icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Europa bierze Gazprom na celownik pomimo braku embargo na gaz rosyjski

Trwają dyskusje o embargo na surowce Rosji i nieoficjalnie można usłyszeć, że jest mała szansa na objęcie nim dostaw gazu. Trwa jednak usuwanie wpływów Gazpromu w Europie i śledztwo antymonopolowe Komisji. Mogą także ruszyć wspólne zakupy gazu.

Prezydent Rosji Władimir Putin skrytykował zajęcie Gazprom Germania przez rząd niemiecki. – Sytuacja w sektorze energetycznym pogarsza się przez nierynkowe, brutalne działania w tym presję administracyjną na naszą firmę Gazprom w kilku krajach europejskich – powiedział. – Słyszymy już stanowisko na temat możliwej nacjonalizacji naszych aktywów. Jeśli pójdziemy tak daleko, nie można zapominać, że jest to miecz obusieczny – dodał Putin.

Niemcy przejęły w zarząd spółkę Gazprom Germania, w której posiadaniu były elementy strategicznej infrastruktury energetycznej jak część niemieckich magazynów gazu. To reakcja na podwyższony stan zagrożenia dostaw gazu ogłoszony przez Berlin po szantażu Rosji, że jeśli Europejczycy nie zaczną płacić rublami za dostawy, zostaną one przerwane.

Nadzór nad Gazprom Germania sprawuje regulator Bundesnetzagentur na pół roku. Rosjanie opuszczają zarząd tej spółki, która docelowo ma zostać wystawiona na sprzedaż a rząd w Berlinie ma zadbać, aby nie trafiła w ręce spółki zakulisowo sterowanej przez Rosjan. Takie próby z użyciem tworu Palmary powołanego przez Rosjan tuż przed wprowadzeniem zarządu komisarycznego zostały powstrzymane.

Niemcy przyznają się do błędów w polityce energetycznej wobec Rosji, a wśród nich znalazła się nawet obrończyni spornego projektu Nord Stream 2. – Mając dzisiejszą wiedzę musze stwierdzić, że obstawanie przy Nord Stream 2 i stworzenie fundacji Stiftung Klimaschutz było błędem. To był błąd, którego dopuściłam się także ja – powiedziała premier Meklemburgii Pomorza Przedniego Manuela Schwesig. Fundacja „klimatyczna” prawdopodobnie uchroniła Nord Stream 2 przed sankcjami w okresie budowy. Teraz jednak Bundesnetzagentur zamroziła certyfikację i nie są możliwe dostawy gazu z jego użyciem.

Komisja Europejska wszczęła śledztwo w sprawie ograniczenia dostaw gazu na rynek europejski przez Gazprom. Drugie śledztwo antymonopolowe weszło w nowy etap, kiedy Komisja przeprowadziła nalot na biura tej firmy w Europie w celu zebrania nowych dowodów. Taka procedura w 2012 roku zakończyła się postawieniem zarzutów w pierwszym śledztwie, które potwierdzały, że Gazprom nadużywał pozycji rynkowej poprzez dzielenie rynków, nadużycia infrastruktury i niesprawiedliwe ceny. Wówczas jednak nie doszło do nałożenia kary na Rosjan pomimo apelu Polski o takie działanie. Recydywa Gazpromu może spotkać się z bardziej stanowczą odpowiedzią, szczególnie po ataku Rosji na Ukrainę.

Ukraina domaga się, aby Komisja Europejska wyznaczyła agencję do zakupów gazu z Rosji w celu wynegocjowania lepszych warunków dostaw. To pomysł zbieżny z ideą wspólnych zakupów gazu proponowaną przez Polskę od 2014 roku. Nowa cena miałaby być niższa od obecnych wartości na giełdach, ale dająca Gazpromowi przesłankę ekonomiczną do utrzymania dostaw przez Ukrainę. – Pozostaje do rozstrzygnięcia czy Gazprom zgodzi się na taki ruch. Przekonujemy, że nie ma innego wyjścia niż słać gaz do Unii Europejskiej. Gazprom musi wysłać między 140 a 190 mld m sześc. rocznie, a 80 procent z tej ilości może dotrzeć jedynie do Europy gazociągiem – tłumaczy Władimir Demczenko, wiceminister energetyki cytowany przez Politico.

Gazprom doświadcza już problemów ze zwrotem do Chin, którego podjął się dwie dekady temu i wciąż nie może zrealizować. Gazociąg Siła Syberii jest zaopatrywany ze złóż wschodniosyberyjskich, a nie tych, które zaopatrują rynek europejski. Jednak i on ma problemy przez sankcje zachodnie. Stacja oczyszczania gazu Amur może nie powstać na czas przez „tymczasowe problemy” wywołane sankcjami. Ten zakład jest niezbędny do poprawy jakości gazu słanego Siłą Syberii do poziomu oczekiwanego przez Chińczyków.

Kraje Unii Europejskiej mają szóstego kwietnia omówić propozycje embargo na surowce Rosji. Komisja ogłosiła już, że zostanie wprowadzone wobec węgla rosyjskiego. W grę wchodzi także embargo na ropę z Rosji, ale nie na gaz. Jednakże nowe informacje o zbrodniach wojennych Rosji na Ukrainie sprawiają, że dyskusja na ten temat jest płynna a piąty pakiet sankcji może nie być ostatnim.

Reuters/Handeslblatt/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Turbodywersyfikacja wobec inwazji Rosji na Ukrainie (ANALIZA)

Trwają dyskusje o embargo na surowce Rosji i nieoficjalnie można usłyszeć, że jest mała szansa na objęcie nim dostaw gazu. Trwa jednak usuwanie wpływów Gazpromu w Europie i śledztwo antymonopolowe Komisji. Mogą także ruszyć wspólne zakupy gazu.

Prezydent Rosji Władimir Putin skrytykował zajęcie Gazprom Germania przez rząd niemiecki. – Sytuacja w sektorze energetycznym pogarsza się przez nierynkowe, brutalne działania w tym presję administracyjną na naszą firmę Gazprom w kilku krajach europejskich – powiedział. – Słyszymy już stanowisko na temat możliwej nacjonalizacji naszych aktywów. Jeśli pójdziemy tak daleko, nie można zapominać, że jest to miecz obusieczny – dodał Putin.

Niemcy przejęły w zarząd spółkę Gazprom Germania, w której posiadaniu były elementy strategicznej infrastruktury energetycznej jak część niemieckich magazynów gazu. To reakcja na podwyższony stan zagrożenia dostaw gazu ogłoszony przez Berlin po szantażu Rosji, że jeśli Europejczycy nie zaczną płacić rublami za dostawy, zostaną one przerwane.

Nadzór nad Gazprom Germania sprawuje regulator Bundesnetzagentur na pół roku. Rosjanie opuszczają zarząd tej spółki, która docelowo ma zostać wystawiona na sprzedaż a rząd w Berlinie ma zadbać, aby nie trafiła w ręce spółki zakulisowo sterowanej przez Rosjan. Takie próby z użyciem tworu Palmary powołanego przez Rosjan tuż przed wprowadzeniem zarządu komisarycznego zostały powstrzymane.

Niemcy przyznają się do błędów w polityce energetycznej wobec Rosji, a wśród nich znalazła się nawet obrończyni spornego projektu Nord Stream 2. – Mając dzisiejszą wiedzę musze stwierdzić, że obstawanie przy Nord Stream 2 i stworzenie fundacji Stiftung Klimaschutz było błędem. To był błąd, którego dopuściłam się także ja – powiedziała premier Meklemburgii Pomorza Przedniego Manuela Schwesig. Fundacja „klimatyczna” prawdopodobnie uchroniła Nord Stream 2 przed sankcjami w okresie budowy. Teraz jednak Bundesnetzagentur zamroziła certyfikację i nie są możliwe dostawy gazu z jego użyciem.

Komisja Europejska wszczęła śledztwo w sprawie ograniczenia dostaw gazu na rynek europejski przez Gazprom. Drugie śledztwo antymonopolowe weszło w nowy etap, kiedy Komisja przeprowadziła nalot na biura tej firmy w Europie w celu zebrania nowych dowodów. Taka procedura w 2012 roku zakończyła się postawieniem zarzutów w pierwszym śledztwie, które potwierdzały, że Gazprom nadużywał pozycji rynkowej poprzez dzielenie rynków, nadużycia infrastruktury i niesprawiedliwe ceny. Wówczas jednak nie doszło do nałożenia kary na Rosjan pomimo apelu Polski o takie działanie. Recydywa Gazpromu może spotkać się z bardziej stanowczą odpowiedzią, szczególnie po ataku Rosji na Ukrainę.

Ukraina domaga się, aby Komisja Europejska wyznaczyła agencję do zakupów gazu z Rosji w celu wynegocjowania lepszych warunków dostaw. To pomysł zbieżny z ideą wspólnych zakupów gazu proponowaną przez Polskę od 2014 roku. Nowa cena miałaby być niższa od obecnych wartości na giełdach, ale dająca Gazpromowi przesłankę ekonomiczną do utrzymania dostaw przez Ukrainę. – Pozostaje do rozstrzygnięcia czy Gazprom zgodzi się na taki ruch. Przekonujemy, że nie ma innego wyjścia niż słać gaz do Unii Europejskiej. Gazprom musi wysłać między 140 a 190 mld m sześc. rocznie, a 80 procent z tej ilości może dotrzeć jedynie do Europy gazociągiem – tłumaczy Władimir Demczenko, wiceminister energetyki cytowany przez Politico.

Gazprom doświadcza już problemów ze zwrotem do Chin, którego podjął się dwie dekady temu i wciąż nie może zrealizować. Gazociąg Siła Syberii jest zaopatrywany ze złóż wschodniosyberyjskich, a nie tych, które zaopatrują rynek europejski. Jednak i on ma problemy przez sankcje zachodnie. Stacja oczyszczania gazu Amur może nie powstać na czas przez „tymczasowe problemy” wywołane sankcjami. Ten zakład jest niezbędny do poprawy jakości gazu słanego Siłą Syberii do poziomu oczekiwanego przez Chińczyków.

Kraje Unii Europejskiej mają szóstego kwietnia omówić propozycje embargo na surowce Rosji. Komisja ogłosiła już, że zostanie wprowadzone wobec węgla rosyjskiego. W grę wchodzi także embargo na ropę z Rosji, ale nie na gaz. Jednakże nowe informacje o zbrodniach wojennych Rosji na Ukrainie sprawiają, że dyskusja na ten temat jest płynna a piąty pakiet sankcji może nie być ostatnim.

Reuters/Handeslblatt/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Turbodywersyfikacja wobec inwazji Rosji na Ukrainie (ANALIZA)

Najnowsze artykuły