icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Polska cierpi na brak strategii klimatycznej. Potrzebne jest jak najszybsze działanie

– W Polsce zawsze brakowało prawdziwej strategii klimatycznej. Historycznie byliśmy i jesteśmy bardzo emisyjnym krajem, a rządzący w strategicznych dokumentach łączyli interesy branży węglowej z polityką dekarbonizacji. W rezultacie, zamiast wyprzedzających działań Polska skupiała się raczej na „gaszeniu energetycznych pożarów” i spełnianiu niezbędnego minimum. Efektem tego są wysokie ceny energii, późniejsze „mrożenie” cen, czy coraz większe dopłaty do nierentownego górnictwa. Redukcja emisji w ostatnich dwóch latach wynikała natomiast bardziej z czynników rynkowych (coraz bardziej dostępne i tańsze OZE) niż strategicznego planowania transformacji. Czas to wreszcie zmienić – powiedział Wojciech Kukuła, starszy prawnik z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, ekspert Koalicji Klimatycznej, w wywiadzie dla BiznesAlert.pl.

BiznesAlert.pl: Jakie są obecne i planowane cele redukcji emisji CO2 według KPEiK i Unii Europejskiej

Wojciech Kukuła: Ministerstwo klimatu i środowiska przedstawiło w końcu zaległe, wstępne założenia projektu aktualizacji Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK). Dokument zawiera także scenariusz bardziej ambitnych działań, który przewiduje m.in. redukcje emisji CO2 o 50 procent do 2030 roku (dotychczas było to około 30 procent) i 70 procent do roku 2040. To jednak w dalszym ciągu mniej niż średnia unijna: 55 procent do 2030 i planowane 90 procent do 2040 roku. Ponadto nie wiadomo, czy ta ambitniejsza ścieżka będzie realizowana jako scenariusz bazowy. Zależy to od przede wszystkim od szybkiego wprowadzenia konkretnych, niezbędnych reform, takich jak pełne odblokowanie lądowej energetyki wiatrowej, czy ułatwienia procedur dla szybszych inwestycji w OZE. Nowy rząd dalej nie pokazał projektu ustawy w tym zakresie. Natomiast sam KPEiK jest dokumentem o charakterze strategicznym, wymaganym przez regulacje unijne, i nie przewiduje bezpośrednich sankcji za brak spełnienia zakładanych celów.

Jakie są cele i założenia proponowanej krajowej ustawy o ochronie klimatu?

Dlatego ClientEarth postuluje pójście dalej i przyjęcie krajowej ustawy o ochronie klimatu, m.in. z wiążącym celem neutralności klimatycznej do 2050 roku, celami pośrednimi i ścieżką dojścia do nich dla poszczególnych sektorów. Taką mapę drogową posiada już większość państw UE, Wielka Brytania, czy od niedawna Stany Zjednoczone. Praktyka pokazuje, że takie podejście się sprawdza – np. będąca europejskim pionierem regulacji klimatycznych Wielka Brytania, będąc znacznie większą gospodarką, emituje obecnie tyle, co Polska, a na koniec września zamyka ostatnią elektrownię węglową.

Jakie są obecne i planowane dopłaty do górnictwa węgla kamiennego według KPEiK?

Polski rząd w projekcie KPEiK pokazuje też niestety zwiększenie dopłat do nierentownych kopalń. Obecnie ustawa o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego zakłada 30 mld zł subsydiów do 2030 roku, podczas gdy w opublikowanych właśnie założeniach jest już mowa o 42 mld zł. Co więcej, te pieniądze są systematycznie wypłacane bez zgody Komisji Europejskiej, która musi zatwierdzić każdą nową pomoc publiczną, ze względu na ochronę konkurencji na wspólnym rynku. W mojej ocenie pozytywna decyzja Komisji w tej sprawie jest mało prawdopodobna, byłaby antyśrodowiskowiskowym precedensem, a kontynuacja polityki poprzedniego rządu w tym zakresie i działanie metodą faktów dokonanych są bardzo ryzykowne. W rezultacie, może to wprowadzić polską branżę górniczą w jeszcze większe tarapaty finansowe.

Jakie są przewidywania dotyczące zapotrzebowania na węgiel?

Sytuacji dopełnia fakt, że zapotrzebowanie na węgiel spada i będzie spadać, niezależnie od decyzji politycznych, co czyni utrzymywanie zawyżonych prognoz wydobycia węgla co najmniej bezsensownym. Ważniejsze jest jednak to, że te dopłaty pochodzą z pieniędzy podatników – w 2024 roku to nawet kilkanaście złotych miesięcznie na gospodarstwo domowe. Moim zdaniem rozsądniejszym rozwiązaniem byłoby szybsze zamknięcie najbardziej deficytowych i obciążających wyniki grup węglowych kopalń, przy jednoczesnym zapewnieniu pełnych osłon społecznych dla górników. Taki mechanizm jest zgodny z prawem UE i można się o to ubiegać jeszcze do końca 2027 roku.

Rozmawiał Mateusz Gibała

Polska pilnie potrzebuje strategii klimatycznej. Jako jedyni w Europie nie mamy planu

– W Polsce zawsze brakowało prawdziwej strategii klimatycznej. Historycznie byliśmy i jesteśmy bardzo emisyjnym krajem, a rządzący w strategicznych dokumentach łączyli interesy branży węglowej z polityką dekarbonizacji. W rezultacie, zamiast wyprzedzających działań Polska skupiała się raczej na „gaszeniu energetycznych pożarów” i spełnianiu niezbędnego minimum. Efektem tego są wysokie ceny energii, późniejsze „mrożenie” cen, czy coraz większe dopłaty do nierentownego górnictwa. Redukcja emisji w ostatnich dwóch latach wynikała natomiast bardziej z czynników rynkowych (coraz bardziej dostępne i tańsze OZE) niż strategicznego planowania transformacji. Czas to wreszcie zmienić – powiedział Wojciech Kukuła, starszy prawnik z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, ekspert Koalicji Klimatycznej, w wywiadzie dla BiznesAlert.pl.

BiznesAlert.pl: Jakie są obecne i planowane cele redukcji emisji CO2 według KPEiK i Unii Europejskiej

Wojciech Kukuła: Ministerstwo klimatu i środowiska przedstawiło w końcu zaległe, wstępne założenia projektu aktualizacji Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK). Dokument zawiera także scenariusz bardziej ambitnych działań, który przewiduje m.in. redukcje emisji CO2 o 50 procent do 2030 roku (dotychczas było to około 30 procent) i 70 procent do roku 2040. To jednak w dalszym ciągu mniej niż średnia unijna: 55 procent do 2030 i planowane 90 procent do 2040 roku. Ponadto nie wiadomo, czy ta ambitniejsza ścieżka będzie realizowana jako scenariusz bazowy. Zależy to od przede wszystkim od szybkiego wprowadzenia konkretnych, niezbędnych reform, takich jak pełne odblokowanie lądowej energetyki wiatrowej, czy ułatwienia procedur dla szybszych inwestycji w OZE. Nowy rząd dalej nie pokazał projektu ustawy w tym zakresie. Natomiast sam KPEiK jest dokumentem o charakterze strategicznym, wymaganym przez regulacje unijne, i nie przewiduje bezpośrednich sankcji za brak spełnienia zakładanych celów.

Jakie są cele i założenia proponowanej krajowej ustawy o ochronie klimatu?

Dlatego ClientEarth postuluje pójście dalej i przyjęcie krajowej ustawy o ochronie klimatu, m.in. z wiążącym celem neutralności klimatycznej do 2050 roku, celami pośrednimi i ścieżką dojścia do nich dla poszczególnych sektorów. Taką mapę drogową posiada już większość państw UE, Wielka Brytania, czy od niedawna Stany Zjednoczone. Praktyka pokazuje, że takie podejście się sprawdza – np. będąca europejskim pionierem regulacji klimatycznych Wielka Brytania, będąc znacznie większą gospodarką, emituje obecnie tyle, co Polska, a na koniec września zamyka ostatnią elektrownię węglową.

Jakie są obecne i planowane dopłaty do górnictwa węgla kamiennego według KPEiK?

Polski rząd w projekcie KPEiK pokazuje też niestety zwiększenie dopłat do nierentownych kopalń. Obecnie ustawa o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego zakłada 30 mld zł subsydiów do 2030 roku, podczas gdy w opublikowanych właśnie założeniach jest już mowa o 42 mld zł. Co więcej, te pieniądze są systematycznie wypłacane bez zgody Komisji Europejskiej, która musi zatwierdzić każdą nową pomoc publiczną, ze względu na ochronę konkurencji na wspólnym rynku. W mojej ocenie pozytywna decyzja Komisji w tej sprawie jest mało prawdopodobna, byłaby antyśrodowiskowiskowym precedensem, a kontynuacja polityki poprzedniego rządu w tym zakresie i działanie metodą faktów dokonanych są bardzo ryzykowne. W rezultacie, może to wprowadzić polską branżę górniczą w jeszcze większe tarapaty finansowe.

Jakie są przewidywania dotyczące zapotrzebowania na węgiel?

Sytuacji dopełnia fakt, że zapotrzebowanie na węgiel spada i będzie spadać, niezależnie od decyzji politycznych, co czyni utrzymywanie zawyżonych prognoz wydobycia węgla co najmniej bezsensownym. Ważniejsze jest jednak to, że te dopłaty pochodzą z pieniędzy podatników – w 2024 roku to nawet kilkanaście złotych miesięcznie na gospodarstwo domowe. Moim zdaniem rozsądniejszym rozwiązaniem byłoby szybsze zamknięcie najbardziej deficytowych i obciążających wyniki grup węglowych kopalń, przy jednoczesnym zapewnieniu pełnych osłon społecznych dla górników. Taki mechanizm jest zgodny z prawem UE i można się o to ubiegać jeszcze do końca 2027 roku.

Rozmawiał Mateusz Gibała

Polska pilnie potrzebuje strategii klimatycznej. Jako jedyni w Europie nie mamy planu

Najnowsze artykuły