KOMENTARZ
Mieczysław T. Starkowski
Redaktor Biznes Alert
W Warszawie odbyło się spotkanie ministrów spraw zagranicznych 16 krajów Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej oraz szefowej unijnej dyplomacji, Federici Mogherini. Tematem rozmów były liczne wyzwania stojące przed Unią Europejską. Szefowie dyplomacji Polski, Czech, Słowacji i Węgier mają przyjąć wspólną deklarację w sprawie polityki rozszerzenia UE.
Od pierwszego lipca tego roku Polska sprawuje prezydencję w Grupie Wyszehradzkiej, przypomniał na konferencji prasowej Witold Waszczykowski, polski minister spraw zagranicznych. Ale rozmowy odbywają się w formacie +, czyli Grupy rozszerzonej o sześć państw bałkańskich starających się o członkostwo w Unii: Albanię, Bośnię i Hercegowinę, Czarnogórę, Kosowo, Macedonię oraz Serbię. Udział biorą również ministrowie sześciu unijnych sąsiadów z tego regionu: Bułgarii, Chorwacji, Rumunii, Słowenii i Włoch, a także Federica Mogherini, Wysoka Przedstawiciel Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa.
Mówiono o rozszerzeniu UE, bezpieczeństwie i współpracy regionalnej. Ważnymi tematami spotkania zorganizowanego z inicjatywy Witolda Waszczykowskiego były też nielegalna migracja, przestępczość zorganizowana, terroryzm oraz zagrożenia hybrydowe. Dyskutowano też o współpracy gospodarczej: transporcie, energetyce, zwłaszcza o dywersyfikacji dostaw gazu.
Polska wspiera państwa bałkańskie w ich staraniach o członkostwo w UE. Chcemy dzielić się naszymi doświadczeniami w trudnym procesie wdrażania norm unijnych. Będziemy doradzać, jak najlepiej wykorzystywać fundusze unijne. Istotnym tematem jest również pojednanie. Witold Waszczykowski przypomniał, że obchodzimy 25-lecie układu Polska-Niemcy. Chcemy również chwalić się naszymi osiągnięciami w tej dziedzinie.
Peter Szijjarto, węgierski minister spraw zagranicznych zaapelował, by Unia Europejska przyspieszyła rozmowy z Serbią. Wezwał też do podjęcia negocjacji z Albanią, jak tylko będzie ona gotowa. Podobnie rzecz ma się z Macedonią. Unia Europejska powinna namówić Grecję, by wycofała swoje weto wobec członkostwa tego kraju w UE.
Jak podkreślił Peter Szijjarto, nie można przymykać oczu na kryzys związany z migracją. Nie wiemy, jak długo przetrwa umowa UE z Turcją. Dlatego potrzebna jest ścisła współpraca z państwami bałkańskimi. A najlepszym efektem tej współpracy będzie ich akcesja do UE.
Także Miroslaw Lajcak, słowacki minister spraw zagranicznych potwierdził chęć rozszerzenia UE. Jest to jeden z priorytetów jego rządu. A przecież kraje Grupy Wyszehradzkiej, ze względu na swe osiągnięcia, mają szczególną pozycję. Nowi członkowie mogą się od nas dużo nauczyć.
Lubomir Zaoralek, czeski minister spraw zagranicznych pochwalił pomysł Witolda Waszczykowskiego, by spotkać się w tak licznym gronie. Bo przecież rozszerzenie Unii Europejskiej nie jest oczywiste dla każdego. Tymczasem daje nam ono większe poczucie bezpieczeństwa. Obecnie to jeden z głównych celów Grupy Wyszehradzkiej. Możemy pomóc krajom bałkańskim. I chcemy to robić, bo rozumiemy je lepiej niż państwa zachodniej Europy. Dlatego Lubomir Zaoralek zaapelował o nadanie ram instytucjonalnych tej pomocy.
Federica Mogherini podkreśliła, że Unia Europejska współpracuje z państwami bałkańskimi na co dzień. I robimy postępy. Jej zdaniem przyspieszamy od dwóch lat, od kiedy objęła ona obecną funkcję. Obecnie cała UE opracowuje wspólne stanowisko i konkretne propozycje. W połowie grudnia ma to ocenić Rada Europejska. Warszawskie spotkanie potwierdziło ważne zjawisko. Unia Europejska zmienia swoje podejście do migracji. Nikt nie powiedział tego dosłownie, ale wygląda na to, że coraz bardziej liczy się z głosem Grupy Wyszehradzkiej.