Wydawnictwo Czarne przygotowało dla czytelników nie lada gratkę. Chodzi o „Czarne złoto. Wojny o węgiel z Donbasu” autorstwa Karoliny Bacy-Pogorzelskiej i Michała Potockiego. To książka utrzymana w konwencji powieści i napisana lekkim językiem. Opisuje jednak problem ciężki gatunkowo, czyli wydobycie węgla w Donbasie na Ukrainie ogarniętym wojną -pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
Na pochwałę zasługuje zręczne uchwycenie przez autorów klimatu postsowieckiej Ukrainy, odczuwalnego szczególnie we wschodnich częściach tego kraju jak Donbas. Są odniesienia historyczne, przysłowia z epoki i anegdoty, w których można rozpoznać nieraz pióro dziennikarza Michała Potockiego zajmującego się zawodowo tą częścią świata. Z drugiej strony nie brakuje odniesień do branży górniczej, realiów pracy pod ziemią, w których odczuwalny jest wpływ Karoliny Bacy-Pogorzelskiej piszącej od lat o górnictwie, w tym na łamach BiznesAlert.pl.
Tekst jest okazją do smutnej konstatacji o losie górników nierzadko zmuszanych do katorżniczej pracy w celu wyrobienia normy. Problem jest na tyle duży, że autorzy decydują się nazwać sektor wydobycia węgla w Donbasie „podziemnym Czarnobylem”. To asumpt do dyskusji o przyszłości tej branży, szczególnie wobec spadku zużycia tego paliwa w Europie wynikającym z inwestycji w Odnawialne Źródła Energii i coraz mniejszej rentowności węgla. To także apel o pamięć o tym, że wojna w Donbasie nadal się toczy. Giną w niej ludzie, a Rosjanie wciąż wykorzystują marionetkowe władze tzw. republik donieckich do realizacji swej polityki, znów kosztem życia ludzkiego.
Warto w tym kontekście przypomnieć apele autorów książki stosowane za pomocą mediów konwencjonalnych i społecznościowych o zatrzymanie importu węgla z Donbasu do Europy. Baca-Pogorzelska i Potocki odkryli ten proceder z wykorzystaniem firm prywatnych w Polsce prowokując wręcz sankcje amerykańskie wobec podmiotów, które sprowadzały z wschodniej Ukrainy czarne złoto, które metaforycznie można uznać za surowiec krwawy i niegodny importu do krajów demokratycznych. W tym kontekście szczególnie ciekawe są opisy walki klanów o wpływy w Donbasie, które kojarzą się ze stepami z prozy Henryka Sienkiewicza. Wydaje się, że Polska może odegrać pozytywną rolę w tej historii, jeżeli będzie przypominać o Donbasie i walczyć z importem tamtejszego węgla. Tak się składa, że może być sposób na blokadę importu. Karolina Baca-Pogorzelska posiłkuje się opinią prawnika i przedstawia możliwe rozwiązanie problemu na łamach BiznesAlert.pl.
Opisywana książka to kolejny przyczynek do dyskusji o reformach sektora górniczego w Polsce i na Ukrainie, porównań postępów w obu z nich, a także sukcesów oraz porażek transformacji gospodarczej w tych krajach. Dzieło pokazuje jak wiele udało się osiągnąć w Polsce i co jeszcze jest do zrobienia. To także smutna opowieść o walce z dziedzictwem postosowieckim, a także sowiecką mentalnością we wschodniej części Ukrainy. Być może za kilka lat pojawi się okazja do kontynuacji książki poświęconej zmianom nad Dnieprem, które – miejmy nadzieję – będą zmierzać ku dalszej integracji z Unią Europejską i przejmowaniu jej standardów wzorem Polski, która przeszła tę drogę w poprzedniej dekadzie.
Zachęcam do przeczytania „Czarnego złota” i wszelkich tekstów autorstwa Karoliny Bacy-Pogorzelskiej i Michała Potockiego, które godzą zainteresowania miłośników Wschodu, górnictwa, wartkich powieści i przejmujących reportaży. Książka została objęta patronatem medialnym BiznesAlert.pl.
Baca-Pogorzelska, K., Potocki, M., Czarne złoto. Wojny o węgiel z Donbasu, wyd. Czarne, Wołowiec 2020.