Szurowska: Gruzińska strategia, aby Unia była syta i Rosja cała

3 lutego 2024, 16:00 Bezpieczeństwo

– Gruzja i Azerbejdżan chcą stać się krajami tranzytowymi dla produktów energetycznych importowanych do Unii Europejskiej z Azji Centralnej. Obecnie mogą pełnić podobną funkcję w przypadku towarów sankcjonowanych dostających się do Rosji – pisze Maria Szurowska, współpracownik BiznesAlert.pl.

  • W odpowiedzi na prośbę Gruzji o dowody, minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmitrij Kuleba argumentował, że Gruzja musi przedstawić dowody i przekonujące argumenty, że kraj ten nie pomaga Rosji w organizowaniu kanałów przemytniczych.
  • Kluczowe dla zrozumienia motywacji rządu w Tbilisi jest jej położenie.
  • Gruzja zyskała znacznie większy wpływ geopolityczny niż przed wojną na Ukrainie, a rząd w Tbilisi traktuje perspektywę zbliżenia z Rosją jako taktykę negocjacyjną w kontaktach z niezdecydowanymi partnerami zachodnimi.
  • Kraje Kaukazu i Azji Centralnej łączy dawna przynależność do Związku Radzieckiego, ale w nowej konstelacji po jego upadku kraje wcale nie były aż tak blisko.

Pełnoskalowa inwazja Rosji na Ukrainę trwała nieco ponad miesiąc, kiedy pojawiły się pierwsze oskarżenia względem Gruzji. Ukraińskie Ministerstwo Obrony oświadczyło, że Rosja pracuje nad ustanowieniem szlaków przemytniczych w celu obejścia międzynarodowych sankcji, a jeden z nich przechodzi przez Gruzję. Gruzińscy politycy mieli poinstruować służby specjalne, aby nie interweniowały ani nie utrudniały działalności przemytników.

Po opublikowaniu oświadczenia wicepremier Ukrainy Iryna Vereshchuk zwróciła się do obywateli Gruzji, prosząc ich o pomoc w wywarciu presji na rząd ich rząd, aby zaprzestał zezwalania na tranzyt przemycanej broni przez terytorium Gruzji.

Władze gruzińskie natychmiast zaprzeczyły zarzutom Ukrainy i zażądały od niej przedstawienia dowodów na poparcie oskarżeń. Przedstawiciele głównej partii opozycyjnej, Zjednoczonego Ruchu Narodowego, argumentowali, że Ukraina nie złożyłaby takiego oświadczenia bez posiadania dowodów.

W odpowiedzi na prośbę Gruzji o dowody, minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmitrij Kuleba argumentował, że Gruzja musi przedstawić dowody i przekonujące argumenty, że kraj ten nie pomaga Rosji w organizowaniu kanałów przemytniczych. Dodał, że gdyby Ukraina nie miała już wpływu na Gruzję i inne kraje, za pośrednictwem których Rosja próbuje ominąć sankcje, kraje te już dawno pozwoliłyby Rosji na obejście sankcji.

Gruzja nie przyłączyła się do sankcji nałożonych na Rosję; rząd w Tbilisi nie potępił Moskwy za działania na Ukrainie. Moskwa potrafiła się odwdzięczyć: przywrócone zostały bezpośrednie loty między krajami, a wymogi wizowe zostały dla obywateli Gruzji zniesione. Rosyjscy urzędnicy chwalą obecny gruziński rząd za utrzymanie “konstruktywnego” podejścia, godnego suwerennego kraju. Wzrosła też wymiana handlowa. W 2022 roku gruziński eksport do Rosji wzrósł o 6,8 procent do 652 mln dolarów, podczas gdy import wzrósł o 79 procent do 1,8 mld dolarów, co stanowi najwyższy poziom od 16 lat.

Jak na kraj, który w 2008 roku został przez Rosję zbrojnie zaatakowany, w wyniku czego 20 procent jego terytorium znajduje się pod kontrolą Moskwy: Abchazja i Osetia Południowa stały się wymarłymi miejscami, w których nie rozwija się ani biznes, ani infrastruktura, ani kultura, ani społeczeństwo.

Przy tej okazji zaczęły się napięcia z Brukselą – jeszcze niedawno Gruzja była prymuską pośród niesfornej klasy krajów kandydujących. Obecnie rządowi w Tbilisi Bruksela zarzuca brak postępów w realizacji większości z 12 zaleceń określonych przez UE w celu uzyskania przez Gruzję statusu kraju kandydującego do UE.

Korytarz do zysków

Kluczowe dla zrozumienia motywacji rządu w Tbilisi jest jej położenie – wojna w Ukrainie powoduje konieczność szukania alternatywnych szlaków dostaw energii, na tapecie jest Azja Centralna. Kazachstan chciałby sprzedawać nam swoje nośniki energii – “co potrzeba, Kierowniku”: zielony wodór, gaz, ropa naftowa – portfolio jest bogate. Wszystko to miałoby do Europy dostać się szlakiem transportowym Middle Corridor, który Gruzję stawia na najbardziej korzystnej pozycji – pośrednika. Gruzini – podobnie jak Azerowie – inkasowaliby opłatę tylko za to, że przez ich teren przebiega infrastruktura.

Trasa przez Gruzję i Azerbejdżan to strzał w dziesiątkę – jest najkrótszym połączeniem lądowym między Unią Europejską, a Azją Centralną i Chinami. Bruksela zwiększyła swoje zaangażowanie na Kaukazie Południowym – niedawno podpisano nowe kontrakty na projekty gazowe i infrastrukturalne właśnie w tych dwóch krajach. W rezultacie Gruzja zyskała znacznie większy wpływ geopolityczny niż przed wojną na Ukrainie, a rząd w Tbilisi traktuje perspektywę zbliżenia z Rosją jako taktykę negocjacyjną w kontaktach z niezdecydowanymi partnerami zachodnimi.

Gorące towary

Blisko 10 lat temu na blogu Międzynarodowego Funduszu Walutowego pojawił się artykuł, który zaczynał się od słów “Kraje Kaukazu i Azji Centralnej są ściśle powiązane z Rosją poprzez zbudowane relacje handlowe, finansowe i rynek pracy. Powiązania te dobrze służyły regionowi w ostatnich latach, pomagając mu osiągnąć znaczące zyski gospodarcze, gdy czasy były dobre.”

Kraje Kaukazu i Azji Centralnej łączy dawna przynależność do Związku Radzieckiego, ale w nowej konstelacji po jego upadku kraje wcale nie były aż tak blisko. Jeszcze 2 lata temu Kazachstan i Kirgistan nie znalazły się nawet w pierwszej dziesiątce partnerów handlowych Gruzji. W lipcu 2023 roku oba kraje znalazły się w top10, zajmując czwarte i piąte miejsce. Tylko w pierwszej połowie 2023 roku roczny eksport z Gruzji do Kirgistanu wzrósł o 1360 procent. Z kolei wartość eksportu z Kazachstanu do Gruzji wzrosła z 84 mln dolarów w 2020 roku do 538 mln dolarów w 2022 roku. W drugą stronę – eksport z Gruzji do Kazachstanu z poziomu 47,6 mln dol 238 mln dolarów w 2022 roku.

W 2022 roku Kirgistan zwiększył swój eksport do Rosji o 250 procent wraz ze wzrostem eksportu w dokumentacji handlowej i celnej pojawiły się produkty, których Kirgistan wcześniej nie kupował. Według oficjalnych danych do Kazachstanu i Kirgistanu z Gruzji trafiają produkty podwójnego zastosowania, w tym produkty, które Unia Europejska umieściła na specjalnej liście 38 komponentów i które Rosja wykorzystuje w produkcji wojskowej. Spośród 38 produktów 11 zostało wyeksportowanych do Kazachstanu i Kirgistanu z Gruzji w latach 2022-2023.

Nie ma bezpośrednich dowodów na to, że produkty objęte sankcjami docierają z Gruzji do Rosji, ale szczegółowe dane dotyczące handlu pokazują, że produkty, z których część w ogóle nie była eksportowana z Gruzji przed wojną, są obecnie eksportowane do Armenii, Azerbejdżanu i Arabii Saudyjskiej, a także do Kazachstanu i Kirgistanu — to są kraje, które najbardziej podejrzewane są o łamanie sankcji. Nie bez kozery w lipcu Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na kirgiskie firmy za dostarczanie Rosji krytycznych technologii.

Czy prawdopodobnym jest więc, że potencjalna infrastruktura przesyłowa z Azji Centralnej przez Kaukaz przyczyni się do poprawy sytuacji ekonomicznej Rosji? Dane eksportowe napawają raczej niepokojem, a znikąd też nie płyną sygnały pozytywne.

Rosja nie może wyleczyć z Azjatami depresji eksportu energii po inwazji