Manifestacja przeciwko likwidacji Kopalni Krupiński pod ministerstwem energii odbyła się z udziałem zwolenników nowego Powstania Śląskiego i rozstrzeliwania Polaków znanych z promocji rosyjskiej narracji w polskiej przestrzeni informacyjnej. Czy Rosja chce odwołać ministra energii? – zastanawia się Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
Przeciwnicy wygaszenia pracy Kopalni Krupiński przekazanej do Spółki Restrukturyzacji Kopalń w uzgodnieniu z Komisją Europejską apelują o jej reaktywację ze względu na cenne złoża. Sprzeciwiają się inwestycjom proponowanym przez spółkę Tamar Resources, ze względu na obawy przed „żydowskim kapitałem”.
Podczas manifestacji zorganizowanej 5 kwietnia przed ministerstwem energii przy ulicy Kruczej zebrali się przeciwnicy w odpowiedzi na apel Krzysztofa Tytko. który oskarża rząd o uleganie lobby biznesowemu pragnącemu zaprzepaścić potencjał złóż Krupińskiego.
Tymczasem w dniu protestu na portalu BiznesAlert.pl został umieszczony komentarz Andrzeja Tytko, który pod jednym z tekstów BiznesAlert.pl zaapelował o „nowe Powstanie Śląskie”. Wezwał też do „uruchomienia muzeum w Oświęcimiu”, co może sugerować, że domaga się spalenia przedstawicieli ministerstwa z użyciem tamtejszych pieców krematoryjnych zbudowanych przez nazistowskie Niemcy podczas Drugiej Wojny Światowej. Nie wiadomo, czy jest on związany z organizatorem manifestacji, ale na profilu Facebooka w jego znajomych figuruje Krzysztof Tytko. Brakuje informacji na temat ewentualnych powiązań rodzinnych.
Uczestnikiem protestu był także Aleksander Jabłonowski, czyli Wojciech Olszański, który jest popularnym komentatorem na YouTube, znanym z prorosyjskich komentarzy. W jednym z nagrań dla Telewizji Narodowej jego współpracownik Eugeniusz Sendecki stwierdził, że gdyby Rosja doprowadziła do okupacji Polski, wziąłby udział w ustalaniu kandydatów do rozstrzelań. – Jakby rosyjskie wojska wkroczyły to my byśmy wymierzali, ja osobiście i moi przyjaciele bardzo chętnie…, jakby wkroczyły rosyjskie wojska Putina, to ja bym się pierwszy u niego zameldował i dałbym mu całą listę ludzi do rozstrzelania – tych wrogów Polski, geremkowców, tych morderców… To jest moja konstrukcja polityczna: gdyby wkroczył tutaj Włodzimierz Putin to skazanie na karę śmierci morderców Polaków, oszustów, ludobójców okrągłostołowych byłoby legalne. I Putin po prostu by powiedział: Tak, razstrielać, i wtedy sam bym ich rozstrzeliwał. Legalnie! To jest moje stanowisko polityczne, do którego mam prawo. To jest moją konstytucją – mówił Sendecki (Dziękuję za transkrypcję wiernemu czytelnikowi – WJ). Twórczość obu panów to szeroki przegląd przekazów możliwych do poznania na kremlowskim portalu Sputnik, ale w tym przypadku w języku polskim, w otoczce rzekomego członkostwa Olszańskiego w Związku Jaszczurczym.
https://www.youtube.com/watch?v=i3OF-gKEClI
W zgromadzeniu wzięli również udział poseł Robert Winnicki reprezentujący Ruch Narodowy oraz Jacek Wilk z ugrupowania Wolność. Reprezentanci Sejmu RP udzielili legitymacji temu niepokojącemu protestowi. Niezależnie od racji stojących za i przeciwko likwidacji Kopalni Krupiński należy ostudzić emocje i nie dopuścić by nad tę strategiczną decyzję wpływały działania ludzi, których można działać o działanie pod świadomą bądź nieświadomą inspiracją z Rosji.
Ostatnim przykładem na możliwy wpływ Rosji na politykę kadrową rządu RP było odwołanie ministra skarbu państwa Mikołaja Budzanowskiego po aferze Jamałgate. Opisywałem ją dogłębnie na łamach BiznesAlert.pl. Jednym ze skutków odwołania Budzanowskiego było spowolnienie polskiego programu poszukiwań gazu łupkowego, który potem na dobre został zatrzymany przez przeciągające się spory rządowe, o których szerzej informuje Najwyższa Izba Kontroli w jednym z raportów.
Protest pod ministerstwem energii budzi z tego względu poważne obawy. Odbywa się w obliczu rosnących napięć wewnątrz partii rządzącej, której poszczególne frakcje spierają się o podział wpływów, także w spółkach energetycznych. Część elektoratu może pójść za populistycznymi postulatami w sprawie Kopalni Krupiński. Tymczasem do dokończenia jest reforma górnictwa, ale również gazociąg Baltic Pipe, być może projekt jądrowy i inne strategiczne inwestycje.
Szpieg w ministerstwie energii wabił dziennikarzy na Facebooku
Istotnym kontekstem jest również aresztowanie pracownika ministerstwa energii posądzonego przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego o pozyskiwanie informacji na rzecz Federacji Rosyjskiej. Na manifestacji byli także przedstawiciele partii Zmiana oskarżonej o finansowanie przez Kreml. Czy Rosja chce odwołać ministra energii? Każdy oceni sam. Nagranie jest dostępne w całości w internecie. Na pewno powinny mu się przyjrzeć służby. Tymczasem forum dyskusyjne pod artykułami BiznesAlert.pl jest od rana bombardowane materiałami Marcina Roli, którego Niezależna Telewizja relacjonowała protest pod ministerstwem.
https://www.youtube.com/watch?v=H5cpdL92iGs