ERU Trading działająca na Ukrainie zakupiła testowy ładunek gazu z Grecji sprowadzony na terytorium ukraińskie przez gazociągu greckie, bułgarskie i rumuńskie. Ma nadzieje na udział Kijowa w inicjatywie Trójmorza. Ta firma współpracuje także z PGNiG przy dostawach z Polski.
Dostawy fizyczne z Grecji sięgnęły 24 MWh. ERU zadeklarowało, że zamierza sprzedawać gaz z tego kierunku na rynku ukraińskim zamiast reeksportować go do Unii Europejskiej. Celem dostawy testowej było uruchomienie pierwszego importu z terminalu Revithoussa LNG w Grecji. Jeżeli okaże się, że będzie opłacalna ekonomiczne, ERU ma sprowadzać z tego kierunku więcej gazu.
Jarosław Mudry, partner zarządzający ERU Trading cytowany przez Argus Media, uznał testową dostawę z Grecji, przez Bułgarię i Rumunię, na Ukrainę za sygnał o możliwości włączenia Kijowa do inicjatywy Trójmorza. To platforma współpracy ekonomicznej krajów Unii Europejskiej między Adriatykiem, Bałtykiem i Morzem Czarnym z funduszem mającym finansować projekty infrastrukturalne. Trwają rozmowy na temat włączenia w jej przedsięwzięcia Ukrainy oraz innych krajów spoza Unii.
ERU Trading jest partnerem PGNiG na Ukrainie. Polacy dostarczają mu regularnie gaz, uruchomili biuro w Kijowie i zamierzają razem z nim wydobywać surowiec nad Dnieprem.
Argus/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Układ Polska-Ukraina-USA o dostawach LNG pozostaje na stole (ANALIZA)