Jak poinformował portal Gramwzielone.pl, francuski rząd chce przekonać Elona Muska, właściciela Tesli, aby swoją kolejną fabrykę ulokował we Francji, na terenie zamykanej elektrowni jądrowej. Musk szuka lokalizacji pod nową inwestycję na Starym Kontynencie i nie wyklucza wykorzystania do tego celu terenu byłej elektrowni jądrowej.
Jak podaje francuski dziennik Le Figaro, francuska minister ekologii i energii Ségolène Royal zaproponowała Elonowi Muski przeznaczenie terenu po zamykanej elektrowni jądrowej we francuskim Fessenheim.
Obecnie najstarsza francuska elektrownia jądrowa jest miejscem pracy ok. 2 tys. pracowników, a jej zamknięcie może spowodować duży wzrost bezrobocia w regionie Fessenheim, w Alzacji.
Ségolène Royal chcąc temu przeciwdziałać, zaproponowała umieszczenie tam nowej fabryki Elonowi Muskowi.
Tesla może szukać zwiększenia potencjału produkcji zwłaszcza w perspektywie wprowadzania na rynek najbardziej „europejskiego” ze swoich modeli – Modelu 3 – najtańszego, będącego w zasięgu większej grupy potencjalnych odbiorców niż w przypadku bardziej ekskluzywnego Modelu S czy Modelu X.
Tesla posiada już zakład na terenie Europy – w holenderskim Tilburgu, gdzie składa z przywiezionych z USA części samochody serii Model S i Model X, jednak jeśli chce myśleć o ekspansji w Europie, musi swój potencjał produkcyjny zwiększyć.
Obecnie zdolności produkcyjne Tesli to około 50 tys. samochodów rocznie. Wcześniej Elon Musk zapewniał natomiast, że jego firma do 2020 r. będzie produkować około 500 tys. elektryków. W ostatnich tygodniach potrzebę zwiększenia potencjału produkcyjnego uwidoczniła chociażby ogromna liczba rezerwacji na Model 3.
Sam Elon Musk – poza deklaracją, że jest zainteresowany budową nowej europejskiej fabryki Tesli – na razie nie podjął w tym zakresie żadnych decyzji.
Fessenheim może być dla Muska dobrą lokalizacją na fabrykę w Europie ze względu na centralne położenie przy granicy z Niemcami, a także ze względu na uzyskanie preferencji na francuskim rynku samochodów elektrycznych, który ze względu na sprzyjającą rozwojowi EV politykę francuskiego rządu.
W ubiegłym roku udział elektryków w sprzedaży na francuskim rynku motoryzacyjnym sięgnął 1,16 proc, a w porównaniu do 2014 r. sprzedaż EV i PHEV wzrosła o 68 proc. Francuski rynek EV w ubiegłym roku zdominował Renault ZOE z udziałem w ogólnej sprzedaży EV na poziomie 49 proc.
Pierwsze miesiące 2016 r. pokazują dalszy wzrost zainteresowania Francuzów samochodami elektrycznymi. W lutym br. sprzedaż elektryków wyniosła we Francji niemal 3 tys., podczas gdy w lutym 2015 r. buła niemal o połowę mniejsza. Podobny trend był zauważalny w styczniu br., gdy zanotowano sprzedaż ponad 2 tys. elektryków wobec ok. 1 tys. w styczniu 2015 r .