Chmal: Bez woli politycznej nie będzie wspólnych zakupów gazu w Europie

23 maja 2014, 12:05 Energetyka

Czy wspólne zakupy gazu w UE są do zrealizowania, czy też jest to koncepcja, która musi pozostać w sferze zamiarów, służąca co najwyżej dla PR?

Czy wspólne zakupy gazu w Unii Europejskiej są możliwe? – To zależy przede wszystkim od woli politycznej  – odpowiedział dziennikarzowi BiznesAlert.pl Tomasz Chmal, ekspert Instytutu Sobieskiego. –  Tę wolę trzeba wykrzesać. Sama koncepcja jest racjonalna i wykonalna, ale nie da się jej zrealizować pochopnie.  Umowy muszą być dobrze przygotowane, dostosowane do warunków poszczególnych krajów i do unijnych realiów. Jedna umiarkowana cena dla całej niemal Europy – też można to osiągnąć, także od partnera rosyjskiego – zauważa ekspert – Przykładem jest cena gazu dla Ukrainy, która według grudniowej umowy z Gazpromem wyniosła 268,5 dol. za 1 tys. m. sześc., Rosjanie jak chcą, mogą zaoferować niską cenę. I tak należałoby z nimi negocjować.

Tomasz Chmal podkreśla – nie będzie łatwo. Ale wspólny zakup gazu dla UE to bardzo duży zakup. Przy takich wielkich transakcjach niska cena się opłaca. Wewnątrz Unii pojawiłaby się dodatkowa korzyść, a mianowicie nie byłoby konkurencji wzajemnej poszczególnych krajów, w której wygrywają te, które korzystają z najniższych cen płaconych za gaz rosyjski, dzięki układom z Gazpromem. Wszystkie kraje unijne płaciłyby tyle samo. Konkurowałyby w ramach Unii w zdrowy sposób – obniżaniem kosztów produkcji, innowacyjnością, lepszą organizacją gospodarki – kończy ekspert Instytutu Sobieskiego.