EnergetykaOnetOpinieOZEPrawoŚrodowiskoWykop

Tretyn: Energetyka odnawialna w Polsce – Kij, który ma dwa końce

Lądowe farmy wiatrowe. Fot. Enertrag.

Lądowe farmy wiatrowe. Fot. Enertrag.

– W czasach gdy na całym świecie nabiera tempa rozwój gospodarczy i coraz więcej firm decyduje się na korzystanie z zielonej energii, w Polsce zastanawiamy się nie jak wspierać zieloną transformację, lecz jak ją ograniczyć – pisze Aleksander Tretyn ze Stowarzyszenia „Z energią o prawie” w BiznesAlert.pl.

PPA to sposób na konkurencyjność

W ostatnich dniach polski oddział amerykańskiej firmy Commercial Metal Company (CMC) podpisał drugą i trzecią umowę na długoterminowy zakup zielonej energii elektrycznej od norweskiego Statkrafta. Transakcja ta na pozór nie ma w sobie nic szczególnego, rynek PPA jest coraz bardziej popularny, przedsiębiorcy coraz częściej decydują się na zakup energii w tej formie. Najistotniejszy wątek dla wspomnianej umowy stanowi łączny zakontraktowany wolumen.

Trzy umowy PPA zawarte pomiędzy Statkraftem i CMC Poland zabezpieczą cenę dla łącznego wolumenu do 400 GWh rocznie co czyni ją prawdopodobnie największą tego typu umową na polskim rynku. Energia zabezpieczona przez spółkę będzie pokryta z produkcji odnawialnych źródeł energii. Transakcja ta w dzisiejszych trudnych energetycznie czasach jest niczym przysłowiowy kij, który ma dwa końce – w tym przypadku możemy mówić i dwóch skrajnościach polskiej energetyki.

Przedsiębiorcy coraz częściej dążą do długoterminowego zabezpieczenia konkurencyjnych cen energii i obniżenia śladu węglowego poprzez wykorzystywanie energii pochodzącej z odnawialnych źródeł energii. Dzięki wykorzystaniu energii z lądowych farm wiatrowych czy też fotowoltaiki, przedsiębiorcy mogą zawrzeć umowy na stałe dostawy energii w kontraktach długoterminowych ze stałą ceną. Druga i trzecia umowa zawarta przez Statkraft oraz CMC Poland zapewni firmie z branży stalowej energię po stałych cenach w latach 2025-2034, zaś dostarczona energia będzie pochodziła z polskiego portfolio firmy Statkraft. Dzięki zawieraniu umów PPA i zaopatrywaniu się przez polskie przedsiębiorstwa w zieloną energię, firmy te zapewniają sobie tak istotną przewidywalność kosztową.

Przemysł jest jednym z większych konsumentów energii elektrycznej, a CMC jest wśród największych odbiorców przemysłowych w Polsce. W aktualnej niepewnej sytuacji na rynku energii elektrycznej oraz sporych wahaniach na rynku energii elektrycznej pewność w dostawie energii po stałych cenach jest jednym z kluczowych elementów rywalizacji na światowych rynkach. Rozwiązanie jak zawarta umowa PPA pozwoli ustabilizować działanie firm z sektora energochłonnego, dzięki czemu będą miały one pewniejszą sytuację na rynku krajowym i międzynarodowym.

Transakcja ta w dzisiejszych trudnych energetycznie czasach pokazuje nam dwa krańce polskiej energetyki. Pierwszy, zdecydowanie pozytywny, pokazuje nam jak przedsiębiorcom zależy na obniżeniu śladu węglowego poprzez wykorzystywanie energii pochodzącej z odnawialnych źródeł energii. Dzięki wykorzystaniu energii z lądowych farm wiatrowych czy też fotowoltaiki, przedsiębiorcy mogą zawrzeć umowy na stałe dostawy energii w kontraktach długoterminowych ze stałą ceną. Umowa zawarta przez Statkraft oraz CMC zapewni Polskiej firmie z branży metalurgicznej energię po stałych cenach w latach 2025 -2034, zaś dostarczona energia będzie pochodziła z polskiego portfolio firmy Statkraft.

Dzięki zawieraniu umów PPA i zaopatrywaniu się przez polskie przedsiębiorstwa w zieloną energię, firmy te są znacznie bardziej konkurencyjne na zagranicznym rynku. Przemysł jest jednym z większych konsumentów energii elektrycznej. W aktualnej niepewnej sytuacji na rynku energii elektrycznej oraz sporych wahaniach na rynku energii elektrycznej pewność w dostawie energii po stałych cenach jest jednym z kluczowych elementów rywalizacji na światowych rynkach. Rozwiązanie jak zawarta umowa PPA pozwoli ustabilizować działanie firm z sektora energochłonnego, dzięki czemu będą miały one pewniejszą sytuację na rynku krajowym i międzynarodowym.

Kij ma dwa końce

Drugi koniec „kija” polskiej energetyki to bez wątpienia niestabilne ustawodawstwo. Wczoraj w Sejmie odbyło się głosowanie nad nowelizacją ustawy odległościowej i regułą 10H. W pierwotnym brzmieniu tej nowelizacji, odległość miała zostać zmniejszona z reguły 10H na 500m. 500m, było kompromisem wypracowanym pomiędzy branżą wiatrową a samorządami. Prace nad ustaleniem ostatecznej odległości trwały 3 lata, strony na drodze konsensusu ustaliły bezpieczną wspomnianą już odległość 500 m, jednak ta została zmieniona w komisji sejmowej w ostatniej chwili na 700m. W senacie ponownie przyjęto odległość 500m, poprawka ta została jednak odrzucona na kolejnym posiedzeniu komisji sejmowej a także podczas głosowania sejmowego. W związku z czym najprawdopodobniej zostanie przyjęta nowelizacja ustawy z zapisem pozwalającym na lokalizowanie elektrowni wiatrowych w odległości 700 m metrów od zabudowy mieszkalnej.

Należy zauważyć, iż tak niepozorna zmiana z 500m na 700m będzie miała kolosalne znaczenie dla rozwoju lądowej energetyki wiatrowej. Zwiększenie odległości o 500m wpłynie na zdezaktualizowanie blisko 84 procent MPZP, ponadto potencjał inwestycyjny dla farm wiatrowych na lądzie zostanie ograniczony o około 40-50 procent. W dobie rozwoju umów PPA energia dostarczana z lądowych farm wiatrowych jest jednym z najtańszych aktualnie dostępnych. Ma ona swoje zalety jak i wady, jednak rozwój energetyki odnawialnej, w tym przede wszystkim wiatrowej, pozwoli Polskim przedsiębiorcom konkurować z firmami międzynarodowymi.

Innym elementem wartym poruszenia są również planowane zmiany w ustawie o planowaniu  i zagospodarowaniu przestrzennym. Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz niektórych innych ustaw. Sam projekt kilka razy przechodził pewne modyfikacje, w których pojawiał się również temat możliwości rozwoju fotowoltaiki na określonych gruntach. Po wielu zmianach projektu ustawy, dokument w aktualnym brzmieniu ogranicza możliwości inwestycyjne – nowelizowana ustawa zakłada zakaz budowy na gruntach klasy IV instalacji PV o mocy większej niż 150 kw na podstawie decyzji o warunkach zabudowy. Wcześniej takie obwarowanie prawne było przewidziane dla instalacji o mocy do 1 MW. Ponadto instalacje PV na gruntach klasy I-II oraz leśnych, bez względu na swoją moc będą mogły być instalowane tylko i wyłącznie na podstawie MPZP.

Zaproponowany próg do 150 kw bez MPZP jest niewielki w perspektywie aktualnie realizowanych projektów. Patrząc na potencjał rozwoju branży fotowoltaicznej jest to znaczne ograniczenie. Sektor odnawialnych źródeł energii cyklicznie z każdej strony jest atakowany. 7 lat temu wprowadzono ustawę 10h, która w znacznym stopniu ograniczyła rozwój elektrowni wiatrowych na lądzie. Nie można zapomnieć o pewnych patologiach, które miały miejsce przy realizacji projektów onshore, gdy nie było stosownych regulacji. Zdarzały się inwestycje 100-200m od budynków mieszkalnych co zapewne uprzykrzało życie mieszkańcom, jednakże wprowadzenie tak restrykcyjnych regulacji było bezpodstawne. Zwiększenie odległości na etapie nowelizacji ustawy z 500 na 700 m również nie znalazło żadnego uzasadnienia na posiedzeniach Sejmu. Zmiana ta nie została przeanalizowana, nie podano żadnych wyjaśnień dlaczego wiatraki mają być 700 a nie 500 m.

Panele fotowoltaiczne również nie stanowią problemów społecznych, nie wpływają na życie okolicznych mieszkańców, a jednak ich rozwój również może zostać ograniczony przez kolejne regulacje prawne. Analizując sytuację na rynku energii oraz nastawienie przedsiębiorców do zielonej energii i dekarbonizacji swoich przedsiębiorstw należy zadać pytanie – w czyim interesie jest ograniczanie rozwoju odnawialnych źródeł energii?

Tretyn: 200 metrów ma znaczenie. Ustawa odległościowa chodzi o kulach


Powiązane artykuły

Kopalnia Węgla Kamiennego Janina. Źródło: Wikimedia

Jest dementi trzęsienia ziemi w Polsce. „To wstrząs górniczy”

Państwowy Instytut Geologiczny – Państwowy Instytut Badawczy (PIG-PIB) opublikował stanowisko w sprawie doniesień o trzęsieniu ziemi, do którego miało dojść 16...
Wojciech Kowalski, członek zarządu Polskiej Spółki Gazownictwa, podczas EKG w Katowicach. Fot. PSG

PSG zainwestuje miliardy złotych w rozwój sieci gazowej

W 2025 roku Polska Spółka Gazownictwa planuje zainwestować w rozwój sieci gazowej ponad 3 miliardy złotych. Około jedna trzecia tej...
Montaż fotowoltaiki na dachu. Fot. Wikimedia Commons

Ręcznikowy potentat na solarnym dopalaczu

Polskie ręczniki frotte będą bardziej ekologiczne. Zwoltex ich producent wybudował na dachu swojego zakładu instalację fotowoltaiczną o mocy 2 MW,...

Udostępnij:

Facebook X X X