We Francji działają 32 elektrownie jądrowe, które zostały zbudowane w latach 1978-1987. Początkowo planowano je na 30 lat; obecnie czas ich funkcjonowania ma być przedłużony do 50 lat. Jednakże aby tak się stało, większość z nich musi przejść badanie okresowe i spełnić standardy bezpieczeństwa. Aargauer Zeitung, przewiduje, że ich spełnienie oraz modernizacja elektrowni będzie kosztować francuską EDF 55 miliardów euro.
Bezpieczeństwo kosztuje
Szwajcarska gazeta Aargauer Zeitung pisze o obawach mieszkańców tego alpejskiego kraju, że nowy katalog zabezpieczeń wpłynie także na funkcjonowanie elektrowni w Leibstadt, Gösgen i Beznau. Szwajcarskie elektrownie jądrowe są nawet częściowo starsze od francuskich, więc ewentualne nowe zabezpieczenia będą tu być może jeszcze kosztowniejsze. Aby zmodernizować elektrownie, spółka Gösgen-Gösgen AG musiała ubiegłego lata zaciągnąć pożyczkę w wysokości 50 milionów euro od swoich akcjonariuszy.
Dodatkowe koszty odbiją się na rentowności tych zakładów i spowodują, że kalkulacja produkcji prądu z atomu będzie mniej korzystna.
Aleksandra Fedorska
Polska i Francja rozmawiały o budowie atomu oraz jego obronie w Europie