icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Gotkowska: Finlandia w NATO wzmacnia wschodnią flankę (ANALIZA)

– Akcesja Finlandii do NATO zmieni równowagę sił w regionie Morza Bałtyckiego na korzyść Sojuszu – piszą Justyna Gotkowska i Jacek Tarociński z Ośrodka Studiów Wschodnich.

4 kwietnia, w siedemdziesiątą czwartą rocznicę powstania NATO, Finlandia stała się jego trzydziestym pierwszym członkiem. W tym dniu Turcja – ostatnie państwo, które zatwierdziło fińskie członkostwo w Sojuszu – przekazała Departamentowi Stanu USA swoje dokumenty ratyfikacyjne. Pozwoliło to na wystosowanie formalnego zaproszenia Finlandii do organizacji i złożenie aktu przystąpienia do NATO. Tym samym Helsinki stały się formalnie stroną Traktatu Północnoatlantyckiego – piszą analitycy OSW.

– Helsinki, które długo utrzymywały narrację o konieczności wspólnego ze Szwecją wejścia do NATO, zmieniły zdanie na początku tego roku ze względu na turecki sprzeciw wobec szwedzkiej akcesji do Sojuszu. Finlandia jest świadoma swojej odmiennej od szwedzkiej sytuacji strategicznej, uwarunkowanej bezpośrednią długą granicą lądową z Rosją. Helsinki nie mogły sobie pozwolić na dłuższe pozostawanie kandydatem do NATO bez formalnych gwarancji sojuszniczych. Na początku marca br. rząd fiński przygotował się więc na możliwość oddzielnej akcesji, przegłosowując pakiet ustaw potrzebnych do członkostwa. Decyzja ta ponadto uniezależniła ten proces od fińskich wyborów parlamentarnych i spodziewanego długiego procesu formowania koalicji rządzącej – tłumaczą autorzy tekstu.

– Akcesja Finlandii do NATO zmieni równowagę sił w regionie Morza Bałtyckiego na korzyść Sojuszu, wzmocni politykę odstraszania oraz wymusi rewizję rosyjskich kalkulacji dotyczących ewentualnego użycia siły przeciwko któremuś z sojuszników w regionie – oceniają autorzy analizy OSW. – Uniemożliwi też Rosji wykorzystanie bezaliansowości Finlandii do prowadzenia ewentualnych operacji wojskowych przeciwko krajom bałtyckim i ułatwi NATO ich obronę. Na Finlandię zostanie rozciągnięte natowskie planowanie obronne, co będzie również oznaczać jej udział w działaniach obronnych Sojuszu w Norwegii, państwach bałtyckich czy Polsce. Kraj zobowiąże się także do rozwijania określonych zdolności wojskowych w ramach procesu planowania obronnego NATO. Weźmie udział w reformowanych siłach wysokiej gotowości Sojuszu, wzmocni jego siły morskie oraz najprawdopodobniej będzie uczestniczyć w misji nadzorowania przestrzeni powietrznej państw bałtyckich czy w natowskiej obecności lądowej w którymś z państw wschodniej flanki NATO.

– Finlandia może jednak pozostać ostrożna co do sojuszniczej obecności na swoim terytorium ze względu na obawy przed reakcją Rosji i uzasadniać swoją powściągliwość wystarczającymi zdolnościami własnych sił zbrojnych do obrony kraju w czasie pokoju – zastrzegają Gotkowska i Tarociński.

Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich

– Akcesja Finlandii do NATO zmieni równowagę sił w regionie Morza Bałtyckiego na korzyść Sojuszu – piszą Justyna Gotkowska i Jacek Tarociński z Ośrodka Studiów Wschodnich.

4 kwietnia, w siedemdziesiątą czwartą rocznicę powstania NATO, Finlandia stała się jego trzydziestym pierwszym członkiem. W tym dniu Turcja – ostatnie państwo, które zatwierdziło fińskie członkostwo w Sojuszu – przekazała Departamentowi Stanu USA swoje dokumenty ratyfikacyjne. Pozwoliło to na wystosowanie formalnego zaproszenia Finlandii do organizacji i złożenie aktu przystąpienia do NATO. Tym samym Helsinki stały się formalnie stroną Traktatu Północnoatlantyckiego – piszą analitycy OSW.

– Helsinki, które długo utrzymywały narrację o konieczności wspólnego ze Szwecją wejścia do NATO, zmieniły zdanie na początku tego roku ze względu na turecki sprzeciw wobec szwedzkiej akcesji do Sojuszu. Finlandia jest świadoma swojej odmiennej od szwedzkiej sytuacji strategicznej, uwarunkowanej bezpośrednią długą granicą lądową z Rosją. Helsinki nie mogły sobie pozwolić na dłuższe pozostawanie kandydatem do NATO bez formalnych gwarancji sojuszniczych. Na początku marca br. rząd fiński przygotował się więc na możliwość oddzielnej akcesji, przegłosowując pakiet ustaw potrzebnych do członkostwa. Decyzja ta ponadto uniezależniła ten proces od fińskich wyborów parlamentarnych i spodziewanego długiego procesu formowania koalicji rządzącej – tłumaczą autorzy tekstu.

– Akcesja Finlandii do NATO zmieni równowagę sił w regionie Morza Bałtyckiego na korzyść Sojuszu, wzmocni politykę odstraszania oraz wymusi rewizję rosyjskich kalkulacji dotyczących ewentualnego użycia siły przeciwko któremuś z sojuszników w regionie – oceniają autorzy analizy OSW. – Uniemożliwi też Rosji wykorzystanie bezaliansowości Finlandii do prowadzenia ewentualnych operacji wojskowych przeciwko krajom bałtyckim i ułatwi NATO ich obronę. Na Finlandię zostanie rozciągnięte natowskie planowanie obronne, co będzie również oznaczać jej udział w działaniach obronnych Sojuszu w Norwegii, państwach bałtyckich czy Polsce. Kraj zobowiąże się także do rozwijania określonych zdolności wojskowych w ramach procesu planowania obronnego NATO. Weźmie udział w reformowanych siłach wysokiej gotowości Sojuszu, wzmocni jego siły morskie oraz najprawdopodobniej będzie uczestniczyć w misji nadzorowania przestrzeni powietrznej państw bałtyckich czy w natowskiej obecności lądowej w którymś z państw wschodniej flanki NATO.

– Finlandia może jednak pozostać ostrożna co do sojuszniczej obecności na swoim terytorium ze względu na obawy przed reakcją Rosji i uzasadniać swoją powściągliwość wystarczającymi zdolnościami własnych sił zbrojnych do obrony kraju w czasie pokoju – zastrzegają Gotkowska i Tarociński.

Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich

Najnowsze artykuły