icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Die Linke: Tylko radykalne działania mogą nas uratować przed katastrofą klimatyczną

Z okazcji trwającego w Glasgow szczytu klimatycznego COP26, niemiecka lewicowa partia Die Linke nawołuje niemiecki rząd i kraje rozwinięte do bardziej zdecydowanych działań w zakresie ochrony klimatu.

Die Linke o COP26

– Potrzebujemy zdecydowanej polityki klimatycznej na całym świecie. Aktualne dane pokazują, że jeśli nic się nie zmieni, czeka nas katastrofa. Osiągnięcie globalnych celów klimatycznych wymaga solidarności i współpracy międzynarodowej. Bogate kraje, które odpowiadają za dużą część emisji CO2, muszą w tym przodować i wspierać kraje biedniejsze w unikaniu i ograniczaniu szkód klimatycznych. Jako najwięksi przestępcy klimatyczni per capita, kraje bogate muszą wnieść duży wkład w redukcję emisji klimatycznych – powiedziała Janine Wissler, przewodnicząca partii Die Linke.

– Katastrofa klimatyczna dotyka wszystkich, ale najsłabszych dotyka najmocniej. Kwestia klimatu jest zawsze także kwestią społeczną i kwestią sprawiedliwości. Konsekwencje zmian klimatu, susze i powodzie, są jednymi z najważniejszych powodów ucieczki ludzi. Niestety, nie jest jeszcze jasne, czy i w jaki sposób przyszły niemiecki rząd federalny wywiąże się ze swojej odpowiedzialności w zakresie polityki klimatycznej. Wymienione dotychczas konkretne środki są niewystarczające i nie jest jasne, w jaki sposób mają być finansowane. Oznacza to, że Niemcy mają bardzo słabą pozycję na szczycie klimatycznym, by domagać się od innych większej ochrony klimatu. Konieczne byłoby, aby strony koalicji świateł drogowych wyraźnie zobowiązały się nie tylko do celów klimatycznych, ale także do konkretnych działań, które pozwolą te cele osiągnąć i jak je sfinansować – podkreśliła Wissler.

– Szczyt klimatyczny w Glasgow musi stanowić hamulec bezpieczeństwa, jeśli świat ma mieć szansę na ograniczenie globalnego ocieplenia do 1,5 stopnia. Jako historycznie czwarty co do wielkości niszczyciel klimatu, Niemcy ponoszą tu szczególną odpowiedzialność. Pominięcie społecznego wymiaru ochrony klimatu w przyszłości zagraża przyjęciu pilnie potrzebnej polityki klimatycznej. Podczas gdy na całym świecie wydaje się prawie 6 bilionów dolarów, najbogatsze kraje uprzemysłowione łamią obietnicę wydawania 100 miliardów rocznie do 2020 roku na zwalczanie skutków zmian klimatu, zwłaszcza na globalnym południu. Fakt, że z jednej strony na dalsze niszczenie klimatu wydawane są biliony, a z drugiej nie zbiera się stosunkowo niewielkiej kwoty za tego konsekwencje, pokazuje, że Glasgow może znów być szczytem wielkich słów, ale pustym. Aby temu zapobiec, potrzebna jest ogromna presja ze strony ruchu klimatycznego, nie tylko lokalnie w Glasgow, ale przede wszystkim w krajach uprzemysłowionych. Konieczna jest teraz radykalna zmiana kierunku. Obejmuje to zniesienie subsydiów do paliw kopalnych w krajach uprzemysłowionych oraz zakaz eksportu technologii kopalnych, takich jak elektrownie węglowe – powiedział Lorenz Gösta Beutin, członek zarządu partii Die Linke.

Opracował Michał Perzyński

Die Linke: Będziemy walczyć o sprawiedliwą Energiewende, być może w opozycji

 

Z okazcji trwającego w Glasgow szczytu klimatycznego COP26, niemiecka lewicowa partia Die Linke nawołuje niemiecki rząd i kraje rozwinięte do bardziej zdecydowanych działań w zakresie ochrony klimatu.

Die Linke o COP26

– Potrzebujemy zdecydowanej polityki klimatycznej na całym świecie. Aktualne dane pokazują, że jeśli nic się nie zmieni, czeka nas katastrofa. Osiągnięcie globalnych celów klimatycznych wymaga solidarności i współpracy międzynarodowej. Bogate kraje, które odpowiadają za dużą część emisji CO2, muszą w tym przodować i wspierać kraje biedniejsze w unikaniu i ograniczaniu szkód klimatycznych. Jako najwięksi przestępcy klimatyczni per capita, kraje bogate muszą wnieść duży wkład w redukcję emisji klimatycznych – powiedziała Janine Wissler, przewodnicząca partii Die Linke.

– Katastrofa klimatyczna dotyka wszystkich, ale najsłabszych dotyka najmocniej. Kwestia klimatu jest zawsze także kwestią społeczną i kwestią sprawiedliwości. Konsekwencje zmian klimatu, susze i powodzie, są jednymi z najważniejszych powodów ucieczki ludzi. Niestety, nie jest jeszcze jasne, czy i w jaki sposób przyszły niemiecki rząd federalny wywiąże się ze swojej odpowiedzialności w zakresie polityki klimatycznej. Wymienione dotychczas konkretne środki są niewystarczające i nie jest jasne, w jaki sposób mają być finansowane. Oznacza to, że Niemcy mają bardzo słabą pozycję na szczycie klimatycznym, by domagać się od innych większej ochrony klimatu. Konieczne byłoby, aby strony koalicji świateł drogowych wyraźnie zobowiązały się nie tylko do celów klimatycznych, ale także do konkretnych działań, które pozwolą te cele osiągnąć i jak je sfinansować – podkreśliła Wissler.

– Szczyt klimatyczny w Glasgow musi stanowić hamulec bezpieczeństwa, jeśli świat ma mieć szansę na ograniczenie globalnego ocieplenia do 1,5 stopnia. Jako historycznie czwarty co do wielkości niszczyciel klimatu, Niemcy ponoszą tu szczególną odpowiedzialność. Pominięcie społecznego wymiaru ochrony klimatu w przyszłości zagraża przyjęciu pilnie potrzebnej polityki klimatycznej. Podczas gdy na całym świecie wydaje się prawie 6 bilionów dolarów, najbogatsze kraje uprzemysłowione łamią obietnicę wydawania 100 miliardów rocznie do 2020 roku na zwalczanie skutków zmian klimatu, zwłaszcza na globalnym południu. Fakt, że z jednej strony na dalsze niszczenie klimatu wydawane są biliony, a z drugiej nie zbiera się stosunkowo niewielkiej kwoty za tego konsekwencje, pokazuje, że Glasgow może znów być szczytem wielkich słów, ale pustym. Aby temu zapobiec, potrzebna jest ogromna presja ze strony ruchu klimatycznego, nie tylko lokalnie w Glasgow, ale przede wszystkim w krajach uprzemysłowionych. Konieczna jest teraz radykalna zmiana kierunku. Obejmuje to zniesienie subsydiów do paliw kopalnych w krajach uprzemysłowionych oraz zakaz eksportu technologii kopalnych, takich jak elektrownie węglowe – powiedział Lorenz Gösta Beutin, członek zarządu partii Die Linke.

Opracował Michał Perzyński

Die Linke: Będziemy walczyć o sprawiedliwą Energiewende, być może w opozycji

 

Najnowsze artykuły