W Polsce za dużo elektryków przypada na jedną ładowarkę

19 lutego 2024, 10:15 Alert

Według danych Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA) infrastruktura ładowania elektryków rozwija się trzykrotnie wolniej niż flota samochodów tego typu. Na jedną ładowarkę przypada około 18 pojazdów, w 2021 roku było ich tylko dziewięć.

Ładowanie samochodu elektrycznego. Źródło: freepik.com
Ładowanie samochodu elektrycznego. Źródło: freepik.com

Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) stworzyło „Białą Księgę Nowej Mobilności”, która zawiera ponad 120 propozycji zmian systemowych, które mogą przyśpieszyć rozwój elektromobilności w Polsce.  Jest to odpowiedź na tempo rozwoju sektora samochodów elektrycznych. PSPA podaje, że uruchomienie szybkiej stacji ładowania w Polsce może trwać około trzech lat. Stowarzyszenie pisze, że jest to najgorszy wynik w Europie, a jedną z przyczyn takiej sytuacji sytuacji jest zbyt wolny proces przyłączeń stacji ładowania do sieci elektroenergetycznych.

– Bez usprawnienia procedur przyłączeniowych oraz większych nakładów finansowych na rozbudowę sieci przez Operatorów Systemów Dystrybucyjnych Polska nie ma szans na wypełnienie celów unijnego rozporządzenia AFIR i rozwój zeroemisyjnego transportu na skalę masową – pisze PSPA.

Organizacja zauważa, że przez przewlekłe procedury przyłączeniowe rozwój infrastruktury do ładowania jest około trzy razy wolniejszy niż rozwój floty samochodów całkowicie elektrycznych. W 2023 roku powstało 1,5 tysięcy punktów ładowania, stowarzyszenie określa, że jest to jednak zbyt mała liczba.

– Sprawność budowy infrastruktury w Polsce jest na poziomie znacząco odbiegającym od tego, który zapewniłby stawienie czoła zapotrzebowaniu rynku oraz wymaganiom, jakie zostały określone przez regulację AFIR. Na ten efekt zasadniczo składają się długi czas budowy przyłączy oraz bardzo niekorzystne dla operatorów stacji ładowania warunki realizacji przyłączenia postawione przez Operatora Systemu Dystrybucyjnego (OSD). U podstaw tych problemów leżą przede wszystkim bardzo czasochłonne procedury projektowe po stronie obu uczestników procesu polegające na trudnościach w uzgadnianiu tras budowy przyłączy na gruntach zarówno prywatnych, jak i tych należących do Skarbu Państwa oraz liczne rozbieżności w interpretacjach prawa budowlanego przez organy administracji architektoniczno-budowlanej. Niewystarczająco rozbudowana infrastruktura energetyczna jest natomiast konsekwencją braku odpowiednich środków finansowych, które powinny być w dyspozycji OSD na potrzeby szeroko rozumianej transformacji energetyki, w tym budowy sieci dystrybucyjnych zasilających stacje ładowania – mówi Rafał Rupar, dyrektor do spraw rozwoju Greenway Polska.

PSPA zauważa, że w 2019 roku na jeden ogólnodostępny punkt ładowania przypadało dziewięć elektryków. W 2021 roku liczba ta wzrosła do 12, a w roku obecnym zbliża się do 18. Dzieje się to mimo rozwoju infrastruktury.

Biała księga zawiera szereg propozycji między innymi wprowadzenia możliwości korzystania z wykonawstwa zastępczego na koszt i ryzyko OSD w sytuacji niewywiązywania się z zapisów umowy przez OSD, uprawnienie podmiotu ubiegającego się o przyłączenie stacji do sieci do wyboru poziomu napięcia, na którym będzie odbywać się dostarczanie energii elektrycznej (w ramach zdefiniowanych progów granicznych), czy też umożliwienie podmiotom zarządzającymi miejscami obsługi podróżnych żądania, aby OSD nabyli od nich elementy sieci będące ich własnością, w szczególności stacje transformatorowe. Dodatkowo zawarto sugestie co do zmian w prawie, poruszając takie kwestie jak podatki, strefy czystego transportu czy bezpieczeństwa pożarowego.

Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych / Marcin Karwowski

Jakóbik: Polska chciała budować morskie farmy wiatrowe, a może mieć chińskiego lisa w kurniku