EnergetykaGaz.Innowacje

Buzek: Bezpieczeństwo dostaw ma znaczenie także dla wodoru (ROZMOWA)

Jerzy Buzek

Jerzy Buzek

– Nie po to uszczelniliśmy bezpieczeństwo dostaw gazu ziemnego, by teraz zlekceważyć ten problem w kontekście dostaw wodoru – powiedział prof. Jerzy Buzek, były premier, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego, a obecnie członek Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego w rozmowie z BiznesAlert.pl.

BiznesAlert.pl: Jakie są różnice zdań w Unii Europejskiej odnośnie do sektora gazowego? Dlaczego nie wszyscy uznają polski punkt widzenia, że ma się on przysłużyć transformacji energetycznej?

Jerzy Buzek: Wątpliwości dotyczą roli gazu ziemnego jako tzw. paliwa przejściowego, wspierającego naszą transformację od wysokoemisyjnej energetyki opartej na węglu do zeroemisyjnego systemu wytwarzania prądu czy ciepła przede wszystkim z OZE. Przeciwnicy gazu twierdzą, że to paliwo kopalne niewiele lepsze od węgla, do tego w większości importowane spoza Unii – często z państw o wątpliwej reputacji i wykorzystujących czasem tę naszą zależność jako broń polityczną. Są też obawy o to, że nowe inwestycje gazowe uniemożliwią osiągniecie przez UE neutralności klimatycznej w 2050 roku. Ale jest także podejście odwrotne: w niektórych krajach i regionach, gdzie bezpieczeństwo energetyczne zależy dziś głównie od węgla, nie uda się właśnie tego celu osiągnąć bez czasowego choćby zwiększenia udziału gazu ziemnego. To zbieżne z naszym, polskim punktem widzenia.

Dlaczego nie wszyscy go uznają? To pytanie do rządzących Polską, którzy od miesięcy są w tej sprawie w kompletnej defensywie, pozwalając na działania absolutnie sprzeczne z polską racją stanu. Najpierw dopuścili do przyjęcia polityki kredytowej Europejskiego Banku Inwestycyjnego, która wyklucza jego wsparcie dla inwestycji gazowych. A kilka dni temu znów pokazali swoją pełną bezradność w Radzie UE, gdy państwa członkowskie zdecydowały o wyłączeniu możliwości finansowania takich projektów z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji (FST). Zostawili nas Rumuni i Bułgarzy, o Węgrach, Czechach, Słowakach, Chorwatach czy Litwinach nawet nie wspominając. Tak wygląda, lansowane przez Prezydenta Dudę, Trójmorze w rzeczywistości.

Jaką rolę w transformacji energetycznej odegra gaz ziemny w Europie Środkowo-Wschodniej? Jakie ma znaczenie dla planów rozwoju wodoru na kontynencie?

Ma do odegrania istotną rolę w stopniowym i racjonalnym kosztowo odchodzeniu od węgla. I nie chodzi tu tylko o radykalnie mniejszą ilość emisji CO2, nawet o 60 procent – tak ważne dla walki z globalnym ociepleniem. Gaz, stosowany w wydajnych systemach ciepłowniczych, może również znacząco przyśpieszyć odchodzenie od indywidualnych rozwiązań grzewczych opartych na węglu – głównych sprawców smogu w naszych miastach czy na obszarach wiejskich. Jednocześnie może nam wydatnie pomóc w zmniejszaniu zjawiska ubóstwa energetycznego. To wszystko argumenty, którymi – jako sprawozdawca komisji Przemysłu, Badań i Energii (ITRE) – przekonałem koleżanki i kolegów europosłów do poparcia mojej propozycji dopuszczenia inwestycji gazowych do finansowania z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Przypomnę, że tylko w najbliższych latach Polska ma szansę otrzymać z niego co najmniej 35 mld zł.

Co istotne – i to odpowiedź na Pana drugie pytanie – ta nowa infrastruktura gazowa powinna oczywiście spełniać parametry, które pozwolą wykorzystywać ją w przyszłości także na potrzeby wodoru. Dziś zbyt często jego rozwój blokowany jest dylematem „kura czy jajko”: operatorzy twierdzą, że rozwijanie odpowiedniej infrastruktury nie opłaca się, bo nie ma na nią wystarczającego popytu, z kolei potencjalni wytwórcy wodoru odpowiadają, że większego popytu nie będzie tak długo, jak nie będzie odpowiedniej infrastruktury do przesyłania go. Stąd tak kluczowe jest wsparcie ze środków unijnych, w tym – z FST.

Czy bezpieczeństwo dostaw będzie miało znaczenie przy transformacji na gaz odnawialny?

Ten argument rzeczywiście się pojawia i trudno go lekceważyć: nie od dziś wiemy, że najbezpieczniejsze i najpewniejsze są dostawy tej energii, którą możemy wyprodukować sami i nie kupować jej za granicą. I dotyczy to w równym stopniu gazu, jak i węgla, ostatnio sprowadzanego na przykład z Rosji do Polski na potęgę. W tym sensie rodzimy gaz odnawialny ma niezaprzeczalnie przewagę.

Z drugiej strony, dzięki naszym przemyślanym i zdecydowanym działaniom, bezpieczeństwo dostaw w Unii Europejskiej jest obecnie nieporównanie większe niż kilka lat temu. Europejska Wspólnota Energetyczna, a potem Unia Energetyczna; dwa rozporządzenia o bezpieczeństwie dostaw gazu; objęcie unijnymi przepisami antymonopolowymi wszystkich nowych gazociągów importowych, w tym Nord Stream 2; strategia rozwoju LNG czy jego import choćby ze Stanów Zjednoczonych; dywersyfikacja dostaw gazu poprzez rozbudowę interkonektorów transgranicznych – to wszystko nam się udało. Warto przy tym pamiętać, że były to w większości polskie propozycje; wbrew temu, co dzisiaj twierdzą niektórzy prominentni przedstawiciele obecnej władzy, w Brukseli potrafią je brać pod uwagę – trzeba tylko mieć mocne argumenty, być otwartym na rozmowę i potrafić budować sojusze.

Czy ITRE podejmie temat bezpieczeństwa dostaw wodoru i roli Rosji w transformacji energetycznej Europy?

Z całą pewnością. Na przyszły tydzień zaprosiliśmy na nasze posiedzenie Kadri Simson, Komisarz ds. Energii, z którą będziemy rozmawiać o opublikowanej przez Komisję Europejską w środę nowej strategii wodorowej. A w przyszły czwartek będziemy gościć Petera Altmaiera – niemieckiego ministra gospodarki i energii. Jestem przekonany, że na obydwu spotkaniach padną pytania chociażby o Nord Stream 2 i próby uzasadniania jego budowy rozwojem rynku wodoru w Unii. Nie po to uszczelniliśmy, jak mówiłem, bezpieczeństwo dostaw gazu ziemnego, by teraz zlekceważyć ten problem w kontekście dostaw wodoru. Transformacja energetyczna – absolutnie tak, możliwie jak najszybciej; ale nigdy kosztem bezpieczeństwa energetycznego.

Rozmawiał Wojciech Jakóbik

IJ: Jakie wnioski płyną dla Polski z unijnych strategii – wodorowej oraz łączenia sektorów? (ANALIZA)

 


Powiązane artykuły

Prof. Jakub Kupecki, dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ). Fot. Ministerstwo przemysłu

Reaktor Maria ma nowego dyrektora. Zaczyna od września

Ministerstwo przemysłu poinformowało, że nowym dyrektorem Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ), sprawującego pieczę nad Reaktorem Maria, będzie prof. Jakub Kupecki....

Dwa polskie eksperymenty zostały przeprowadzone w kosmosie

Misja Ignis została zrealizowana w ponad 20 procentach. Przeprowadzono dwa z zaplanowanych eksperymentów, oba zostały zgłoszone przez polskie uczelnie. Pierwszy...

Orlen pomógł Czechom zerwać z rosyjską ropą

Koncern poinformował, że od marca 2025 roku wszystkie jego rafinerie korzystają z ropy naftowej spoza Rosji. Ostatnia dostawa została zrealizowana...

Udostępnij:

Facebook X X X