icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Dąbrowski: Chcemy, by udział polskich firm w budowie offshore był jak największy

Postawiliśmy sobie cel, by w procesie inwestycyjnym na Bałtyku skorzystało jak najwięcej polskich firm. Chcielibyśmy, by tzw. local content zawierał znacznie więcej niż 20 procent, by firmy mogły budować swoje kompetencje – powiedział prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski na Kongresie 590.

Prezes PGE na Kongresie 590

– PGE ma jeden z największych serwisów, jeśli chodzi o onshore w Europie. Nie mamy zbyt wiele doświadczeń jeśli chodzi o offshore, ale mamy polskie firmy, które są podwykonawcami w projektach na Morzu Północnym. Do 2030 roku mamy plan zbudować 2,5 mocy w offshore, to tyle, co połowa Elektrowni Bełchatów. Będziemy to realizować z duńską firmą Orsted. Postawiliśmy sobie cel, by w procesie inwestycyjnym na Bałtyku skorzystało jak najwięcej polskich firm. Rozpoczęliśmy już dialog z potencjalnymi usługodawcami, Polacy specjalizują się w budowie stacji transformatorowych, wyprowadzaniu mocy, konstrukcji wież, itd. Inwestycje w energetykę wiatrową to ogromna szansa dla polskiej gospodarki, szczególnie w okresie spowolnienia gospodarczego. Chcielibyśmy, by tzw. local content zawierał znacznie więcej niż 20 procent, by firmy mogły budować swoje kompetencje – powiedział prezes PGE Wojciech Dąbrowski.

– Lotos Petrobaltic ma doskonałe rozeznanie, jeśli chodzi o Morze Bałtyckie, które ma dobre warunki dla rozwoju offshore, zupełnie inną strukturę geologiczną ma Morze Północne, gdzie trudniej jest budować farmy. Polskie firmy nie stawiały jeszcze wiatraków na morzu, ale z rozmów z nimi wyciągamy wnioski, że jest to do zrobienia. Największy udział w kosztach ma turbina, około 60 procent. Nie mamy w Polsce fabryki turbin, byłoby dla nas korzystne, gdyby taka powstała. Przed nami szansa, ale i wyzwanie, by polskie przedsiębiorstwa wzięły udział w projektach, i potem zostały odpowiednio nagrodzone – dodał.

Opracował Michał Perzyński

Postawiliśmy sobie cel, by w procesie inwestycyjnym na Bałtyku skorzystało jak najwięcej polskich firm. Chcielibyśmy, by tzw. local content zawierał znacznie więcej niż 20 procent, by firmy mogły budować swoje kompetencje – powiedział prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski na Kongresie 590.

Prezes PGE na Kongresie 590

– PGE ma jeden z największych serwisów, jeśli chodzi o onshore w Europie. Nie mamy zbyt wiele doświadczeń jeśli chodzi o offshore, ale mamy polskie firmy, które są podwykonawcami w projektach na Morzu Północnym. Do 2030 roku mamy plan zbudować 2,5 mocy w offshore, to tyle, co połowa Elektrowni Bełchatów. Będziemy to realizować z duńską firmą Orsted. Postawiliśmy sobie cel, by w procesie inwestycyjnym na Bałtyku skorzystało jak najwięcej polskich firm. Rozpoczęliśmy już dialog z potencjalnymi usługodawcami, Polacy specjalizują się w budowie stacji transformatorowych, wyprowadzaniu mocy, konstrukcji wież, itd. Inwestycje w energetykę wiatrową to ogromna szansa dla polskiej gospodarki, szczególnie w okresie spowolnienia gospodarczego. Chcielibyśmy, by tzw. local content zawierał znacznie więcej niż 20 procent, by firmy mogły budować swoje kompetencje – powiedział prezes PGE Wojciech Dąbrowski.

– Lotos Petrobaltic ma doskonałe rozeznanie, jeśli chodzi o Morze Bałtyckie, które ma dobre warunki dla rozwoju offshore, zupełnie inną strukturę geologiczną ma Morze Północne, gdzie trudniej jest budować farmy. Polskie firmy nie stawiały jeszcze wiatraków na morzu, ale z rozmów z nimi wyciągamy wnioski, że jest to do zrobienia. Największy udział w kosztach ma turbina, około 60 procent. Nie mamy w Polsce fabryki turbin, byłoby dla nas korzystne, gdyby taka powstała. Przed nami szansa, ale i wyzwanie, by polskie przedsiębiorstwa wzięły udział w projektach, i potem zostały odpowiednio nagrodzone – dodał.

Opracował Michał Perzyński

Najnowsze artykuły