Jak informuje Andrzej Kublik na łamach Gazety Wyborczej, uczestnicy szczytu państw bałtyckich, na którym była obecna premier Polski, o którym informował BiznesAlert.pl, skrytykowali propozycję ugody Komisja Europejska-Gazprom w ramach śledztwa antymonopolowego.
Chociaż Komisja Europejska stwierdziła w śledztwie, że Gazprom dzielił rynki, nadużywał infrastruktury i stosował niesprawiedliwe ceny, to według Kublika jej podejście było „wyjątkowo łagodne”. W ramach ugody Rosjanie zaoferowali uzależnienie cen w kontraktach nie tylko od cen ropy, ale i gazu na giełdach. Zapewnił, że nie będzie ograniczał możliwości handlu gazem w Europie Środkowej. Komisja była zadowolona.
Porozumienie nie jest satysfakcjonujące dla Polski i Litwy. Kublik przypomina także o stanowisku Wspólnoty Energetycznej, czyli unijnej organizacji, „do której należą UE, Ukraina i państwa na Bałkanach. – Wspólnota wykazała, że Gazprom chce wypełniać swoje zobowiązania antymonopolowe tylko przez osiem lat – co jest sprzeczne z prawem antymonopolowym – pisze dziennikarz.
Gazeta Wyborcza
Wspólnota Energetyczna upomina się o Polskę i Ukrainę w ugodzie KE-Gazprom