EnergetykaInfrastrukturaOnetOpinieOZEWykop

Dania chce więcej morskich wiatraków. Podwoi moc offshore

Morska farma wiatrowa Anholt/Dania. Fot. BiznesAlert.pl/Bartłomiej Sawicki

Morska farma wiatrowa Anholt/Dania. Fot. BiznesAlert.pl/Bartłomiej Sawicki

19 maja rząd Danii ogłosił wdrożenie pomocy w wysokości 7,7 miliarda euro na wsparcie rozwoju morskiej energii wiatrowej. Ma to ożywić inwestycje, między innymi w ramach przetargu na Morzu Północnym i regionie Kattegat. Nowy mechanizm wsparcia ma na celu zapewnienie ukończenia budowy trzech nowych projektów, o łącznej mocy 3GW. Obecna moc duńskiej morskiej energii wiatrowej wynosi 2,7 GW. Wejście do eksploatacji tych nowych elektrowni zwiększyłoby zatem ponad dwukrotnie moc z tego źródła w Danii. 

Jak podaje portal splah247.com: trzy przetargi obejmują dwa obszary na duńskim Morzu Północnym i jeden na wodach oddzielających Danię i Szwecję. Nordsøen Midt i Hesselø będą miały termin składania ofert wiosną 2026 roku, podczas gdy Nordsøen Syd będzie miał termin składania ofert jesienią 2027 roku. Oczekuje się, że pierwsze dwa zostaną uruchomione w 2032 roku, podczas gdy ostatni ma zostać ukończony w 2033 roku. 

Sposób Danii na uniezależnienie energetyczne od Rosji  

„Potrzebujemy bardziej bezpiecznej zielonej energii, aby uczynić Danię i Europę niezależnymi od energii z Rosji” – powiedział duński minister klimatu i energii Lars Aagaard w swoim oświadczeniu. „Globalnie, wdrażanie morskiej energii wiatrowej doświadczało trudności w ostatnich latach, dlatego zgodziliśmy się, że państwo da impuls do projektów, jeśli będzie to konieczne” – dodał. Królestwo Danii początkowo planowało zbudować zestawsześciu farm wiatrowych na Morzu Północnym, o łącznej mocy 6 GW, co byłoby największym kompleksem wiatrowym w kraju. Jednak w grudniu 2024 roku nie otrzymano żadnych ofert przetargowych na pierwsze trzy parki, ze względu na niepewność ekonomiczną i perspektywy rentowności. Biznes Alert opisywał to na początku stycznia.

Duńskie ambicje energetyczne 

Według Climat Action Tracker, który jest niezależnym projektem naukowym monitorującym dekarbonizację, dzięki temu publicznemu wsparciu Dania potwierdza swoją ambicję zwiększenia mocy morskiej energii wiatrowej do 14 GW do 2030 roku. Ta trajektoria jest zgodna ze strategią ogłoszoną przez duński rząd w celu osiągnięcia neutralności węglowej w 2045 roku. Na poziomie europejskim Dania zajmuje już pionierską pozycję. To tutaj w 1991 roku kraj zainaugurował pierwszą na świecie morską farmę wiatrową, Vindeby. Tak duży pułap pomocy w wysokości 55,2 miliarda koron duńskich (7,77 miliarda euro), jaki ustalił rząd w Kopenhadze na następne przetargi na energetykę morską, jest bezprecedensowym zobowiązaniem, nawet jeśli wsparcie okaże się niższe od maksymalnej wartości. 

Korzyści ekonomiczne morskiej energii wiatrowej 

Według stowarzyszenia WindEurope, które promuje wykorzystanie energii wiatrowej w Europie, każdy gigawat morskiej energii wiatrowej generuje prawie 7000 bezpośrednich i pośrednich miejsc pracy. Zdaniem tej organizacji projekty te powinny przynieść znaczące korzyści ekonomiczne. Zdaniem Francuskiej Agencji Prasowej (AFP), która także zwróciła uwagę na duńską politykę energetyczną, dzięki temu planowi pomocy, Dania chce nie tylko wzmocnić bezpieczeństwo swoich dostaw energii, ale także utrzymać swoją pozycję technologiczną w morskiej energetyce wiatrowej, w kluczowym momencie europejskiej transformacji energetycznej.  

Czy będzie większe wsparcie dla morskich farm wiatrowych w Europie? 

AFP zauważa również, że wyzwania, przed którymi stoi sektor, nie są unikalne dla Danii. W 2023 roku kilku głównych europejskich i globalnych graczy, w obliczu inflacji kosztów surowców, problemów z dostawami i rosnących stóp procentowych, odwołało lub opóźniło główne morskie projekty wiatrowe. Były to takie firmy jak BP, Orsted czy Vattenfall. Zmieniająca się sytuacja na rynku zmusiła zatem kilka rządów europejskich do przeglądu swojego wsparcia, aby nie spowolnić transformacji energetycznej, które te mają w swoich priorytetach. 

Dania konsekwentnie kontynuuje swoje inwestycje w odnawialne źródła energii, mimo że w Europie widać powrót do atomu. Ko był w Danii i doświadczył tamtejszej pogody zapewne nie dziwi się, że rząd w Kopenhadze stawia na energię wiatrową. W tym niespełna 6 milionowym nadmorskim kraju mix energetyczny, w którym OZE stanowi ponad 88 procent dostarczanej energii, wydaje się być, jak najbardziej sensowny i pragmatyczny. 

Marcin Jóźwicki


Powiązane artykuły

Farmy wiatrowe. Fot. Enea

Enea kupiła kolejne farmy wiatrowe od Greenvolt Power

Enea Nowa Energia zawarła umowę kupna portfela farm wiatrowych o mocy 33,2 MW od Greenvolt Power. Transakcja o wartości około...
Sekretarz ds. energii USA Chris Wright

Manhattan 2. USA wracają do energetyki jądrowej 

Energetyka jądrowa od początku jej istnienia była gwarantem zaopatrzenia Stanów Zjednoczonych w prąd elektryczny. Potem przez blisko 30 lat zaniedbywana,...

Innowacje w Stoen Operator: od cyfryzacji do zrównoważonej energii

Stoen Operator nieustannie poszukuje nowych możliwości rozwoju i inwestuje w nowoczesne technologie. Maciej Paśniewski, szef działu odpowiedzialnego za zarządzanie majątkiem...

Udostępnij:

Facebook X X X