności Giełdy Gazu przy Towarowej Giełdzie Energii.
– Powstanie Giełdy Gazu przy Towarowej Giełdzie Energii to dobra inicjatywa, zwłaszcza z punktu widzenia 42 tys. odbiorców przemysłowych, którzy dzięki temu mogą korzystać z faktycznej dywersyfikacji cenowej. Polski przemysł mógł w ten sposób skorzystać po raz pierwszy z gazu z rynków zagranicznych, np. holenderskiego czy niemieckiego – stwierdził Mikołaj Budzanowski, członek zarządu ds. rozwoju Boryszew SA, b. minister Skarbu Państwa.
Jego zdaniem pozwoliło to podmiotom handlującym gazem zejść z ceny 118 zł/MWh oferowanej przez PGNiG do nawet 70 zł/MW – oferowanej na TGE.
– W III kwartale br. zeszliśmy na TGE do poziomu cen w Niemczech – mówił dalej Mikołaj Budzanowski. – Jednak w IV kwartale został ten optymistyczny obraz zaburzony. Bowiem nastąpiła przepaść cenowa w Polsce i u naszego sąsiada zza Odry: u nas ceny wyższe o ok. 15 proc. niż w Niemczech. Na szczęście od kilku dni ta tendencja ulega odwróceniu. W I kwartale 2015 r. ceny gazu w Polce powinny dalej spadać.
Jak zaznaczył b. minister Skarbu Państwa przemysł w naszym kraju czeka na nowe taryfy cen gazu przygotowywane przez URE.
– Dla polskich przedsiębiorców musimy konkurować ceną gazu i dbać, by była ona najniższa – stwierdził członek zarządu ds. rozwoju Boryszew SA. – Strategie zakupowe to klucz do sukcesu handlu gazem. W naszej firmie korzystamy ze wszystkich rodzajów kontraktów funkcjonujących na TGE: kwartalnych, miesięcznych, tygodniowych czy „day-ahead”. Dzięki temu udało się nam obniżyć ceny gazu w stosunku do cen proponowanych przez PGNiG – stwierdził na zakończenie Mikołaj Budzanowski.