EnergetykaRopa

Energiczna Azja, odc. 2: Malakka oraz inne dylematy

Cieśnina Malakka

KOMENTARZ

Mariusz Dąbrowski

Współpracownik BiznesAlert.pl*

Malakka, w porównaniu do stołecznego miasta Kuala Lumpur, wydaje się być niezwykle spokojnym miejscem. Momentami bardziej przypomina Europę niż Azję. Dziedzictwo kolonialne z czasów podbojów europejskich – portugalskich, holenderskich i brytyjskich – miesza się tu z wpływami innych wielkich cywilizacji, Chin oraz Indii, co widoczne jest w lokalnej architekturze i kuchni. Do Malakki przybywali również arabscy i perscy kupcy, aby nabywać towary przypływające z Azji Wschodniej, głównie jedwab i porcelanę. Wspólnym mianownikiem wszystkich kultur był handel.

Historia Malakki wiąże się przede wszystkim z cieśniną, która łączy Ocean Indyjski z Pacyfikiem, dzięki czemu stanowi jeden z najważniejszych szlaków handlowych świata. Każdy kto kontrolował ten szlak, posiadał ogromną władzę nad międzynarodowym przepływem towarów i tym samym wywoływał niepokój wśród pozostałych uczestników wymiany handlowej. Przykładem tego są słowa byłego przewodniczącego ChRL Hu Jintao, który określił tę niekomfortową sytuację „dylematem Malakki”. Jednakże z cieśniną Malakka powiązane jest bezpośrednio Morze Południowochińskie i właśnie tam Pekin próbuje obecnie rozwiązać, albo przynajmniej zrównoważyć, swój „dylemat”.

Cieśnina Malakka
Cieśnina Malakka

Bezpieczeństwo dostaw surowców energetycznych

Cieśnina Malakka, obok cieśniny Ormuz, jest jednym z dwóch najważniejszych wąskich gardeł światowego handlu węglowodorami. Przez cieśninę Ormuz przechodzi prawie 1/3 światowego handlu LNG oraz morskiego handlu ropą naftową. Po przejściu przez Ormuz, większość dostaw obu surowców płynie w kierunku wschodnim, głownie do Chin, Indii, Japonii i Korei Południowej. W przypadku skroplonego gazu ziemnego jest to 65%, a w przypadku ropy naftowej nawet ponad 85% wolumenu (przed zniesieniem sankcji wobec Iranu). Na tej podstawie można postawić tezę, że bogactwo krajów Zatoki Perskiej zależy – w dużej mierze – od zakupów dalekowschodnich potęg przemysłowych, których gospodarki uzależnione są od dostaw bliskowschodnich węglowodorów.

Jednak, aby gaz i ropa mogły dotrzeć na Daleki Wschód, do pokonania jest jeszcze cieśnina Malakka. Zatem bezpieczeństwo energetyczne krajów Azji Wschodniej zależy od dwóch cieśnin, których nazwy śnią się po nocach strategom w Pekinie, Tokio, Seulu i Tajpej. Aczkolwiek – przynajmniej teoretycznie – w najlepszej sytuacji są tutaj Chiny, które jeszcze do 1993 roku były eksporterem netto ropy naftowej. Dzisiaj wydobycie ropy naftowej w Państwie Środka zaspokaja 36% potrzeb konsumpcyjnych kraju, a w przypadku gazu ziemnego jest to nawet 70%. Poza tym prawie połowa importu gazu ziemnego do Chin transportowana jest rurociągiem z Turkmenistanu. Zatem to przede wszystkim ropa naftowa, a nie gaz ziemny, jest głównym zmartwieniem Pekinu. Zwłaszcza, że przy obecnej eksploatacji, dotychczasowe chińskie złoża ropy mogą wyczerpać się w ciągu niespełna 12 lat.

Znacznie gorsza sytuacja jest w przypadku Japonii, której całe roczne wydobycie ropy ze złóż krajowych wystarcza zaledwie na jeden dzień konsumpcji. Przez pozostałe 364 dni w roku niezbędny jest import. Zatem firmy japońskie, aby zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne, zaangażowane są w ponad 140 projektów – naftowych i gazowych – na całym świecie, które zaspokajają około 23% popytu krajowego. Poza tym, Tokio zaniepokojone jest agresywną postawą Pekinu na Morzu Południowochińskim i Wschodniochińskim, zwłaszcza, że to pierwsze połączone jest cieśniną Malakka. Chińczycy prawdopodobnie nie odpuszczą, ponieważ Morze Południowochińskie jest kluczem do morskiego Jedwabnego Szlaku. Przezorni Japończycy od dawna mają przetestowany szlak alternatywny wobec Malakki i Morza Południowochińskiego, który wiedzie przez indonezyjskie cieśniny Lombok i Makasar, a następnie – przez Morze Celebes – wychodzi na otwarty Pacyfik, poza tzw. pierwszy łańcuch wysp. Pokazuje to jak ważna jest Indonezja, z którą musi liczyć się każda dalekowschodnia potęga.

Iran wraca do gry

O alternatywy trudniej jest w przypadku cieśniny Ormuz, którą można ominąć jedynie rurociągami, ale w ograniczonym zakresie. Blokada cieśniny wielokrotnie pojawiała się w kontekście Iranu, jednakże warto pamiętać, że jest to w zasadzie jedyna droga dla eksportu ropy irańskiej, przynajmniej do czasu uruchomienia terminalu w miejscowości Dżask (ang. Jask) nad Zatoką Omańską. Obecnie ponad 90% eksportu ropy irańskiej wychodzi z wyspy Chark (ang. Kharg) w Zatoce Perskiej. Wyspę Chark można zobaczyć podczas lotu na trasie Warszawa – Doha i jest to widok niesamowity, szczególnie w nocy, gdy terminal jest oświetlony, a wokół wyspy, niczym ławica ryb, znajdują się tankowce. Z okna samolotu widać, że Iran powrócił do gry.

Blokada cieśniny Ormuz nie leży w interesie Teheranu, ponieważ osłabiłaby Iran względem rywalizującej Arabii Saudyjskiej, która posiada infrastrukturę łączącą bogate pola naftowe w rejonie Zatoki Perskiej z Morzem Czerwonym. Rurociągi – takie jak Petroline, czy IPSA – co prawda nie zrekompensują spadku podaży surowca, ale Arabia Saudyjska skorzystałaby zapewne na wzroście cen ropy naftowej. Teheran ma tego pełną świadomość i dopóki Iran włączony jest w system handlu międzynarodowego, to nie zaryzykuje blokady cieśniny Ormuz. Na spokoju w tym rejonie świata zależy przede wszystkim krajom Azji Wschodniej, które mimo uzależnienia od bliskowschodnich węglowodorów, uzależniły również – od swoich pieniędzy – kraje Zatoki Perskiej. Właśnie ta współzależność wydaje się stabilizować dwa odległe krańce kontynentu azjatyckiego.

* ekonomista, doktorant na Wydziale Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu w Białymstoku, komentator wydarzeń międzynarodowych, analityk w obszarze geopolityki i handlu zagranicznego. Prowadzi mikroblog inspirAzja. Współpracownik BiznesAlert.pl.


Powiązane artykuły

Sieć przesyłowa. Fot. Polskie Sieci Elektroenergetyczne

System oparty o OZE potrzebuje elastyczności. Polska to przegapiła

Najnowszy raport Forum Energii podkreśla konieczność uelastycznienia polskiego systemu energetycznego. Zdaniem think tanku ostatnimi laty nie zostały wprowadzone konieczne zmiany,...

Orlen zapowiada promocje na wakacje. Korzystać można od piątku

Spółka wprowadzi na wakacyjne weekendy promocje pozwalającą oszczędzić do 40 groszy na litrze paliwa. Dodatkowo na części stacji pojawią się...
Elektrownia Bełchatów. Fot. Wikimedia Commons

Złapani oszuści. Sprzedawali elektrowni wodę jako innowacyjny preparat

Sąd aresztował małżeństwo podejrzane o kierowanie grupą przestępczą, która dokonała wielomilionowych oszustw na szkodę Elektrowni Bełchatów. Według prokuratury podejrzani sprzedawali...

Udostępnij:

Facebook X X X