(Wojciech Jakóbik)
Rosyjski gigant gazowy Gazprom wycofał się 26 stycznia z handlu surowcem na utworzonej w zeszłym roku giełdzie SPIMEX. Firma wskazuje, że traci na sprzedaży tym kanałem, bo ze względu na skomplikowaną strukturę handlu nie może odpisać podatku VAT od przehandlowanego gazu. Gazprom wylicza, że z tego powodu traci do 200 dolarów na tysiącu metrów sześciennych, co oznacza, że w 2015 roku straciłby 3,5 mld rubli na sprzedaży 17,5 mld m3 na które otrzymał pozwolenie.
Kommiersant wskazuje, że w ten sposób firma chce skłonić władze do udzielenia jej specjalnych przywilejów na giełdzie lub zgody na powołanie samodzielnego parkietu do dyspozycji Gazpromu. Pierwsza opcja byłaby niezgodna z zasadami wolnej konkurencji a druga uderzałaby w SPIMEX. Ze względu na wycofanie się spółki z obrotu giełdowego, zmalał on w styczniu 2015 roku w stosunku do grudnia 2014 roku o 2,5 raza do 134 mln m3. Surowcem handlowali na giełdzie tylko „niezależni” dostawcy. Według gazety Kommiersant najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem będzie dostosowanie mechanizmów zwrotu VAT w taki sposób, aby Gazprom mógł odzyskać swoje pieniądze.
