(Reuters/Patrycja Rapacka)
– Turcja jest otwarta na nową, poprawioną ofertę Chin na system obrony rakietowej dalekiego zasięgu – powiedział prezydent tego kraju Recep Tayyip Erdogan we wtorek (28 lipca) przed wizytą w Pekinie.
Według zapowiedzi rządowych Erdogan ma skupić się przede wszystkim na kontaktach handlowych z drugą największą gospodarką świata. Jednak niedawna sprzeczka Turcji i Chin dotycząca traktowania Ujgurów – mniejszości muzułmańskiej w Chinach – kładzie się cieniem na przyszłych rozmowach.
Choć Turcja jest członkiem NATO, wybrała w 2013 roku Chińską Korporację Importu i Eksportu Maszyn Precyzyjnych jako preferowanego kandydata do realizacji wartego 3,4 miliardów dolarów kontraktu na system przeciwrakietowy. Porozumienie budzi wątpliwości USA co do bezpieczeństwa i kompatybilności systemu z systemami NATO. Potem pomysł umowy z Chinami został odłożony, a Turcja wróciła do negocjacji z USA i firmami europejskimi. Ankara podała wówczas argument, że Pekin nie spełnił wszystkich wymogów stawianych przed potencjalnym kontrahentem.
– Najbardziej odpowiadająca nam była oferta chińska, ale pewne okoliczności doprowadziły do opóźnień. Wrócimy do tych kwestii podczas kolejnej wizyty. Jeśli otrzymamy poprawioną propozycję, przyjrzymy się jej – powiedział Erdogan na konferencji prasowej w Ankarze. Turcja wysyła mieszane sygnały, czy chce zintegrować swój system przeciwrakietowy z infrastrukturą NATO, czy też nie. Sojusznicy chcą, by Turcja używała systemu kompatybilnego z natowskim, gdyż obawiają się ryzyka związanego z użyciem chińskiej technologii.
W Pekinie głównym tematem będą rozmowy o handlu bilateralnym, którego wartość obecnie wyceniana jest na 24 miliardy dolarów (źródła oficjalne).
Anonimowy urzędnik turecki powiedział jednak, że najważniejszym tematem będą negocjacje dotyczące systemów obronnych, jednak nie należy się spodziewać podpisania umowy podczas wizyty.
W trakcie ostatniego przetargu amerykańska firma Raytheon zaoferowała system Patriot. Francusko-Włoska firma Eurosam zaproponowała system Thales. Rosja została wyeliminowana już na wstępnym etapie, jednak jej przedstawiciele poinformowali, że są nadal zainteresowani kontraktem.
Członkowie Podsekretariatu Przemysłu Zbrojeniowego Turcji, którzy prowadzili negocjacje techniczne z Chinami, powiedzieli, że główną przeszkodą okazała się chińska niechęć do transferu technologii umożliwiającego Turcji kopiowanie systemu.
– Jeśli ten problem rozwiążemy, to projekt zostanie zatwierdzony – powiedział anonimowy urzędnik turecki.
Erdogan może także opowiedzieć się przeciwko prześladowaniu mniejszości ujgurskiej. 10 milionów przedstawicieli tej mniejszości zamieszkuje zachodnią prowincję Xinjiang. Ich prawa religijne i kulturalne są łamane przez Chiny pod zarzutem separatyzmu, jak podaje Human Rights Watch. Niektórzy Turcy twierdzą, że mają wspólne korzenie etniczne z Ujgurami.
Na terenie Turcji przebywają ujgurscy dysydenci, a deportowanie 100 Ujgurów przez Tajlandię do Chin wywołało masowe protesty w Ankarze. Atakowano również chińskie restauracje oraz turystów z Azji Wschodniej.